|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lifanii
Wybawca oberjarla
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The Bad Place...? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:22, 27 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Em... książkę po raz pierwszy przeczytałam już dobry rok temu, ale ponieważ wtedy (nie mam pojęcie dlaczego) nic to nie napisałam, to skoro robię "powrót do przeszłości' i czytam od początku serię, to wypadałoby coś tu napisać...
No więc: ta część bardzo mi się podobała i to chyba dlatego, że było tam dużo Halta . Te jego rozmowy z Horace'em są genialne... Wprawdzie trochę mnie nudziło, jak były rozdziały o Willu i Evanlyn, ale cóż... W sumie to fajnie się czytało... No i mogę powiedzieć, że jest to pewnie jednak z moich ulubionych części .
To tyle... KONIEC
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BraveArcher
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:28, 05 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Niesamowita część !!! Bardzo mi się ona spodobała . Mile mi się ją czytało , szkoda tylko że jest taka krótka. Dobrym motywem wykorzystanym w tej książce jest nałóg Willa. Wiele fragmentów przypadło mi do gustu , ale chyba najbardziej jak Halt sprzeciwia się królowi i bez pozwolenia opuszcza Królestwo Araluenu w poszukiwaniu swojego ucznia Willa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alyss3
Sierota
Dołączył: 05 Maj 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Araluen Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:11, 13 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Mnie w tej części najbardziej wkurzało to że jakieś wydarzenie było przerywane człowiek się niecierpliwi co się stanie z np Willem a tu nagle przenosisz się do Halta i Horace'a którzy idą przez las to było wkurzające ale naprawdę mi się ta część podobała mimo tej jednej małej usterki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raserei
Sierota
Dołączył: 09 Kwi 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nasgardu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:51, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Dla mnie ta część była o wiele bardziej ciekawsza niż druga, ale to przenoszenie naprawdę było czasami denerwujące I jakoś przez tą pewną ,,przysługę", którą zrobił dla Evalyn bardzo polubiłam Eraka. Czy słusznie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aryen
Sierota
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:11, 01 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Poświęcenie Halta, aby uratować Willa, pobyt chłopaka i Evanlyn w Skandii, podróż do Galii... ach! w porównaniu do "Płonącego mostu" ta częśc jest pełna akcji i wspaniałych opisów przeżyć bohaterów .
Jednak to przenoszenie się miedzy bohaterami... czasem szlag mnie trafiał :/.
Lady.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aryen dnia Pon 15:12, 01 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
WILL-TREAT
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 15 Kwi 2015
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:56, 18 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Coż powiem tak po przeczytaniu 12 cz. Stwerdzam ze ta czesc jest najslabsza. Ilosc akcji ratuje horace ale i tak pol ksiazki siedzi wieziony w zamku. Podobala mi sie postawa Eraka i chyba byloby na tyle
No może jak Halt w sprytny sposób zwolnił sie ze służby, po obietnicy Willowi jest gotowy poświecic wszystko
A strasznie denerwujące jest to Will ciagle był naćpany tym zielskiem to bylo takie lekko irytujące
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylvia666
Sierota
Dołączył: 25 Cze 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:18, 25 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
już jestem w części 8 ale jak dotąd ta częsć jest na pewno w pierwsze trójce, a końcowe momenty są cudowne chociaż smutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laraa
Sierota
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:26, 28 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc to jest to jedna z moich ulubionych książek z tej serii:)
Spodobało mi się przedstawienie więzi pomiędzy Haltem i Willem, tym, że w siebie nie zwątpili. Dodatkowo rozmowy Horace'a i Halta doprowadzały mnie do śmiechu, czasem nawet płaczu. Książkę tą kiedyś czytałam wiele razy, przez ostatnie półtora ponad roku nie miałam takiej okazji, ale ten temat zachęcił mnie do ponownego sięgnięcia po nią Jedyne, co mnie na dłuższą metę denerwowało, to Will pod wpływem cieplaka...chociaż pewnie nie byłam zła, raczej smutna, co mu się przytrafiło...ciężko mi to opisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anusia018
Sierota
Dołączył: 14 Wrz 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:20, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Alyss3 napisał: | Mnie w tej części najbardziej wkurzało to że jakieś wydarzenie było przerywane człowiek się niecierpliwi co się stanie z np Willem a tu nagle przenosisz się do Halta i Horace'a którzy idą przez las to było wkurzające ale naprawdę mi się ta część podobała mimo tej jednej małej usterki |
Tak to okropne, lecz w ten sposób tworzy się napięcia sama też piszę książkę i stosuje ten zabieg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
antrez
Sierota
Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:03, 25 Gru 2015 Temat postu: Ziemia skuta lodem |
|
|
Bardzo mi się spodobało w trzeciej części to, że było w niej mnóóóóóóstwo Halta. Will też jest spoko, ale i tak wolę Halta z tymi jego tekstami np.:
"Ma krótka spódnicę, ponieważ może być kurierem, a długa by jej przeszkadzała w bieganiu" . Lecz zawsze zaglądałem na dalsze strony książki, aby spojrzeć, kiedy Will się otrząśnie z narkotyku .
Większości pewnie przeszkadzało w tej części, że raz fragment z Willem i Allys, a potem z Haltem oraz Horacem. Mi na początku też, ale się zorientowałem, że to podnosi napięcie i się przyzwyczaiłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funkmiona
Sierota
Dołączył: 12 Wrz 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:36, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
W niektórych momentach nużąca część, ale fabuła całkiem dobra. Dobrze, że było dużo o nowo poznanej Cassandrze. Podobało mi się to, że Will był pod wpływem cieplaka, a Evanlyn musiała się wszystkim zająć, pokazując, że kobieta też może. Pokochałam w tej części Eraka, który zyskał prawie od razu moją sympatię. To, jak ich sprzedał, a później narażając się, uratował ich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virigia
Sierota
Dołączył: 07 Maj 2016
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:39, 14 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Mi się ta część nawet podobała. Trochę mnie zdenerwowało to, jak bardzo niektórzy są niedomyślni, że nie wiedzą czemu Halt to zrobił.
Najbardziej podobały mi się fragmenty, gdy Halt doprowadzał do wygnania go i ten o dębowym naleśniku.
Trzecia część Zwiadowców to jedna z niewielu książek, w których pamiętam moment, jak czytałam.
Lady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:02, 14 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
W sumie chyba nigdy o tym nie wspominałam, ale przypomniałaś mi - do Virigii się zwracam - że mnie też to zawsze dziwiło i trochę irytowało - to, że nikt nie rozgryzł tego całego obrażania Duncana. Wydawało mi się to takie dość... oczywiste. Łatwo się było domyślić, dlaczego Halt to zrobił, zwłaszcza że w całą sprawę byli zamieszani ludzie, których znał od wielu lat i już nieraz obserwowali jego metody. Mogły ich zdziwić te dość drastyczne środki, które wybrał, żeby osiągnąć cel... Ale w sumie nie krył się chyba za bardzo z tym, że zrobi wszystko, żeby Willa ocalić .
Ale inna sprawa, że nie mogli mu tego odpuścić, więc bardziej się skupiali, jak dobrze wyjść z sytuacji, niż na tym, po co to zrobił. Jak znam Halta, to czuję, że gdyby mu znów nie pozwolili się za Willem udać, to by po prostu zwiał. Nie wiem, jak wtedy by go przyjęli w kraju po powrocie, ale też jakaś metoda :3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elfka
Sierota
Dołączył: 11 Mar 2017
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:01, 12 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Odkopię trochę
Moim zdaniem jedna z najlepszych części. Nadal nie lubię Evanlyn, ale trzeba przyznać - opiekowała się Willem doskonale. Bardzo ciekawa i skłaniająca do refleksji końcówka.
Ciekawie przedstawiony był motyw z zielem cieplaka - zarówno popadanie w nałóg, jak i powolne wychodzenie z niego.
Podsumowując, książka w moim subiektywnym rankingu części, staje zaraz za "Bitwą o Skandię" oraz "Okupem za Eraka"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vnut
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:14, 01 Cze 2017 Temat postu: Re: Twoje zdanie |
|
|
Autor bardzo dobrze rozpisał tutaj akcję, raz rozdział o Willu i Evanlyn, raz o Halcie i Horace'u.
Choć właściwie dla mnie rozdziały o Willu i Evanlyn były dość nużące, nie mogłem się doczekać, kiedy znów przejdę do przygód Halta i Horace'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:11, 13 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Opinia po latach - część trzecia .
Wczoraj skończyłam czytanie "Ziemi skutej lodem" i na początek muszę dodać, że dawniej zawsze uważałam to za swój ulubiony tom. Właściwie nie miałam do niego żadnej krytycznej uwagi i często też zdarzało mi się go bronić, bo wiele osób miało w stosunku do tej części jakieś zarzuty albo lubiło ją mniej niż inne tomy z początków serii.
A obecnie... nie wiem nawet, czy postawiłabym tę część tak wysoko na podium. Kiedy się nad tym zastanawiam, mam wrażenie, że większość ksiąg oceniłabym bardzo, bardzo podobnie. Możliwe nawet, że pierwsza szóstka jest dla mnie dokładnie tak samo dobra (a jedynie "Ruiny Gorlanu" mają dodatkowy punkt za zaczęcie tego wszystkiego i wzbudzanie największych sentymentów). Dlatego raczej nie będę już "Ziemi..." [tej! ziemi] wynosić ponad resztę serii.
A co do treści...
Gdybym miała oceniać, chyba trochę bardziej wciągał mnie wątek dotyczący wędrówki Halta i Horace'a, chociaż podobał mi się też pobyt na Skorghijl i cały motyw ucieczki z Hallasholm. No a dodatkowo ta przemiana Eraka. (O ile można nazwać to przemianą, bo właściwie od początku lubił swoich niewolników, a nie mógł stać po ich stronie, kiedy stanowili jego jedyne źródło dochodu.) Jednak, mimo wszystko, ciągle wydaje mi się, że wyprawa Halta mocniej zadziałała na mnie emocjonalnie - szczególnie z samego początku. No i cóż... nie ukrywam, że o ile relacja Willa i Halta jako ucznia i mentora zawsze mi się podobała, tak wyjątkową słabość mam do wątków, w których to Horace podróżuje z jakimś zwiadowcą . Najpierw Gilan, potem Halt, no a jeszcze później Will (mam na myśli tomy 5. i 6.). Podoba mi się to połączenie zwiadowcy od myślenia i rycerza od rozbijania łbów, zwłaszcza kiedy Horace zabłyśnie intelektualnie w momencie, kiedy się tego nikt nie spodziewa . Zresztą wspomniałam już chyba, że od kiedy teraz zaczęłam czytanie tej serii na nowo, postać Horace'ego zyskała u mnie wyjątkowo dużo sympatii :3. Mam wrażenie, że dawniej nie lubiłam go aż tak bardzo, a teraz jest jednym z moich ulubionych bohaterów serii.
I to chyba tyle. Nie wiem czy mogę dodać coś jeszcze do oceny. Właściwie nie byłam bardzo zaskoczona podczas czytania - dość dobrze pamiętałam wydarzenia z tego tomu, chociaż teraz wszystko wydawało się trwać krócej. Dlatego nie spotkało mnie większe zaskoczenie. Może tylko wspomnę o tym, że wiele momentów mnie wzruszyło bardziej, niż się tego spodziewałam (szczególnie cały wątek z wygnaniem Halta...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:12, 28 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Jestem świeżo po lekturze, a teraz jestem już w trakcie Bitwy o Skandię, więc przydałoby się cosik skrobnąć, zwłaszcza, że moja pierwotna opinia jest dosyć... uboga.
Podobnie jak Lady, bardzo lubiłam tę część. Nadal ją lubię, ale może troszkę mniej, chociaż nie wiem skąd dokładnie to się bierze. Nie pamiętam, czy kiedy czytałam ją po raz pierwszy, przeszkadzał mi ten podział: rozdział o Willu i Evanlyn, następny o Halcie i Horace'u i tak dalej. Tym razem troszkę mnie to wybijało z rytmu - czytam emocjonujący rozdział o jednym, a w momencie kulminacyjnym przerywa mi mniej dynamiczna akcja o drugim i odwrotnie... No ale rozumiem, że ciężko było to zrobić inaczej i sama też pewnie prowadziłabym taką narrację, gdybym opowiadała o wydarzeniach rozgrywających się równolegle. Chociaż pewnie starałabym się bardziej kondensować wątki.
Mam lekki żal, że podróż Halta i Horace'a nie została jakoś szerzej opisana - właściwie tylko jeden pojedynek z rycerzem-rabusiem, a potem już właściwie Deparnieux. Co do tego typa, odniosłam nieco inne wrażenie. Za pierwszym razem miałam pewność, że jest on gościem w średnim wieku i do tego brzydkim. Tym razem dopuściłam do siebie myśl, że może on być przystojny - że właściwie jest - przez co zyskał w moich oczach rysy miltonowskiego szatana (takie polonistyczne zboczenie po egzaminie z XIX wieku ). Moment pojedynku bez zmian - genialny!
Jeśli chodzi o wątek Willa, Evanlyn i Skandian - zawsze lubiłam tę część, bo Evanlyn jest przez większość czasu zdana na siebie i wyzbywa się tego uciążliwego charakteru rozpieszczonej księżniczki, który przejawiał się momentami w Płonącym Moście. Jej przemiana sprawiła, że ją polubiłam. Poza tym, bądź co bądź, uratowała Willowi życie. Właściwie do spółki z Erakiem, którego w tej części absolutnie uwielbiam. Jest kwintesencją wikinga, ale dobrego (co mi bardzo odpowiada, po złych wikingach z serialu). Sam wątek Willa uzależnionego od cieplaka jakoś niespecjalnie mi się podobał, ale dzięki niemu część zyskała dwa piękne momenty, które szczególnie mocno utkwiły mi w pamięci - moment, w którym Will, wciąż jeszcze będąc pod działaniem narkotyku, zdejmuje cięciwę z myśliwskiego łuku (uwielbiam go już od pierwszego razu!), no i oczywiście chwila, w której udaje mu się otrząsnąć z narkotycznego transu. Bardzo to do mnie przemawia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nimrodel dnia Pią 22:16, 28 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|