Twoje zdanie.

oskar7654

No właśnie,w poprzednim poście mówiłem ,że niepotrzebnie się kłóciliśmy mundacicha.
Ja i Ty mówisz ,że to Will!

Rasti

Ojej, a może okładka to też jakaś przenośnia, jakiś motyw?

mudancicha

Nom- walka- każdy w tej książce o coś walczy.
Will- chce się wydostać ze Skandii
Evanlyn- chciała, aby Will pozbył się nałogu
Halt- za wszelką cenę odnaleźć Willa
Horace- a on... a do niego nie mam żadnych pomysłów.

Abelard

On walczył z tym, żeby nie zadawać pytań! Powstrzymywał się siłą woli, walczył z chęcią...xD

Mastero

...i z tym aby od czasu do czasu nie krzyknąć na Halta.

mudancicha

Hehe... Też racja Very Happy

On walczył chyba z samym sobą (chodzi o ten kodeks rycerza, czy cuś takiego)

Warwick

Moralny dylemat pomiędzy przestrzeganiem kodeksu rycerskiego a ratowaniem przyjaciela... Smile

mudancicha

O! Tak właśnie powinno to brzmieć! Very Happy

Abelard

Dokładnie! Zgadzam się z mudancichą.

LadyPauline26

Wybaczcie, ale wrócę do okładki...
Stwierdziłam, że postać na okładkę nie jest żadnym z bohaterów jedynie sylwetką przedstawiającą człowieka z łukiem co i tak odnosi się do treści (oczywiście mówię o "jak zwiadowca to i łuk" Razz

).
Dlaczego to nie jest nikt z postaci występujących w książce:
Gilan - to niemożliwe choć tylko jego wyobrażam sobie w miarę podobnie i pasuje u mnie wzrostem. Jednak nie był obecny w takim miejscu.
Horace - z łukiem??
Halt - nie wydaje mi się, żeby to był właśnie on. Jest jak dla mnie za wysoki (ten z okładki jak na Halta). Po za tym Halt miałby płaszcz (pewnie jeszcze rozwiany), a postać ta chyba go nie posiada.
Evanlyn - to jest facet... a nawet jeżeli byłaby tak męska Very Happy

to nie miała przecież do dyspozycji tak wielkiego łuku. Zresztą "jej" góry porastał las.
Will - niektórzy uważają, że on. A to moje przeciw:
-był chory (to by chyba wystarczyło w sumie),
-nie miał (tak jak Evanlyn) takiego łuku,
-ta postać jest na niego za wysoka :/,
Skandianin - chyba za mały (myśliwi też byli pewnie napakowani Razz

) i jeszcze: gdzie jest las??
Temudżein - może, ale nie. Niby tam był, ale jeszcze nic nie znaczył. Zresztą za wysoki i nie opuszczali swoich koni chyba. Pomijam milczeniem kwestię braku lasu (natrętna jestem nie?).
To więc są moje miażdżące argumenty hahaha. Przekonałam was do zmiany zdania (oby tak)?
Nie sądzę też, żeby tutaj chodziło o tzw. znaczenie symboliczne... (na pewno nie!).
Ale już rzeczywiście koniec tego tematu bo nie o to tu chodzi tylko o nasze zdanie na temat książki (moje jest troszkę wyżej - przed dyskusją chyba...?). Po co ja zadałam pytanie "Co to za koleś?".........
No już milknę sorki za takie rozgadanie.

mudancicha

Abelard

Ładny post, argumenty dobre, ale mi wystarczy jeden argument, by twierdzić, że to Halt- bo tak! Kwadratowy

LadyPauline26

Halt? Ale jego tam nie było. I on jest niższy i... to nie jest on! (PO CO ja zaczynałam?? - powiedzcie mi). "Miażdżące argumenty" było przeze mnie użyte w sensie żartobliwym i jak niejednokrotnie podkreślam "Myślcie "se" co tam chcecie to jest moje zdania, a ja swojego zdania (którego jestem pewna) nikomu nie będę narzucać". O!
Ach "dzienkuję" Abelard... Troszkę się przy tym poście rozpisałam

. Twój argument też niczego sobie...

.

Abelard

I postępujesz inaczej niż mówisz- narzucasz mi, że to nie Halt.

mudancicha

A ja i oskar, narzucamy Wam, że to Will, mimo, że z postem Rastiego nie sposób, przynajmniej dla mnie, się nie zgodzić.

Rasti

mudancicha

Świetny pomysł. Masz jego adres? Razz

Nic nie zagmatwałam. Wszystko dobrze rozumiem

Abelard

Ale inni, w tym ja- nie bardzo.

mudancicha

Jejku, co trudnego w zrozumieniu, że nie da się nie zgodzić z postem Ratiego?

LadyPauline26

Ja ci nie narzucam zdania tylko się mu sprzeciwiam przecież nie przyjdę do twojego domu, żeby cie szantażować. Krzeslem go!

- jak nie powiesz, że to nie jest Halt... No przecież ja tylko tłumaczę.

Timea

Ja tak szczerze mówiąc też uważam, że okładka nie musi kogoś konkretnego przedstawiać. Może dali taką od tak - "Ziemia skuta lodem", więc lód pod stopami, obowiązkowo strzały, a że było pusto to: "aaa, to dołóżmy jeszcze chłopka z łukiem". xD A jeżeli już kogoś miałoby przedstawiać to najbardziej pasowałby mi tam Will - bez płaszcza i w ogóle... Chociaż i tak bardziej zgadzam się z LadyPauline, przekonała mnie argumentami. Very Happy

LadyPauline26

I kto tu ma powalające argumenty? Eeeee... Kijem go!

(to z kijkiem to ja).

muahahaha

mudancicha

A ten kogo szturchasz to ja? Mam nadzieję, że nie. Mnie Twoje argumenty nie przekonały! Very Happy

LadyPauline26

Tam ma być "nie" czy "mnie"...
A to szturchane to... nie wiem (może i ty).

mudancicha

MNIE Twoje argumenty nie przekonały. (napisałam do Ciebie)