|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ran-Koshi
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:35, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja tam na co dzień to chodzę w kucyku albo w warkoczu, jednak w lato robię sobie koka. Mam włosy gęste, kręcone i ciemno-brązowe. Ale staram się nie chodzić w rozpuszczonych włosach, bo wyglądam okropnie (moje koleżanki mówią, że ładnie wyglądam, ale ja tak nie uważam).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lifanii
Wybawca oberjarla
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The Bad Place...? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:40, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio zaczęłam chodzić w koku zrobionym z kucyka i wszyscy mi mówią, że ładnie mi tak ^^ .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lifanii dnia Pon 16:41, 13 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
weronika213
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Krakowa
|
Wysłany: Czw 14:43, 06 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Moje włosy sięgają mi gdzie mniej więcej do pasa. Zazwyczaj wiąże je w wysokiego kucyka. Czasami w warkocz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:48, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dotychczas miałam dosyć długie włosy (na 2/3 pleców), ale dzisiaj przycięłam je i teraz sięgają mi trochę za ramiona. Trochę żal mi było się ich pozbywać, bo to naprawdę ładnie wyglądało, ale musiałam, bo już od jakiegoś czasu wyłaziły mi garściami przy każdym czesaniu i niszczyły się... Może teraz się wzmocnią i odżyją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kicia_wrr
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ksawerów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:57, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W wieku sześciu lat miałam bardzo gęste włosy, a kiedy zaczynały mi sięgać za ramiona, rodzice zabierali mnie do fryzjera. Niestety, gdy zaczęłam chodzić do szkoły, musiałam zacząć się uczyć samodzielnego czesania, a kompletnie mi to nie wychodziło. Doprowadziłam do tego, że w drugiej klasie podstawówki miałam tak rzadkie włosy, iż nie mogłam ich wiązać w kucyka, bo wyglądał on tragicznie - był cienki niczym szczurzy ogon. Znów zaczęłam je co jakiś czas ścinać, lecz nie dawało to już takiego efektu, jak we wczesnym dzieciństwie. W piątej klasie podstawówki zauważyłam, że moje kosmyki robią się mniej rzadkie dzięki regularnemu podcinaniu końcówek. Wcieranie odżywek również mi pomagało.
Teraz skończyłam szkołę podstawową, ale przed końcem roku miałam najdłuższe włosy ze wszystkich szóstoklasistek. Jeszcze przez półtora roku mam zamiar nadal jedynie podcinać końcówki, a w drugiej kolasie gimnazjum chcę jej skrócić - tak, by sięgały około 10 centymetrów za ramiona - oraz wycieniować. Trochę będzie mi szkoda, że wówczas przez dłuższy czas nie będę mogła robić sobie swoich ulubionych fryzur (opisałam je w poprzednim poście), ale wiem, że w półdługich, wycieniowanych włosach również będę dobrze wyglądała. Niedawno znalazłam bowiem w sieci zdjęcie kobiety o kształcie twarzy podobnym do mojego, która w takiej właśnie fryzurze wyglądała bardzo ładnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kicia_wrr dnia Pon 21:02, 29 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:15, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja się do cieniowania zraziłam po tym, jak ostatnio (jakieś dwa lata temu) jak ścinałam włosy na krótko to je pocieniowałam - ot tak, dla eksperymentu. Nawet fajnie to wyglądało, ale bardzo przerzedziło mi włosy. Później uporczywie zapuszczałam i przez długi czas nie podcinałam końcówek no i to nie wyglądało za dobrze - chociażby jak spinałam kucyk to u góry miałam w miarę gruby, a na dole - cieniuteńki. Włosy mi powyłaziły pewnie przez to, że przez długi czas nie podcinałam końcówek, no, ale mimo wszystko zraziłam się do cieniowania włosów, bo to jednak też je osłabia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mudancicha
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 2965
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:31, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Osłabia, ale tylko z wyglądu (i do tego nie wszystkim). Bo co do osłabienia, takiego wewnętrznego, włosa ma to, że jedne włosy będą dłuższe, a drugie krótsze?
Pewien czas miałam krótkie włosy, potem mocno pocieniowane, jedyne co mi po tym cieniowaniu przeszkadza to to, że teraz przy zapuszczaniu moja fryzura to bliżej nieokreślone coś. (Inna sprawa, że już będą takie jak powinny, to też nie będą prezentowały nic specjalnego xD )
Zdaję sobie sprawę, że wszyscy mają inne włosy: mocne, słabe, proste, kręcone itd., ale nie wyobrażam sobie, żeby cieniowanie włosów miało na nie wpływ, szczególnie biorąc pod uwagę dwa pierwsze aspekty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:20, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
W sumie nie wiem, czy ktoś, kto ma na głowie to co ja, ma prawo się wypowiadać w temacie "fryzury" Jedyna rzecz, jaką przez ostatnie pięć lat zrobiłam w kierunku poprawienia swoich włosów, to ustalenie konkretnego przedziałka po jednej stronie (dawniej szedł zygzakiem, potem się kończył i szedł dalej drugi... masakra ).
Włosy mam bardzo długie i prawie idealnie proste (czasami jakieś lekkie fale się zrobią, ale pod własnym ciężarem się prostują). Swoją drogą dobijają mnie koleżanki, które mówią mi, że mi zazdroszczą, że nie muszę rano używać prostownicy, tak jak one. (To po co, one prostują? Nie ogarniam ).
A fryzur nie robię, bo:
-jestem blondynką i włosy mam dość jasne, poza tym jestem strasznie blada zazwyczaj... no i jak ciasno zwiążę włosy i nie rzucają one żadnego cienia na moją twarz, to wyglądałam jakbym wyłysiała (mimo zapewnień mojej mamy, że wcale nie, ja i tak wystrzegam się wiązania),
-nie lubię,
-włosy grzeją w zimie twarz ; co z tego, że wyglądam jak Cthulhu albo Yeti , przynajmniej jest ciepło,
-i ostatnia rzecz: jak są rozpuszczone to zasłaniają moją wkurzającą twarz.
(Tak! Jestem prawdziwą kobietą i wymyślam dziwne wytłumaczenia, a poza tym nie podobam się sama sobie. No trudno )
Ale muszę przyznać, że ostatnio trochę się przełamałam. Częściej zdarza mi się wiązać włosy, nie tylko jak siedzę w domu, ale jest to jakiś taki dziwaczny supeł. Taka tajemnicza pętla z kucyka, z której i tak wysuwa mi się połowa kosmyków. Po prostu w upały było już tak gorąco, że nie mogłam wytrzymać z tymi kudłami.
Ale warkocza nie zrobię nigdy, przenigdy. Chyba, że mi ktoś zapłaci Po prostu brzydzę się tą fryzurą i wyglądam wtedy jak jakaś wiejska dziewucha (tylko mi dać wiklinowy koszyczek z jabłkami pod pachę, stadko kur, czerwoną spódnicę do ziemi i korale ).
A jeszcze jak chodzi o jakąś pielęgnację... W moim wykonaniu wygląda to tak:
-myję codziennie szamponem i balsamem (z nawyku, a nie z konieczności), (obalam mit, że to niszczy włosy wszystkim! Mnie nie ),
-czeszę jakieś pięć milionów razy na dzień i noszę szczotkę praktycznie zawsze jak wychodzę z domu, bo mam wręcz lekką obsesję na tym punkcie
KONIEC!
(Znowu mój post wygląda jakby miał ospę, przez te emotikony )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pią 21:45, 30 Sie 2013, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yvette
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:09, 12 Sie 2012 PRZENIESIONY Nie 18:07, 29 Wrz 2013 Temat postu: Ombre hair |
|
|
Temat głównie dla pań. Podoba Wam się koloryzacja ombre hair lub farbowanie końcówek na inny kolor? Może same miałyście robione? Zapraszam do dyskusji!
Przykłady farbowania końcówek:
Ombre hair:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:53, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nie podoba mi się coś takiego. Zwłaszcza, że dziewczyny, które się decydują na ombre zazwyczaj nie starają się stonować tych kolorów, tylko farbują końcówki na odcień o wiele jaśniejszy od góry i to wygląda, krótko mówiąc, źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:22, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc nie wiem czemu "głównie dla pań" Może jakiś chłopak też chce sobie takie zrobić? A tak serio, to zawsze mogą powiedzieć, czy lubią coś takiego u dziewczyn.
No nieważne.
W każdym razie nie ukrywam, że nie podoba mi się takie "coś" na głowie. Mnóstwo osób ostatnio takie nosi i szczerze mówiąc, nie leży mi ani w wykonaniu ciemne-jasne, ani jasne-ciemne. Ani różowymi, niebieskimi, zielonymi, czy jakimikolwiek innymi dziwacznymi kolorami.
W sumie jak się tak zastanawiam, to mam pewien uraz do osób farbujących włosy. To znaczy... no nie wiem, jak to wyjaśnić, ale dla mnie to jakieś takie... oszustwo? . Może po prostu jestem zazdrosna, bo sama się nigdy nie zdecyduję na farbowanie, ale zawsze wydawało mi się, że to trochę niesprawiedliwe zbierać komplementy za to, że masz nałożoną farbę na włosy. Nie potrafię tego logicznie wyjaśnić... jak wielu innych rzeczy
Po prostu wszyscy gadają jak nakręceni o tym, że ludzie doceniają naturalną urodę i że to jest straszne jak nastolatki się malują, ale o ile często słyszę komentarze (nie do mnie): "jaki ładny makijaż!!!" albo "świetny cień do powiek", to słów "masz takie piękne włosy, oczy, czy cokolwiek innego" do siebie lub do kogo innego, to już nie.
Nie twierdzę, że nie można pociągnąć rzęs tuszem, pomalować ust albo nosić różowych włosów, ale niech mi przestaną wszyscy wmawiać, że ktokolwiek odrzuca pół-sztuczne dziewczyny.
Dobra, kończę te dywagacje.
W temacie farbowanych włosów (w całości lub tylko końce) - nie lubię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evans
Jr. Admin
Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:19, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Już lubię ten temat . Mam lekką obsesję na punkcie moich włosów, co jest nieco ironiczne zważywszy na to, że niewiele z nimi robię. Ale włosy są najładniejszą częścią mnie, proste, długie do pasa i dosyć gęste mają ładny, jasno-brązowy kolor. Zazwyczaj noszę je rozpuszczone z przedziałkiem po prawej stronie. Czasem, jak mi się mocno elektryzują to wiążę je w kucyk z boku głowy. Na w-f muszę robić luźnego warkocza, bo nawet kucyk mi przeszkadza. Nie robię sobie wysokiego kucyka (chyba że na noc, jeśli jest gorąco), bo włosy z przodu mam jakieś krótsze i kiedy je zwiążę odstają na wszystkie strony i wyglądam jak wyliniały lew .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erakiner
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 09 Kwi 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:20, 09 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja sobie zapuszczam włosy, chcę mieć do ramion(ale one nie chc mi oklapnąć i mam afro! ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaela
Podrzucacz królików
Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Słupsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:41, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja mam krótkie włosy (żałuję, że ściełam :'( nie polecam tego) i zwykle mam rozpuszczone lub na bojownika (taka rybka, jakby co) i sterczą mi na wszystkie strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Actia
Moderator
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:54, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
LadyPauline26 napisał: | (...)Po prostu wszyscy gadają jak nakręceni o tym, że ludzie doceniają naturalną urodę i że to jest straszne jak nastolatki się malują, ale o ile często słyszę komentarze (nie do mnie): "jaki ładny makijaż!!!" albo "świetny cień do powiek", to słów "masz takie piękne włosy, oczy, czy cokolwiek innego" do siebie lub do kogo innego, to już nie.
|
O, przepraszam, ja akurat mam wrażenie, że ludzie częściej (oczywiście tak ogólnie ;>) chwalą np. oczy niż to, że ktoś umiejętnie zrobił sobie makijaż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:10, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Może ja na takich nie trafiłam po prostu...
Ale tylko raz ktoś - spoza mojej, kompletnie nieobiektywnej, rodziny - powiedział mi, że mam ładne oczy. I jedna osoba, że włosy... Szkoda, że to były dziewczyny. Ale cóż. Jakoś to przeboleję . Natomiast do innych ludzi zazwyczaj słyszę coś o fajnym lakierze do paznokci, fajnym kolorze tuszu... iiii tak dalej.
Tak poza tematem... jak można chodzić do szkoły ze zdartym do połowy lakierem -.- Już lepiej w ogóle nie malować albo zmyć to, skoro się zaczęło niszczyć. No wybaczcie, ale to jest tak brzydkie i niechlujne moim zdaniem, że jak ktoś chce uchodzić za zadbaną osobę, to chyba tym popsułby sobie u mnie całą reputację . Zresztą jedna dziewczyna już popsuła, mimo starannych fryzur, pomalowanych oczu i dobranych kolorystycznie ubrań .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|