Walka wręcz czy łucznictwo?

Halt O'Carrick

Łucznictwo, chociaż walka wręcz jest sprawiedliwsza, ponieważ przeciwnik może się bronić.

Mat-wiil

wole łucznictwo bo już kiedyś strzelałem

Manwe

Miecz -czemu?
Mistrz miecza potrafi odbić strzałę (nawet dzisiaj jest jeszcze kilku takich "wariatów")
A wobec tego łucznik choćby nie wiem jak strzelał jest na pozycji straconej

Will159

Uwielbiam łucznictwo . Ale jak mieczem walczę to jak Horace .

DaryAnioła

Dla mnie walka w ręcz jest ciekawsza.

kacper1231

Ja być może zbyt dużo naczytałem się zwiadowców ^^ ale wole łucznictwo

maciek · Wysłany: Czw 16:21, 08 Mar 2012 Temat postu:

Długi łuk angielski z 50m przebijał nawie pełnopłytówkę.
Przykłady: Bitwa pod azincourt, Bitwa pod Crécy i Bitwa pod Poitiers.
Jaki był ich wynik?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych](1356)

pawel2952 · Wysłany: Czw 21:42, 08 Mar 2012 Temat postu:

ee historyk... W życiu nie słyszałem żeby jakiś łucznik zabił rycerza w pełnej zbroi... Co innego jeśli trafi w czuły punkt między płytami - ale i wtedy pozostaje gruba narzuta i często kolczuga. Kusza - tutaj się w pełni zgodzę. To jedyna średniowieczna broń która mogła zdjąć woja w pełnej zbroi.
Azincourt? Bitwa w której nie było w praktyce łuczników... Francuskie rycerstwo wpakowało się w błoto, a Anglicy zaczęli ich dobijać (jeśli nie zamieniłem stron konfliktu). Jak przekazywano nawet kucharze chwytali za broń by dobijać lub pojmać Francuzów, bo topili się w błocie.

Amcia ;-) · Wysłany: Pią 10:35, 09 Mar 2012 Temat postu:

Jak dla mnie to łucznictwo. Ale to dlatego bo jest element zaskoczenia. Fechtunek też lubię ale dużo mniej. A codo walki typowo wręcz to znam trochę chwytów ale i tak wolę łucznictwo.

marti97 · Wysłany: Wto 22:53, 13 Mar 2012 Temat postu:

Zależy na jaką odległość, jak na daleką to łucznictwo, jak na krótki dystans to walka wręcz. Jeśli chodzi o walkę w ręcz to krav maga i szermierka na noże :uśmiech

javascript:emoticon('

')

Co to jest?! Zdania zaczynamy z wielkiej litery, stawiamy znaki interpunkcyjne, używamy znaków polskich! -.- Niby coś poprawiłam a nadal nic nie rozumiem.... xD
m.

Agnesophie · Wysłany: Śro 21:06, 14 Mar 2012 Temat postu:

Zdecydowanie łucznictwo. Sama nie wiem dlaczego, po prostu lubię tą prędkość strzały Wink

evanlyn. · Wysłany: Śro 12:39, 21 Mar 2012 Temat postu:

Hmmm... no gdybym miała wybierać, czego się na przykład uczyć wolałabym łucznictwo:)

gothia · Wysłany: Sob 14:10, 24 Mar 2012 Temat postu:

Oczywiście, że łucznictwo! Już nie mogłem doczekać się wiosny, kiedy będę mógł wziąść swój łuk i wreszcie postrzelać. Wy sobie tu piszcie, a ja zaraz będę strzelał He , he, he.
pawel2952 - proponuję poczytać trochę książek, np. "Pieśń łuków - Azincourt", może wtedy zweryfikujesz swój pogląd na temat niebycia łuczników w tej bitwie.

pawel2952 · Wysłany: Sob 15:58, 24 Mar 2012 Temat postu:

Jaką literaturę podałeś...Są źródła wiarygodne i te na które przymyka się oko. Powieść historyczna.... Tej książki NIGDY nie wziąłbym poważnie jako źródło historyczne. Nie sugeruj się tym co ktoś wymyślił bo było mu wygodnie. Zwykle ufa się większym autorytetom - chociażby ksiażki Davisa. Zdawałem historię rozszerzoną, byłem przygotowany na studia historyczne (zmieniłem kierunek dzień przed zakończeniem rekrutacji) Jakich ja książek nie czytałem z tej dziedziny? Smile

A fakt, że łucznicy brali udział w wojnie nie oznacza że wygrana to ich zasługa... Pod Azincourt walczyłą nawet służba by dobijać i brać w niewolę francuską szlachtę. To łucznicy mieli stać i się gapić? Każdy chciał zarobić, a śmierć szlachcica nie zapewniała okupu. Wątpię by używali wtedy łuków.

Łucznicy nigdy nie byli siłą ostateczną, która była w stanie wygrać wojnę. Konnica i piechota gromiła wroga. (O ile mówimy tu w dalszym ciągu o otwartej bitwie. Bo w obronie zamku rola łuczników bywa niezastąpiona jeżeli ma sie możliwosć przygotowania terenu i schronienie dla strzelców. Wraz z tworzeniem mocniejszych łuków powstawały lepsze zbroje i techniki ochrony przed strzałami. Wyobraź sobie puścić łuczników na rzymskie legiony, greckich hoplitów czy na typowego rycerza Zakonu Krzyżackiego... Bez szans na przebicie się. Na obrazie Matejki - Nie widziałem żadnego łucznika. Rąbią tam toporami - duża siła - maks skutecznosci. Dlatego są zależnosć - łucznik vs łucznik jeszcze ok, przeciw lekkiej piechocie też przydatny ale z cieżką kawalerią czy jaką kolwiek inną, to nie bitwa... To rzeź łuczników.

Karel

Dla mnie oba sposoby walki są potrzebne. Łucznicy eliminują wrogów z dystansu a gdy wróg podejdzie to rycerze itp. osłonią łuczników. Lubię strzelać z łuku ale walka wręcz z kimś to już jest wyzwanie które mnie się podoba najbardziej.

foxiu1414

Katy_49

Łucznictwo, bo kocham łuk Very Happy

<3

A walka wręcz jest taka pozbawiona gracji i jest bardzo buuu Zalamany

Mihex ma rację - stanowczo za dużo emotek. Usunęłam.

A.

Mihex

Vaanir

Jeśli chodzi o osobiste upodobania- zdecydowanie łucznictwo.
Ale dla mnie łucznictwo jest mniej sprawiedliwe... Miałabym o wiele większe wyrzuty sumienia, zabijając kogoś mieczem/ nożem/ inną bronią w walce wręcz niż zastrzeliwszy kogoś, kto był 50m ode mnie i nie miał żadnych szans kontrataku ; )

Jamie

Kotlet

Bardzo lubię łucznictwo, kiedyś miałem nawet dobre osiągi. Lecz zdecydowanie wolę walkę wręcz. Czego?
Otóż gdy wyjeżdżam na wieś do znajomych zawsze urządzamy bitwy. Mamy łuki, miecze, tarcze, włócznie i topory - oczywiście z drewna

. Znaleźliśmy sposób na łucznika, w starciu 1 na 1. Człowiek z piką oraz pawężem

. Gdy łucznik chce strzelać pikinier chowa się za pawęż, a gdy łucznik zakłada kolejną strzałę na cięciwę podchodzisz. I tutaj nawet gdyby łucznik miał miecz (jak to niektórzy mówili, że to jest potężna kombinacja) pika trzyma go na dystans.
Do pokonania człowieka z piką i pawężem potrzeba co najmniej dwóch łuczników.

Mówię tu o łuczniku o przeciętnych umiejętnościach.

Erak Skandianin

Ja wole bardziej techniczne sprawy więc wybieram walkę wręcz

MrKondziu

Łucznictwo, ponieważ broń dystansowa (kusze i łuki) bardzo przypadają mi do gustu. Uwielbiam te bronie, siła kuszy, szybkość i celność łuku...

jammig

Ja preferuję walkę na odległość. Łuki, kusze i te sprawy.

Ale każdy łucznik nosił przy sobie miecz

Yvette

Ja osobiście wolałabym strzelać z łuku niż walczyć wręcz. Wszystko zależy od jednej strzały. Mały błąd i koniec. Po prostu moim zdaniem to jest wspaniałe. Prościej mi by się było obronić strzelając z łuku mając wroga na odpowiedniej odległości (przyjmując, że bardzo dobrze strzelam), niż walczyć przeciw np. silnemu mężczyźnie. Wiadomo, kto by wygrał w którym starciu.