Gry planszowe, karciane

wojtex111

Jakie są wasze ulubione? Czy lubicie w nie grać?

Moją ulubioną są chyba Osadnicy z Catanu z dodatkami i Prawo Dżungli.
Pierwsza idealna na długie wieczory, trzeba trochę pomyśleć ale jest też element losowy.
Druga idealna na imprezy, krótka i zręcznościowa.

Halt O'Carrick

Za dużo planszowych to ja nie mam, ale lubię Scrable, najlepiej te przenośne. Very Happy

Z karcianych uwielbiam remika i makao (to ostatnie szczególnie Very Happy

). W szkole graliśmy zawsze w niejaką osadę, czy coś takiego, też fajne było. Ogólnie, to nie znam dużo, bo jak już coś, to wolę grać w piłkę. Very Happy

Nahya

Prawo dżungli to podróbka Jungle Speeda - ja wolę oryginał z dodatkami. Osadników też klubię.. choć mam swoje inne perełki. Pandemica z dodatkami na czele. Ale też Spot it!, Bang oczywiście i Palce w pralce. Z takich bardziej planszowych i "poważnych" uwielbiam Talizman (kiedyś Magia i Miecz), Evo, Shadows over Camalot i Dixit.
Generalnie uwielbiam gry planszowe i karciane Smile

Cery

Do moich czempionów planszówek należą : Talisman: Magia i Miecz, Scrabble, oraz Eurobiznes. :hamster_happy:

Jeśli chodzi o gry karciane lubię takie jak : dureń, tysiąc, pan, kent oraz zombiaki

Tris

Zazwyczaj nie gram w gry planszowe, bo nie mam okazji, ale karciane jak najbardziej lubię.

jusssstaaaa

Raczej nie mam zbyt wiele planszówek w domu (może jakiś eurobiznes czy scrabble), za to często gramy na przerwach (graliśmy, są w końcu wakacje) w jungle speeda. Lubie gry karciane, zwłaszcza makao. Poza tym, ostatnio koleżanka pokazała mi inną świetną grę "Spadamy". Grał ktoś?

Wszyscy spadają. Ty musisz uderzyć w ziemię ostatni...

Spadamy! to szalona karcianka rozgrywana w czasie rzeczywistym, w której gracze spadają z wysokości, jednocześnie walcząc, robiąc uniki i próbując jak najpóźniej uderzyć w ziemię.

Jeden z graczy jest rozdającym, który prowadzi grę - rozdaje karty między graczy a oni natychmiast reagują, zagrywając karty, przesuwając je, itp., tak by jak najdłużej uniknąć karty GROUND (w polskiej wersji - GLEBA). Oczywiście, w końcu każdy musi spaść...

Kurczę, wciągneła mnie i teraz próbuję ją kupić. Ale nigdzie w mieście nie mogę jej znaleźć... Sad

PS. Polecam wszystkim stronkę [link widoczny dla zalogowanych]

Nahya

Ja grałam. Stara już gra i dobrze znana ; ) Ale fajna faktycznie. Ja ostatnio szaleję za Uga Buga Very Happy

Prześmieszna gierka Very Happy

Nimrodel

wojtex111

Mnie Carcasone jakoś nie przypadło do gustu ale grałem bez dodatków... Skrable są fajne ale takie mało emocjonalne...

Richard Rahl

Ja zacząłem ostatnio grać w karciankę kolekcjonerską: Veto! i bardzo mi się spodobała. Polecam innym, mimo iż (a może właśnie dlatego,że) jest to mało znana gra.

Irindia

W gry planszowe za bardzo nie gram, więc nie mam ulubionych. Gry karciane to: makao, kanasta, kuku, kent, cygan. W szkole pod koniec roku, kiedy wszystkie lekcje są już przerobione to gramy na nich w mafię.

Yvette

Lubię grać w różne gry karciane i planszowe, ale najlepszy jest poker Very Happy

Grał ktoś w Uno?

mudancicha

Tak! Ja! Uwielbiam tą grę! No... Lub przynajmniej uwielbiałam, dopóki nie poznałam w całości zasad makao. Podoba mi znacznie bardziej od Uno, od pewnego czasu. Wink

Yvette

Ja nie zapomnę, gdy w pierwszej klasie gimnazjum grało się z chłopakami w pokera... to były czasy... wolna lekcja? Pykniemy kilka partyjek Very Happy

Tyle razy prosiłam, żeby mnie ktoś nauczył grać w makao... skończy się tak, że się sama przez neta nauczę xD

Irindia

Jak już pisałam, gdy mamy wszystkie lekcje przerobione to gramy na nich w mafię. Jestem ciekawa, czy ktoś zna tą grę?

Yvette

A możesz troszkę przybliżyć, o co w tym chodzi? Coś mi się kojarzy...
Ja zawsze na wolnych lekcjach w perwszej gimnazjum grałam z kolegami w pokera. To były niezapomniane chwile. "Chodźcie, pykniemy kilka partyjek" Z początku nie chcieli ze mną grać, bo "przecież dziewczyny nie potrafią", ale potem, gdy się przekonali o mojej biegłości, sami zapraszali mnie do kolejnych rozgrywek Very Happy

W domu mam nawet taki zestaw do pokera, żetony itd Very Happy

Hazard kwitnie Wink

mudancicha

Irindia

Każdy gracz dostaje jedną kartę i trzyma ją przed sobą. Są karty czarne i czerwone, karty czarne to jest mafia, w kartach czerwonych znajduje się policjant (as) i burmistrz (król). W czasie "dnia" miasto rozmawia ze sobą kogo podejrzewa o bycie w mafii, jeśli większość miasta wskazuje na jedną osobę, to wtedy burmistrz się ujawnia i sprawdza daną osobę, jeżeli jest w mafii, to obraca się jej kartę i wtedy "nie żyje", czyli nie bierze udziału w dalszej grze, jeżeli jest dobry (czerwona karta), to wtedy po prostu gra dalej. Później następuje "noc" i budzi się mafia, której zadaniem jest "zabicie" policjanta. Po mafii budzi się policjant, który musi "zabić" wszystkich mafiozów. Potem budzi się całe miasto, i tak w kółko, aż wygra któraś ze stron.
Mam nadzieję, że coś z tego zrozumieliście.

Yvette

A to nie to. Bo coś mi się kojarzyło, ale to było jakoś inaczej. W każdym razie dzięki za opis, może sobie pogram Very Happy

xThauron

Ahh...
Moje ulubione gry planszowe to między innymi Lotr Planszówka, Middle Earth Quest Planszówka ( choć JESZCZE nie grałem xD ), Osadnicy z Catanu, Ryzyko, Neuroshima i wiele innych Very Happy

Ghador

Scrable, Ryzyko, Carcassonne, Na Grunwald!, Monopol... I wiele innych
Karciane: Speed, Oszust, Makao, Remik, Poker... I wiele innych.

Na obozie harcerskim udało się nam cały dzień w Ryzyko pograć.

EDIT:
Middle Earth Quest. Nie mam, ale jest zajefajna. Very Happy

-Will-

Ja też grałem w mnóstwo gier karcianych i planszowych. Dodatko jako nieco młodszy koleś całkiem sporo ich dostałem, teraz sobie gdzieś tam leżą w szafie Very Happy

Przeważnie grałem w Monopoly, Scrabble, Pułapkę na myszy, Ryzyko, Eurobiznes.
Kiedyś nawet wymieniłem się z kolegą na "Dungeons & Dragons". Cały zestaw całkiem niezły, a najbardziej podogały mi się te figurki Smile

No i oczywiście genialny, karciany KENT, w którym się ostatnio wycwaniłem

Ghador, my z kolei z harcerzami graliśmy cały dzień w "Dyplomację". Też strategiczna, tyle, że ludzie sobie porobili sojusze 3-osobowe, a więc ciekawie było Very Happy

Ghador

To u nas grało sześć osób, dwie z mojego zastępu, cztery z przeciwnego. Na początku były dwa sojusze po trzy osoby. Potem zostałem tylko z kolegą od przeciwników. Potem było nas w jednym sojuszu czterech. Jeden cały czas grał niby dla nas, a na końcu zdradził. Wyszło, że mój sojusz przegrał. Very Happy

Will15

Ja od siebie mogę polecić karcianą grę kolekcjonerską, a mianowicie Magic:The Gathering. Gra osadzona jest w klimacie fantasy. W tej grze organizowane są turnieje itp.

wojtex111

Nie dawno byłem na obozie rowerowym i poznałem "Tabu"! Super gra chodzi o to żeby w określonym czasie wytłumaczyć jak najwięcej słów tylko przy ich opisywaniu nie można używać podanych słów... Mnóstwo śmiechu!