Co do wywiadu:

GAROT

Dobra, dobra sprawdziłem już mi potrzebne inforamcję, dzięki wam.

I Kssasa nie wiem czy napisałaś to specjalnie, ale zmień to,proszę, pisze się ''jest napisane''

Ksssa

AlyssMainwaring

Ksssa, GAROT ma rację - poprawnie gramatycznie powinno się pisać i mówić "jest napisane", a nie "pisze", bo tak ogólnie to nikt w tej chwili tego nie pisze, a niektórych, m.in. mnie, może wkurzać jak ktoś tak mówi... Sorry, ale to wina mojej babci, która zawsze zwracała mi na to uwagę ^^

Kolejne dwa posty usunięte. Ksssa, nie ma co się denerwować. Razz

Może napisałyśmy to równocześnie? Bo tak właśnie było. Jak napisałam informację do cb, to okazało się, że także Alyss napisała. Poza tym nikt cię tu nie krytykuje, tylko wyjaśnia o co chodzi, więc nie rozumiem ataku z Twojej strony. Bez przesady.
m.

GAROT

Jeżeli cię uraziłem, to przepraszam Smile

, nie chciałem, a wogóle ja też nie jestem asem z polaka Smile

AlyssMainwaring

Krewetka

A może nie tylko o ,,Zwiadowcach'' i jego karierze? No tak i jeszcze odwołam się do wcześniejszych komentarzy. Moim zdaniem, jeśli ktoś chce przeprowadzać wywiad (moja pani od polskiego mi tak wmusiła) powinien wyjątkowo dużo wiedzieć o danej postaci, czytać jej wywiady, aby nie powtarzać już zadanych pytań, można nawiązać do nich. Przede wszystkim, skoro już nawet na tak mało rozwiniętym temacie na tej stronie, czyli autorze można znaleźć ,,dlaczego napisał książkę'' to po jaką ...chorobę... się o to pytać? Nie jestem zaznajomiona z tematem autora (nawet dopiero teraz zobaczyłam na grafice, jak wygląda) Myślę, że autor wywiadu powinien być co najmniej oczytany w historii Flanagana, co dopiero, powinien znać jego książki. Zresztą, każdy chodził na polski to wie... chociaż chyba nie wszyscy pamiętają...
Proponowane pytania:
- Co zmieniłby Pan w swoim życiu (nie wiem, czy nie zbyt osobiste)
- Dlaczego ,,Zwiadowcy'' nie skończyło się na księdze 10 (tak,wiem 11 to wyjaśnienie) po co 12 część?
- Czy poświęca pan dużo czasu prywatnego na pisanie?
- Czy dzieje się to regularnie, czy raczej ,,gdy nadejdzie wena''?

Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, nie miałam absolutnie tego na myśli.

AlyssMainwaring

Dzisiaj tak sobie w szkole pomyślałam, że nie wiem jak zwiadowcy noszą łuk... W sensie, że:

a) czy noszą na jednym ramieniu czy przełożony prze głowę
b)jeśli noszą na jednym ramieniu, to czy mają cięciwę 'z przodu' czy 'z tyłu'...

Tak sobie o tym myślę, bo nie wiem, jak najwygodniej trzymać ten łuk kiedy się nie strzela i nie chce go używać w tym momencie... Jak najszybciej ściągnąć go z ramienia Very Happy

. No bo mi się wydaje, że najwięcej czasu zajmuje właśnie to 'zdjęcie' łuku. A może wy macie jakieś propozycje? Jestem otwarta na sugestie Wink

.

Krewetka

Zawsze wyobrażałam sobie, że cięciwę przekładają przez ramie, a łuk za kołczanem... Albo ,,przy łęku siodła'' gdy na koniach jechali zawsze tak pisze...

AlyssMainwaring

No na koniach to tak... Ale zawsze jak sobie wyobrażam to inaczej, w sensie za każdym razem inaczej.

Katarina13

Ksssa

AlyssMainwaring

Hah, Ksssa, nie mogę z Twojego posta Very Happy

. Fajnie wyrażone to co myślisz

. Ale ja jakoś nadal nie mogę sobie wyobrazić tego łuku, jak go nosili.

Ksssa

Właściwie nie ma takiego tematu, gdzie moglibyśmy dodać link z wywiadem autora. Nie wiem czy już to czytaliście, ale jest tu wiele ciekawych informacji: [link widoczny dla zalogowanych]

Moim zdaniem opłaca się to przeczytać, bo Flanagan opisuje nie tylko losy ,,Zwiadowców", ale i swoich pozostałych serii.