|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
greac_zwiadowca_nr7
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Araluen Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:34, 22 Cze 2011 Temat postu: Z archiwum Josha |
|
|
Książka opowiadająca o chłopaku któremu zginął tata, prowadząc własne śledżtwo chłopak wpada na trop cywilizacji majów która przetrwała do dziś...
Polecam, jest świetna i trzyma w napięciu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oczarowana Zwiadowcami
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 24 Mar 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:11, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mi się podobało i to bardzo. Jest mitologia , narracja w pierwszej osobie , ciekawa akcja , fajni bohaterowie... Trzeba czegoś więcej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:48, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
MOGĄ SIĘ POJAWIĆ SPOJLERY
(Napisałabym to regulaminowym pomarańczowym, ale szczerze mówiąc, pogrubione, czarne litery chyba trochę bardziej rzucają się w oczy na takim tle... Więc sorry :3.)
No dobra. Wreszcie udało mi się dobrnąć do ostatniej strony drugiego tomu :3. Stwierdziłam, że skoro obie części mam pod ręką, to właściwie lepiej najpierw je przeczytać, a dopiero potem pisać swoje wynurzenia. Booo może któraś z nich okaże się lepsza... czy coś. Wtedy uniknęłabym niepotrzebnego spekulowania na ten temat.
No więc na wstępie mogę powiedzieć, że było to założenie błędne, bo prawdę mówiąc, obie części trzymały się na dokładnie tym samym poziomie. I gdyby nie fakt, że pomiędzy akcją jednego i drugiego tomu mija jakieś... pół roku?, to właściwie można by zrobić z tego jedną książkę i chyba nikt by nie zauważył różnicy :3. Pomijając oczywiście, że byłaby trochę za długa jak na tak monotonną tematykę. (Słowo monotonne ma trochę negatywny wydźwięk, ale tam po prostu istnieje niewiele pobocznych wątków, a wszystko jest pisane z perspektywy Josha, więc nie ma też wielkich zawirowań, jeśli chodzi o zestaw występujących akurat postaci. Ale akurat miejsce akcji zmienia się praktycznie co rozdział i to w dość dramatycznych okolicznościach.)
Ogólnie: nie wiem, jak to się stało, ale mnie się ta książka podobała i to bardzo :3. Dwa tomy przeczytałam w... chyba niecałe sześć dni. Byłoby szybciej, tylko zawsze zacinałam się na początku, ale jak już zaskoczyło, to trudno się było powstrzymać, żeby nie przejść do jeszcze jednego rozdziału i... i może jeszcze jednego :3. Prawdopodobnie dumnego 10/10 tej książce nie dam, ale była naprawdę bardzo dobra .
Generalnie mam ostatnio szczęście do dwóch rzeczy:
-świetnych książek,
-książek o nieco zbyt utalentowanych nastolatkach.
Aczkolwiek w przypadku Josha można to było jeszcze jakoś przeboleć. Gość jest całkiem sympatyczny, prawdę mówiąc. I nawet nie ma nieprzyzwoicie wielkiej inteligencji jak na swój wiek. Może tylko trochę za dużo odwagi jak na trzynasto- czternastolatka. Miałam tu jeszcze napisać, że miewa niewytłumaczalne szczęście, bo np. trafili go z pistoletu dopiero pod koniec drugiego tomu, chociaż miał okazję dostać kulkę już milion razy, ale siniaków, obtłuczeń, skręceń i wychłodzeń albo obrażeń wszelkiego innego rodzaju w ogóle mu nie szczędzą, więc w zasadzie można już odpuścić tę kwestię :3. Jak na osobę, która pcha się do tylu nieprzyzwoicie groźnych sytuacji, to jest całkiem sprawiedliwie zmaltretowany .
(Chociaż to znowu nasuwa mi pytanie, jak taki dzieciak może wytrzymywać takie męczarnie nieraz . I taki wysiłek, który nawet opisany w książce powoduje, że człowiek się męczy...)
Dobra. Podsumowywać chyba nie muszę.
Ale i tak to zrobię .
Bo seria naprawdę mi się spodobała i będę teraz wypatrywać, czy nie pojawi się w bibliotece trzeci tom przypadkiem. Nie pogardziłabym. Może kupię kiedyś nawet. W końcu całkiem ładnie wydane i fajne okładki mają :3. Chociaż w Polsce i tak wyszły chyba tylko trzy tomy, a dzisiaj oświecono mnie, że ma ich być... tak jakby dużo więcej . No cóż, nie zamierzam narzekać, że autorka ma wenę i zapał. Byle tylko szybko napisali i przetłumaczyli, bo w końcu zapomnę, co działo się w pierwszych częściach.
Żeby tak nie słodzić, to muszę powiedzieć o kilku kwestiach, jak chociażby:
-ładna dziewczyna, posyłająca Joshowi urocze uśmiechy,
-to, co się stało z ojcem Josha,
-fakt, że akcja jest pisana w czasie teraźniejszym, czego (podobno) nie znoszę,
-i to, że użyto tam narracji pierwszoosobowej...
Tylko jakoś tak wyszło, że dziewczyna okazała się nie tym, kim miała być, więc całe słodkie scenki wzięły w łeb, natomiast do rzeczy w dwóch ostatnich punktach przyzwyczaiłam się tak... mniej więcej po jednym rozdziale , a później nawet nie zwracałam na nie uwagi. Tylko to o tym jego ojcu mnie denerwuje, bo... to przykre i niesprawiedliwe .
Rozkminianie, jak można pisać o kimś takim, jak Madison, może sobie odpuszczę :3
No i to tyle. Tak jak mówiłam, 10/10 byłoby lekką przesadą, bo jakieś zastrzeżenia się w końcu pojawiły - nie byłabym sobą, gdyby ich zabrakło - ale 9/10 też wygląda dobrze, a seria na prawdę na to zasługuje. Mimo małego deficytu postaci, do których można się przywiązać. Wszyscy są podejrzani albo całkiem jawnie przeszkadzają i mącą... Ale taki już urok tego cyklu, jak widać :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|