Trylogia Sienkiewicza

Adirael

Oczywiście nie jest to seria fantasy, aczkolwiek jest to seria. Czytał ktoś? Ja osobiście nie, ale kilka razy się już za to zabierałem. Jeśli się nie mylę to kolejnośc jest taka:
Ogniem i mieczem
Potop
Pan Wołodyjowski

Najciekawsze jest to, że filmy wychodziły w odwrotnej kolejności, czyli od końca.

Melody0044

Jeszcze nie czytałam, ale przeczytam Potop, bo to moja lektura

Ellenai · Gość

Ja przeczytałam "Potop" ale tylko dlatego, że to lektura. Lubię Sienkiewicz, ale jego ksążki historyczne nie bardzo mi podchodzą. Wyjątkiem jest "Quo vadis".

Adirael

Ja chciałem przeczytac Quo Vadis w święta, ale mama mi nie pozwoliła. Potop czytał mój tata i to wiele razy.

Mihex

U mnie Trylogie przeczytali Rodzice babcia dziadek i wujkowie xd. Osobiście nie czytałem, ale ostatnio w Telewizji leciało Ogniem i Mieczem i Było nawet fajne.

Elieen16

Ja przeczytałam całą trylogię Smile

I to sama z siebie , bo nie było to moją lekturą ( chociaż może jeszcze będzie) Smile

Podobało mi się bardzo- chyba najbardziej z całego Sienkiewicza, bo np . Quo vadis już mnie tak nie wciągnęło...
I oczywiście filmy oglądałam wszystkie- najbardziej podobał mi się 'Potop" ( Kmicic!!!) , ale najlepszą postacią był wg mnie Bohun Smile

pamiętam jaka byłam rozczarowana, że Helena wybrała Skrzetuskiego

( bo film obejrzałam, zanim zabrałam się za książkę).

Melody0044

Jak już pisałam, to trylogii nie czytałam. Czytałam za to "Krzyżaków"( 1 gim) Quo Vadis"(1 gim) i "W pustyni.."( 6 klasa) bo były to moje lektury, ale jakoś nie bardzo... Wydaje mi się że nie podobały mi się bo czytałam je na siłę i wydawały mi się grube. Dziś czytam dłuższe książki, ale i tak do Potopu się zabrać nie mogę.

Mihex

Heh dla mnie najlepszą postacią Trylogi. Wspaniały filozof (po alkoholu) Zagłoba. Albo scena z filmu jak odrzucił granat i wysadził działo Tureckie. Lub jak pokonał kozaka rzucając za siebie dzbanek po alkoholu i jak Chorągiew zleciała mu na głowę i on się cieszył, że udało mu się ją zdobyć. Podoba mi się też fragment jak Podbipięta dokonuję obietnicy i ścina 3 głowy naraz tylko szkoda, że później umiera.

Ellenai · Gość

Tak, Zagłoba to moja ulubiona postać. Jest świetny i to nie tylko po alkoholu....

Manwe · Wysłany: Pon 21:53, 01 Mar 2010 Temat postu:

Czytałem ponad 3-krotnie każdą z części i za każdym razem coraz bardziej mi się podoba
Krzyżaków i Quo vadis też czytałem ale nie jako lekture(jestem dopiero w pierwszej gimnazjum)

Blindness · Wysłany: Pon 22:02, 01 Mar 2010 Temat postu:

Tak Krzyżacy, do tej pory śni mi się po nocach, jak Jurand się wkurzył i temu gościowi mózg zacytuję: " rozbryzgał się po stojących...". Very Happy

Nahya · Wysłany: Wto 1:58, 02 Mar 2010 Temat postu:

Czytałam Trylogię i muszę przyznać, że mimo iż nie była to łatwa lektura (ten język to już trochę nie dla mnie...) to i tak mi się podobało Smile

Quo vadis oczywiście moim zdaniem jest o niebo lepsze, ale Trylogia ma swój urok - dobrze przedstawia polskość, to co w niej najbardziej urokliwe

Nimrodel · Wysłany: Czw 17:44, 04 Mar 2010 Temat postu:

Niach, Sienkiewicz. Kocham jego książki. A "Krzyżacy" spodobali mi się bardzo. W najbliższym czasie siądę i przeczytam cięgiem całą trylogię, a już szczególnie "Ogniem i mieczem"!! Muszę, po prostu muszę. :D

Ellenai · Gość

Trylogia mnie jakoś nie ciągnie, "Krzyżacy" tez. Za to "Quo vadis" czytałam kilka razy (uwielbiam starożytnosć!) i zgadzam sie z Nahyą, że to najlepsze dzieło Sienkiewicza.
No i "W pustyni w puszczy" ,ale o tym chyba nie warto wspominać...

Nimrodel · Wysłany: Czw 18:27, 04 Mar 2010 Temat postu:

Nie warto? O_o No coś ty, czytałam dwa razy i mnie bardzo wciągnęło. W ogóle Sienkiewicz rządzi i wymiata! ^^

Ellenai · Gość

Źle mnie zrozumiałaś, Nim. Nie warto wspominać, bo to jest oczywiste, że to świetna książka! Ja czytałam ją chyba 10 razy, po raz pierwszy w klasie IV.

Manwe · Wysłany: Czw 22:03, 04 Mar 2010 Temat postu:

Język denerwuje. A jakże! Jednak tylko na początku

Jenny · Wysłany: Czw 22:13, 04 Mar 2010 Temat postu:

Ja jeszcze nie czytałam. Raz miałam nawet zamiar sama z siebie ją zacząć, ale od końca Very Happy

. Ale to chyba głupi pomysł Razz

.

Nimrodel · Wysłany: Pią 20:39, 05 Mar 2010 Temat postu:

Aaa, Ellenai! Rozumiem... A mnie do "Quo vadis" ciągnie niemiłosiernie...!

Ellenai · Gość

To czytaj, na co czekasz!

Nimrodel · Wysłany: Pią 22:20, 05 Mar 2010 Temat postu:

Na "Dziady". :> Mam za lekturę. A potem "Mały Książę" i jeszcze "Ziemiomorze" skończyć, a potem "Zwiadowców"... No i w wakacje pewnie się wezmę za trylogię...

Igor

Hmm, nie wiem, czy ja tu nie złamię jakiegoś regulaminu, bo to pisze ja, a nie mój 8 letni syn, a chcę, żeby było uczciwie... Ewentualnie proszę post usunąć. Nie mogę wytrzymać, żeby nie podzielić się swoją refleksją:
W waszym wieku też się zachwyciłam Sienkiewiczem, a potem długo musiałam odchorować (intelektualnie) to, co on nawypisywał w trylogii. Jeżli panie w szkołach każą czytać, to czytajcie Quo Vadis, ale jak lubicie historię to od Krzyżaków, czy trylogii tego noblisty trzymajcie sie z daleka...
Jeżeli interesuje połączenie histori i akcji to polecam za jakiś czas, bo teraz jeszcze chyba trochę za wcześnie książki np. Jacka Komudy.

Rexus Maximus

mi Trylogia bardzo się podobała. Jestem z historii nawet bardzo dobry, i jakiś rażących uchybień tam nie widziałem.

Kropki:>
N.

ania

To dziwne, ale lekturę "W pustyni i w puszczy" miałam już w 5 klasie. Spodobała mi się, ale jak na razie nie zamierzam zabrać się za kolejne książki Sienkiewicza.

Frey · Gość

Przeczytałam, oglądałam. Najbardziej podobało mi się "Ogniem i mieczem", uwielbiam Skrzetuskiego, Bohuna, ogólnie Kozaków lubię. Niestety nie oglądałam całego filmu, mimo, że mam płytę. Zawsze coś mi przeszkadza w dokończeniu, poza tym nie lubię, gdy reżyser zmienia wygląd bohatera.
"Potop" - kocham Kmicica, film oglądałam chyba z 5 razy, kwestie aktorów znam prawie na pamięć Very Happy

W książce denerwowały mnie zbyt długie, moim zdaniem, opisy uczuć wewnętrznych.
I wreszcie "Pan Wołodyjowski". Nie przeczytałam całej książki, tylko te najciekawsze fragmenty, o Azji, perypetie miłosne pana Michała i Zosi. Podobał mi się zwłaszcza początek - "memento mori" Wołodyjowskiego i oszustwo Zagłoby.
Ten ostatni to chyba najsympatyczniejsza postać w całej trylogii. Nie sposób się nie śmiać z jego odzywek i forteli, które zawsze go ratują.
Język trochę trudny w odbiorze, ale idzie się przyzwyczaić. Poza tym Sienkiewicz mistrzowsko opisał ówczesną sytuację, zwyczaje, kulturę. Warto przeczytać.