Thorgal

Ser

Czy komiksy kwalifikują się do książek? Chyba tak... więc przedstawiam Thorgala!

"Belgijska seria komiksowa z gatunku fantasy, której twórcami są polski rysownik Grzegorz Rosiński, oraz Jean Van Hamme, belgijski scenarzysta komiksowy, filmowy i pisarz.
Głównym bohaterem serii jest Thorgal Aegirson, który wychowuje się wśród Wikingów, nie jest jednak jednym z nich. Thorgal jest bowiem „gwiezdnym dzieckiem” – jego przodkowie nie mieszkali na Ziemi – a tylko przez przypadek trafia jako niemowlę do kraju Wikingów. Oni też nadają mu imię – posłaniec Thora (Thorgal), boga piorunów i syn Aegira (Aegirson), władcy wód – ponieważ niemowlę znaleziono na brzegu morza po potężnym sztormie.

Thorgal nie jest Supermanem, nie jest również klasycznym wojownikiem - niszczycielem. Natomiast jego losem i jego rodziny targają często nieprawdopodobne zdarzenia dziejące się nie tylko na ziemi, ale i w międzyświecie, jak i w świecie Bogów. Opowieść ta jest historią człowieka, który w wyniku dramatycznych boskich wyroków nie może odnaleźć spokoju.

Ukochaną (a później również żoną) Thorgala jest księżniczka Wikingów Aaricia, z którą dorastał. Dwójka ich dzieci to chłopiec Jolan o zdolnościach telekinetycznych i dziewczynka Louve, umiejąca rozmawiać ze zwierzętami."
żródło - Wikipedia

Podsumowując... fantasy + trochę SF + genialne rysunki. Moim zdaniem świetna seria.
Polecam! xD
Zna ktoś, czytał, słyszał?

Bartolomeo

Piękna seria. O przyjaźni, odwadze i przygodzie... Czytałem chyba do 15-ego numeru. Bardzo mi się podobało

Shoot

Posiadam wszystkie albumy. Przeczytałem je niezliczoną ilość razy. Moją ulubioną częścią jest "Gwiezdne Dziecko"
Od 30 albumu Van Hamme już nie pisze scenariuszy tylko Yeves Sente. Koleś daje rade ale to już nie to.

Są wydawane jeszcze dwie serie opasujące losy Kriss De Valnor i córki Thorgala Louve tworzone przez innych autorów.

Will15

Mój ulubiony komis. Mam 12 orginalnych wydań(od taty) i teraz dokupuję reszte w empiku.

Ser

"Gwiezdne dziecko" jest jednym z lepszych egzemplarzy. Ja lubię jeszcze "Łuczników", "Aaricię" i "Alinoe".

Moimi ulubionymi bohaterami są Thorgal (ale kiedy był chłopcem), Tjall Porywczy i Kriss. Żal mi było Tjalla...

GIRLANA

Czytałam wszystkie tomy, a oprócz tego pierwszą część serii o Kriss. Uważam, że te serie poboczne to już nie to samo. Rysunki w oryginale są lepsze, dużo lepsze.

Bartolomeo

No, pierwsze rysunki są najlepsze. Ser, ja też lubię Tjalla.

Shoot

Jest jeszcze jeden komiks Rosinskiego i Van Hamme. Jednak przeznaczony jest dla starszych odbiorców a nosi tytuł "Szninkiel".

Bartolomeo

Shoot, starszych, to znaczy jakich?
I o czym ten komiks przypomina "Thorgala", czy jest zupełnie inny? xD

Shoot

Will50 masz tu opis [link widoczny dla zalogowanych].

-Will-

Słyszałem o tym co nieco, jednak osobiście nie czytałem. Widziałem w empiku, więc może się skuszę, skoro tak chwalicie.

Delia

Ostatnio sięgnęłam po pierwszy komiks i bardzo mi się spodobał. Rysunki i fabuła są świetne.

LadyPauline26

Matko... całe wieki temu to czytałam. To znaczy cztery lata, ale to wystarczająco dawno, żeby większość rzeczy wyleciała z głowy :3. W każdym razie trudno mi przypomnieć sobie dokładnie całokształt, ale tak ogólnie, to chyba mi się podobało Very Happy

. Chociaż nie jestem pewna, czy przypadkiem większej roli nie gra tutaj całe moje wrażenie z tamtych czasów, czyli siedzenie na balkonie i picie miksowanych truskawek, strzelanie z łuku itd...
Nie no... generalnie komiksów czytałam sporo, ale te do jakiś ulubionych nie należały. Aczkolwiek - tak z drugiej strony - to nie wiem, czy gdyby mi się to w ogóle nie podobało, to przeczytałabym całą serię w kilka dni, nie biorąc po drodze w zasadzie żadnej innej książki czy komiksu Very Happy

.
W sumie Thorgalowi łatwo było wkraść się w moje łaski, bo miałam obsesję na punkcie Zwiadowców, a gość genialnie strzelał z łuku. Ale moją ulubioną postacią na pewno nie był on. Tylko ten fajny koleś, którego imię pominę, bo go po prostu nie pamiętam Neutral

. Umarł potem Sad

. Strasznie mi przykro po nim było, bo jeszcze przed śmiercią jakoś tak się ta postać dziwna zrobiła :\.
Ale cóż :3.

Ogólnie: podobało, nie podobało - pewnie więcej razy do tego wracać nie będę. Może teraz, z ciekawości, skoro znalazłam już ten temat w odmętach forum. Problem polega na tym, że nie należę do wielkich fanów komiksów, gdzie jedna roznegliżowana baba na stronę to niemal obowiązek Very Happy

.
(A to tak odnośnie tego gościa, którego lubiłam
[link widoczny dla zalogowanych] :3.)