Szeptem - Becca Fitzpatrick

Mandamin

Czytałem ostatnio tą książkę, poleciła mi ją koleżanka i książka naprawdę godna polecenia Smile

Ja za dobrze opowiadać nie potrafię, od razu bym Wam wszystko zdradził, więc dam opis:

Evanlyn

Nie znam i nie natrafiłam na nią. Fabuła przypomina mi kilka innych książek...

Nahya

Mhm..zgadzam się z opinią powyżej. Przynajmniej ten opis nie wydaje się być w ogóle oryginalny..

Kertis

Kolejne romansidło w stylu "Zmierzchu"? Kategoryczne "nie"!

Mandamin

Niee, to raczej nie przypominało mi Zmierzchu (też tego nie lubię).

Goszja

A mnie się podobała ta książka. Może rzeczywiście tematyka trochę przypomina Zmierzch i inne takie ale jest lepiej napisana. Wink

Rachel

Skoro tak, to może jak się natknę, to przeczytam. A dużo tam było romansu?

Mandamin

Romansu dużo nie było i mi dobrze się czytało tą książkę. Smile

Elene

Niom. Fajna. Dużo tajemnicy i ten Patch... brrr... niezły gościu Wink

B.

Czytałam jakiś czas temu i nawet mi się podobało. Sam początek jest, eee..., dziwny, ale potem nie jest źle. W każdym razie książka ma chyba 200 albo 300 stron i bardzo szybko się ją czyta.

Maggie

Moim zdaniem książka nie jest zła, ale również nie taka, że na kolana powala. Książka lekka na chwilę odpoczynku. Fabuła jak każda inna, ale ma w sobie coś co przyciąga Razz

G.

Melody0044

Troszkę wtórna, bo w sumie sama tematyka: tajemniczy chłopak, zwykła dziewczyna, która ma jakieś tam moce i do tego anioły. To było i to wiele razy!

Ale mimo wszystko mi się podobało. Bardzo mnie wciągnęła i jak dla mnie lepsza od "Zmierzchu". Dzieło roku to to może nie jest, ale fajna pozycja na sobotni wieczór. Zwłaszcza jeżeli ktoś lubi wątki romantyczne;D
Ogólnie to mam pozytywne wrażenia.

Goszja

Niedługo 2 część będzie. Very Happy

Nahya

Moja współlokatorka zażyczyła to sobie na prezent więc pewnie niedługo też przeczytam Smile

ania

Dzisiaj skończyłam. Obawiałam się,że to będzie wielkie romansidło, ale tylko poczatek jest taki trochę nie ten teges. Pod koniec rozwija się trochę akcji i szybko się czyta.

Anel

Odświeżę trochę temat. Niedawno wpadła mi w łapki ta książka, wstęp przywodził na myśl Zmierzch, więc spodziewałam się podobnej akcji - ona zakochuje się w tajemniczym chłopcu, on w niej, ona dowiaduje się kim on jest, on narzeka, że nie mogą być razem, bo ją skrzywdzi, czy coś. Na szczęście dla mojej wyobraźni, było lepiej. Akcja mnie raczej nie nudziła, podobało mi się to, że nie ma delikatnych "dotyków" (brakuje mi słowa...) typu "na pożegnanie pogłaskał ją po policzku". Ogólnie miła odmiana po książkach bardziej przygodowych.

B.

Także odświeżę temat Wink

Czytał ktoś już drugą część? Ja ją skończyłam jakiś czas temu i jestem całkiem mile zaskoczona. Trzyma ona klimat Szeptem, jak się ją zacznie to nie można skończyć (zupełnie jak kryminał, ale ona z kryminałem nic wspólnego nie ma).
Na szczęście nie jest ona tylko i wyłącznie o związku Nory i Patcha, bo <uwaga> mają w swoim związku "problemy". Niestety jednak przez to większość książki kręci się wokół tego jaka Nora jest zdołowana.
Pamiętam jeszcze, iż zakończenie chyba nie powalało, ale głowy sobie uciąć nie dam, bo nie mam przy sobie książki. Pożyczyłam ją komuś (ekhem...) i czekam na zwrot.
A oto opis Crescendo:
"Crescendo to kontynuacja bestsellerowej powieści Becki Fitzpatrick Szeptem.
Patch to wielka miłość Nory. To także jej Anioł Stróż.
On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni.
Jednak Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…
Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach."

Polecam!

ania

Mi ją pożyczyłaś! Przeczytałam i uważam, że jest lepsza od Szeptem. Nie jest to już tylko romans, ale i takie jakby małe śledźctwo. Niewiem dlaczego, ale strasznie mnie wciągnęła.

Kenna

Crescendo zdecydowanie ciekawsze od Szeptem. Nawet dobra. Chociaż nie wciąga tak jak niektóre książki.

Adianna

Miałam zamiar przeczytać ,,Szeptem",ale jednak nie przeczytałam. Nie wiem czemu. I nie żałuję. Też nie wiem czemu.

Alice

Ja nienawidzę ''romansideł'', jak ktoś tu wcześniej napisał i książkach o problemach nastolatków. Więc na pewno jej nie kupię.

Evanlyn

Przeczytałam tę książkę i powiem, że nie była najgorsza, aczkolwiek nie do końca podobała mi się. Tak jakby...zlepek paru innych, które mogę nawet wymienić po tytułach.

mudancicha

Mnie się ta seria bardzo spodobała. No cóż, w pierwszej części, miałam nieoparte wrażenie, że przypomina mi to Zmierzch, ale gdy dorwałam się Crescendo, to byłam zachwycona. Tylko czasem mnie ta Nora trochę denerwowała. Jak się zachowywała wobec Patcha. A koniec to tak mnie zachęcił, że już się nie mogę doczekać kolejnej części!

Roan

Mi się to podobało chociaż początek nie.

mudancicha

A czemu tak piszesz? : P