Saga Zmierzch

Alice

Mi nie przypadła do gustu.

Adianna

Czytałam 1 część,na 2 poszłam z koleżankami do kina i... wybaczcie,ale nie spodobała mi się.Taka sobie.Wampiry to oklepany temat.

Nahya

Chciałabym zauważyć że jak wszystko (prawie) w fantastyce. Zwiadowcy też nie są nowością..

Alyssss

Do tej książki mam mieszane uczucia... Przez całą sagę nie przebrnęłam... Nudziło mi się.

Thewon

Tak się złożyło, że ja najpierw obejrzałam film, a dokładniej 1 cz. i 3cz. bądź drugą, ale film jest dla mnie totalnym kiczem, mnie zanudził, brak jakiś zaskakujących efektów czy coś, no po prostu bezsens... Książki nie czytałam, ale szczerze mówiąc po tym filmie i relacjach koleżanki mnie nie zachęca, jest dużo książek o wampirach...

Tomcio

Na pewno nie jest to dla mnie jakiś książkowy fenomen, a wręcz przeciwnie. Ja zacząłem czytać pierwszą część i mi się nudziło.
Jeśli chodzi o film to zgadzam się z Thewon.

Oka

Przyznam się. Ksiązka podobała mi się bardzo, ale momenty typu: - Oh Edwardzie ! Kocham cię, weź mnie w ramiona. - w tych momentach nie umiałam czytać, film to jest katastrofa ! Myślałam, ze to będzie coś fajnego, że jakoś zamaskują te ... powyższe coś podobne romansidło... Edward w książce w ogóle jest opisany całkowicie inaczej, niż Patinson go gra. Jednym słowem przez film zbrzydła mi także książka.

KochamTo!

Czytałam i szczerze mówiąc nie jestem jakąś szczególną fanką, nie mój klimat i tyle. Film oglądałam szczególnych zastrzeżeń nie odnalazłam, ale do obejrzenia kolejnych części szybko się nie wezmę Smile

zw96

Byłam na pierwszej części ostatniej części (swoją drogą, ale to głupio brzmi Smile

) i muszę przyznać, że nie była taka tragiczna. Oprócz tego, że Patison wyglądał jeszcze okropniej, bo się ostrzygł. Zresztą cała rodzinka Cullenów się ostrzygła, nie wiem po co. W każdym razie, jak dla mnie była to najlepsza część sagi (filmowej). Nie wiem czemu, ale mi się nawet podobało. Zwłaszcza, że (uwaga!) w pewnym momencie Bella w końcu przymknęła swoje niedomknięte wiecznie usta.

Lukman

Czytałem i taka sobie :/

WillBeLikeWill

Ja czytałem Zmierzch i Księżyc w Nowiu . ^.^ Niezłe , naprawdę fajne. A oglądałem tylko wersje kinową "Zmierzchu" , i musze przyznac , ze daleko im do książkowej wersji , ale też jest nawet spoko.

Halt O'Carrick

Nie czytałam i czytać zamiaru nie mam, w ogóle jestem bojowo nastawiona do tej serii Wink

Wojciech

Będę oryginalny - czytałem. Podobało się. Dopóki czytałem.

Książka jest napisana na tyle sprawnie, że bardzo mnie wciągnęła i szybko pochłonąłem 3 części. Jednakże dostrzegam w niej wiele niedociągnięć pod względem stylistycznym i spójności fabuły.

Halt O'Carrick

Carmen

Ja jestem wielką fanką tej sagi i przeczytałam wszystkie części i obejrzałam wszystkie filmy oprócz przed świtem część druga bo ona dopiero w tym roku w listopadzie w kinach będzie. Smile

Bardzo mi się podobało.

Krewetka

Fajna. Może te wampiry to trochę dla dzieci, bo się nie palą. Fajny romansik. Przeczytałam wszystkie oprócz ,,zaćmienia"

Varda

Przeczytałam dwie pierwsze części. I żałuję.

Kasik77

Super książki, bardzo mi się podobały. Do tego oglądałam wszystkie filmy, na drugiej części "Przed świtem" byłam w kinie Wink

Lifanii

Eh... wiem już, że po wysłaniu tego posta zostanie mi najpewniej niewiele godzin życia, ale... cóż :3. Może tak źle nie będzie Very Happy

.

A więc... nigdy nie sądziłam, że sięgnę po tę książkę... Nigdy nie sądziłam, że choćby zajrzę do tego tematu... No, niezbyt wiele mi z tego wyszło Neutral

. Od razu mówię na obronę, że zostałam poniekąd zmuszona do czytania! Znaczy... no mniejsza :3. W każdym bądź razie podejrzewałam, że jak już jakimś cudem któraś z części do mnie trafi, to po przeczytaniu pierwszych kilku stron rzucę ją w kąt, a potem podpalę, a popiół rozrzucę gdzieś daleko... No, dwa małe powody, dlaczego tak się nie stało: a) czytałam z telefonu, a naprawdę szkoda by mi było tego cudeńka, które - mam nadzieję - jeszcze długo by mi służyło; b) eh... do tego trudniej się przyznać, ale... no, zainteresowało mnie to Neutral

. Może to przez namowy Willa, może przez... no nie mam pojęcia! Ale do rzeczy.

Od razu może bohaterowie... Mogę się bez żalu, ale za to ze szczerością, przyznać, że nie polubiłam za nic tego och-cudnego-Edwarda! Neutral

Nie... nawet Belli nie lubiłam zbytnio... W sumie ja nie wiem, czy kogokolwiek polubiłam... Wiem! Carlisle był spoko nawet... i Esme, i Alice... i na upartego Jasper i Emmett -.- Zaraz mi tego więcej wyjdzie... A tak dla odmiany z wilkołaków: Jacob mnie wkurzał, ale dało się przeżyć, Setha wyjątkowo naprawdę polubiłam, choć mało o nim było i... i to tyle :3. Bardziej się rozwodzić nie będę...
Ale w tych wszystkich bohaterach najbardziej przeszkadzała mi ich idealność - szczególnie u wampirów Neutral

. Piękni, zwinni, szybcy i co tam jeszcze! Może dlatego bardziej wilkołaki lubię... One przynajmniej miały coś z człowieka :3.

Ale dalej... sama fabuła może... Noooo... Nie wiem, co powiedzieć. Ujdzie... Jak dla osoby, która z całego serca nienawidziła takich historii... Nienawidziła, bo teraz to... No, drugi raz tego raczej nie przeczytam, ale nic by mi się chyba nie stało, jakbym na coś podobnego przypadkowo trafiła Very Happy

.
Ogólnie wiadomo już dawno było, że cała nasza cudna rodzinka będzie żyć długo i szczęśliwie :3. No kto by się tego spodziewał?! (Aaa... to chyba spojler jest... To sorry :3). Ale naprawdę miałam nadzieję, że podczas tego ostatniego starcia z ostatniego tomu kogoś ukatrupią Sad

. Ach! Nie wyszło...

Dobra, mniejsza... To dalej... Choć w sumie nie mam już o czym gadać. Samo to, że powieść pisana była w pierwszej osobie, powinno mnie odstraszyć. Ale po takim Percym itp. już mi to nie przeszkadza Very Happy

. Ale znowu w tej wersji z fona miała strasznie dużo błędów Neutral

. Dało się przeżyć, ale jednak... Nie było to zbyt fajne, zwłaszcza dla takiej wielbicielki wyszukiwania literówek jak ja ^^.

Więc... no, nie wydam o tej sadze opinii a'la ileśtam/10... bo po prostu jakoś nie mogę Very Happy

. Jak ktoś chce przeczytać, to prosz, może się spodoba; jak nie, to niech po prostu nie bierze tego do ręki Very Happy

. Ja sądziłam, że nawet nie spojrzę, a tu proszę... Niesamowite :3.

(A... i filmy też widziałam... wprawdzie tylko trzy... Ale na ich temat już na serio nie chce mi się mówić :\)

ZewKrwi

Ja tą książkę przeżyłam tylko dla tego że były tam wilkołaki. Wampiry są strasznie oklepane a o wilkach prawie nic nie ma (przynajmniej w mojej bibliotece). Romansów wręcz nienawidzę więc strawiłam tą książkę tylko dla potworów. Najbardziej do gustu przypadł mi Księżyc w Nowiu gdzie Edward wyjeżdża (jupi!) i mamy trochę odpoczynku od tego ciągłego całowania. Co do filmów to wyszły zupełnie inaczej niż książka. Pierwszą część filmu można wręcz uznać za zwiastun książki

tak, takie to krótkie i o tylu rzeczach zapomniano. Reszty części nie oglądałam tylko na you tube urywki z wilkami i najważniejsze bitwy żeby zobaczyć jak zekranizowano moje kochane wilki. Jeśli ktoś myśli że podobał mi się Jackob albo któryś z jego kumpli to się grubo myli! Ja po prostu uwielbiam wilki a co za tym idzie wilkołaki, nie ważne czy są w typie Jackoba czy takie z horrorów. To moi faworyci

Evans

Tooo ja uznałam, że jak czytałam i oglądałam, to się wypowiem Very Happy

. Jako osoba nie znosząca romansów: no co ja mogę powiedzieć Very Happy

. Co ciekawe, nawet mi nie przeszkadzała reszta, wykreowania wampirów i wilkołaków mieszkających w tych czasach obok ludzi, ale sam wątek miłosny był... ekhem... nie. Zwłaszcza że jestem bardzo przeciwna mieszania dwóch różnych gatunków, o czym niektórzy już wiedzą ;__;. Ta, ta, Bella potem była wampirem, ale wystarczy spojrzeć na jej dzieciaka i już mi się przewraca w żołądku Very Happy

. Zwłaszcza z ta późniejszą sytuacją z Jacobem Neutral

. Powiem tak: fabuła mi się nie podobała bo romans, świat w porządku Very Happy

.
Które więc postacie lubiłam? Naturalnie te z czwartej części, które wbiły na bitwę, która się nie odbyła Kwadratowy

. Ze szczególnym wyróżnieniem Rumunów, tego młodego Egipcjanina i Garretta (wciąż nie mogę wyrobić z tego, że grał go Lee Pace, czyt. Thranduil Neutral

). Więc podsumowując: gdyby nie gatunek i duża popularność, może doceniłabym tę serię Very Happy

.