Honor Złodzieja

Ksssa

Jako, że nie widziałam żadnego tematu o tej książce chciałabym ją przedstawić:

Przygodowa powieść fantasy na miarę Brenta Weeksa i Scotta Lyncha.

Ildrekka to niebezpieczne miasto. Jeśli brakuje ci sprytu i przezorności, marny twój los. Na szczęście Drothe nie musi się tym martwić. Od wielu, wielu lat jest członkiem Kamratów, zna na wylot każdy najciemniejszy zaułek miasta, a złodzieje i mordercy to jego codzienne towarzystwo. Pracując jako informator dla szefa przestępczej organizacji, Drothe natrafia na ślad śmiercionośnej intrygi. Ten, kto wejdzie w posiadanie prastarej magicznej księgi, zawładnie światem…

Książka niby zwykła. Złodziejaszek, który walczy z złem. Za to czytając recenzje stwierdziłam, że musi być ona naprawdę dobra. Dlaczego? To co lubię, czyli coś za co mimo oklepanych tomów lubię np.: Eragona
*magia
*niby zły złodziejaszek
*kraina z magią, wojną
*zero technologi- sam talent, spryt, chęć przetrwania

Zamierzam jak najszybciej przeczytać książkę i dać wam dobrą recenzje. Co do czego - czytaliście tą książkę? Może chcieliście lub się wachaliście czy nie kupić? PISZCIE!

Tris

Czytałam, czytałam. I bardzo podoba mi się okładka Wink

. Książka jest ciekawa, ale czytałam ją jakiś czas temu i już tak średnio pamiętam o czym była (to zaczy nie jakoś strasznie dawno temu, ale jak przez ten czas się przeczyta z 40 innych książek, to wiadomo...), ale bardzo mi się podobała. Polubiłam Degana Wink

.