Dziedzictwo

Lifanii

Wg mnie autor też trochę przesadził z tym, że Arya będzie królową elfów, a to, że Saphira z Finrenem się w sobie zakochają to było pewne i tak jak wy nie lubię Rorana (strasznie przemądrzały jest)
Ale np. zaskoczyła mnie Krypta Dusz, sposób zabicia Galbatorixa albo koniec - taki trochę smutny
Ale książka i tak super

Kasik77

Za "Eragona" zabierałam się już kiedyś (parę lat temu) i odpuściłam sobie wtedy, bo poprostu tej książki nie rozumiałam. Ale teraz rozumiem i jest to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Doszłam narazie do początku "Brisingra".

Lifanii

To czytaj jak najszybciej "Brisingra", a potem "Dziedzictwo" - naprawdę polecam całą serię Wink

.

Kasik77

Już pochłaniam xD
"Najstarszego" przeczytałam w dwa dni

EDIT: Skończyłam! Matko.. Rozryczałam się na końcu Sad

Szkoda, że Eragon i Arya nie mogą być razem. A i zadziwił mnie Murtagh i Nasuada.
Kto jest Waszym ulubionym bohaterem? Moim stanowczo Brom i zielarka Angela. Jest wesoła, zabawna, dowcipna, szalona, zawsze jest tam gdzie coś się dzieje-myślę że jestem do niej podobna. Co do Broma: spodobał mi się jego sposób bycia no i jest ojcem Eragona.. Strasznie się wzruszyłam jak przeczytałam o wspomnieniu Saphiry, które powierzył jej Brom dla Eragona.

Lifanii

Ulubionym bohaterem? Oczywiście Brom. Jak ja się popłakałam kiedy on, no nie będę mówić, bo zdradzę fajne wydarzenie. Lubię też Angelę i Oromisa Very Happy

.
Hehehe. Uczę się pradawnej mowy i już połowę doskonale znam Very Happy

.

Alia11

ja i kilku kolegów z mojej klasy bawiliśmy sie na lekcji w mówienie pradawną mową. Mówię ci Lifni takie jaja były. Np można kogoś nazwać drajl ( nędzny robak) Smile

Lifanii

Wiem mnie też nikt prawie nie rozumie jak np. warknę barzul (nie wiem czy dobrze napisałam) albo jak zaczynam mówić różne ciekawe rzeczy Very Happy

. Sama próbuję wymyślić coś podobnego do pradawnej mowy i mam już kilkanaście słów Very Happy

.

Elanor

Hmh... osobiście polecam naukę Sindarińskiego. Jest to język Sindarów - Szarych Elfów. Oczywiście wg Tolkiena. Fajne imiona wychodzą.

Lifanii

Ja jednak zostanę przy pradawnej mowie Wink

, już dosyć dużo z niej umiem Very Happy

.

LadyPauline26

Chyba weszłam dzisiaj na to forum tylko po to, żeby marudzić... ale końcówka Dziedzictwa jest straszna. To zakończenie jest tak smutne i przygnębiające. Poza tym dlaczego pozbyli się Murtagha? Teraz już tego tak nie przeżywam, ale jak to czytałam, to ciągle w głowie próbowałam ułożyć sobie jakiś lepszy plan zdarzeń.
Nie można tak dużo powiedzieć o bohaterze i zrobić dookoła niego tyle pytań bez odpowiedzi, a potem po prostu kazać mu odlecieć na smoku Sad

A jego relacje z Nasuadą jakoś mi się spodobały. A tu nic. Zero rozwinięcia. Tylko pełno domysłów - a gdybym chciała mieć osobiste, wymyślone zakończenie, to bym pisania własną książkę o Eragonie.
Wybaczcie mi fani Paoliniego, ale zawalił sprawę...
Ta scena z Aryą i jej smokiem mnie też wydaje się mocno naciągana. Znowu pełno tutaj idealizacji, nie wiadomo właściwie po co. (I znowu ten syndrom niektórych autorów: bohaterka/bohater jest pięknym geniuszem i wspaniałą istotą, dlatego, żeby nie było, że go faworyzuję, to zabiję mu rodziców i sprawię trochę bólu, może nikt się nie przyczepi).

Scena zabicia Galbatorixa wyszła nawet spoko. Było jakieś zaskoczenie, było trochę tej walki, ale mimo wszystko, wydaje mi się, że jak już człowiek pisze kilka tysięcy stron w serii, która jakby nie było, zmierza do zabicia głównego złego bohatera, to wypadałoby się odrobinę postarać i zrobić z tego scenę walki z prawdziwego zdarzenia. To byłoby dobre, gdyby nie to, że się na to czekało od samego "Eragona".
To by można streścić: szykują się do bitwy, szykują się do bitwy (x100) ...szukają Galbatorixa i ciach: już nie żyje.

Przepraszam, że tyle to zajmuje, ale ostatnia sprawa!
Ja nie wiem, czy ten podział na dwa tomy był dla kasy, ale przecież to w ogóle nie było potrzebne. A ostatnie kilkadziesiąt stron ostatniej książki, to już kompletna porażka. Wynudziłam się na tym okropnie i jeszcze mnie irytowało to, że Arya dostała zielonego smoka i koronę elfów... szkoda słów.

Żeby nie było to znalazło się tam kilka ciekawych wątków i wciągających scen. W końcu gdyby było całkowicie beznadziejne, po prostu bym tego nawet nie wzięła do ręki. Ale mimo wszystko trzeba przebrnąć przez sporo dziwactw i nudnych fragmentów, żeby znaleźć takie perełki.

Yaela

Kocham to!

Lifanii

Czy Yaela to nie było imię jednej z elfek w "Eragonie"? Bo tak mi się kojarzy...

Yaela

Tak, było.

Yaela

No, właściwie ciągle jest Razz

Lifanii

To imię bardzo mi się spodobało Very Happy

.

Yaela

Mi też. Dlatego je wybrałam.

Brązowe Oczy

Drugi i trzeci tom były dobre, czwórka niesamowicie rozczarowująca. Nawet już nie bardzo pamiętam, co się w tym ostatnim tomie działo. Nie, może nie tak... Po prostu dużo lepiej pamiętam 2. i 3. tom, które czytałam bardzo dawno temu.

Yaela

Tak, istniała. Było o tym chyba w "Brisingrze", coś o mieczu, jeśli się nie mylę.

Evans

Ja żałuję, że nic o Angeli nie napisali więcej. I trochę rozczarowana byłam zakończeniem, chociaż ostatnia walka była fajna. Przynajmniej było zaskoczenie

.

Yaela

Wiecie może kiedy Paolini napisze w końcu więcej książek o Eragonie? Obiecał w podziękowaniach.

Liar

Ostatnio był z nim wywiad i powiedział, ze część będzie na pewno. Ale znając jego tempo pisania to ukaże się za jakieś... 5 lat?

[link widoczny dla zalogowanych] można poczytać Wink

I też mi się nie podoba, że Arya jest królową i jeźdźcem. Przez całą serię błagałam w myślach żeby to się nie stało, ale jednak -,-

Mędrzec smutku · Gość

A jednak będzie kontynuacja serii Dziedzictwo! Cudnie! Very Happy

Evans

Naprawdę będzie?

O czym? Skąd wiesz?

LadyPauline26

W sumie autor wspominał coś o innych książkach w podziękowaniach na końcu ostatniego tomu. Przynajmniej tak mi się wydaje, ale nie wiem, czy dobrze pamiętam... Chyba powiedział, że budowanie tego świata zajęło mu połowę życia i nie zamierza go porzucać tylko dlatego, że skończyło się "Dziedzictwo"... W sumie mu się nie dziwię. Ale to jednak nie jest najpewniejsza informacja Very Happy

Tak więc ja też dołączam się do pytania: skąd o tym wiesz?
I weź jakimś linkiem zarzuć, czy coś, na potwierdzenie

W sumie jestem na Paoliniego zła za to idiotyczne zakończenie serii, ale z drugiej strony chętnie bym się dowiedziała coś więcej. Może wróci wreszcie do Murtagha i coś więcej o nim opowie

. A nie tylko: odleciał se i go nie ma... koniec -.- Bo ja właśnie tak to, szczerze mówiąc, odebrałam. Jakby nie wiem; pomysłów nie miał, a chciał zamknąć serię, czy coś w tym guście.

Liar

Dałam link Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Mogę też dać linki do tłumaczenia na PL. Nie wiadomo dokładnie jaki okres czasu minie w Alagalesii między kolejnymi częściami, lecz najprawdopodobniej będzie to kilkanaście lat. Przynajmniej tak obstawiam.
Z wywiadu można się też trochę dowiedzieć na temat Aryi np. kolejne potwierdzenie, że była w związku (najprawdopodobniej z Faolinem).