Dziedzictwo

Elladan

Mnie bardzo zainteresowały elfy. Nie jest to wyjątek, ja w fantastyce uwielbiam elfy. Very Happy

Dexunio

Mój pierwszy post, tak więc: witajcie.
Pomijając już kiepskie przywitanie chciałem przejść do tematu właściwego. Temat przejrzałem cały i moje zdanie będzie nieco odmienne. Do przeczytania tego całego chłamu zmusiła mnie moja kobieta. Ale nie stąd biorą się moje negatywne opinie o tych książkach. Dawno temu przeczytałem książkę "Jeźdźcy smoków z Pern". Książka wspaniała, wiele wątków, naprawdę godna polecenia. A kilka lat temu przeczytałem Eragona. Wszystko zerżnięte. Jeźdźcy, smoki, nawet ich siedziby zmieniono na jedną wielką. Jedyna ciekawostka to nieco większe zdolności magiczne i używanie broni, gdyż w pierwowzorze to smok był główną bronią.
Zapewne to dlatego nie trawię całej tej serii. Boli mnie to, gdy widzę całe to wychwalanie autora, który właściwie sam nie był w stanie nic stworzyć. Jego dobre pomysły można policzyć na palcach jednej ręki. A jak dużo nietrafionych. Te kolorowe miecze... Kpina.
Sama fabuła również nieciekawa. Młody chłopak, "wielka przygoda". Czyta się raczej ze znużeniem, bo wszystko już widzieliśmy i doskonale wiemy, jak się skończy.
Nieco wcześniej było coś wspomniane, że to książki zaskakujące, obfitujące w niesamowite, dynamiczne zwroty akcji. Śmiem twierdzić inaczej. W kilku miejscach zdziwiłem się nieco, ale nie zaskoczyłem. Całość jest mocno przewidywalna. Każda część w zasadzie kończy się happy endem. Źli pokonani (bitwa w siedzibie krasnoludów - tom I; bitwa na tej zabawnej równinie - tom II, itp.), dobrzy zwyciężają.
Irytujące są także te dosyć nieprawdopodobne wzmianki. Między innymi Roran, który położył niemal 200 wrogów. Pominę już zbędnymi słowami ten wyczyn...
Tak więc książki w najlepszym razie są kiepskie. Nie widzę w nich nic, co mogłoby zainteresować czytelnika. Zwłaszcza tego, który przeczytał większość dzieł, na których ten cykl się opiera.

Nahya

Dexunio - ja również czytałam całą serię Smoków z Perm (swoją drogą jedna z moich ulubionych serii^^ Kocham książki McCaffrey), i początkowo faktycznie uważałam, że pomysł jeźdźców został tutaj ściągnięty... Ale z drugiej strony pomyślałam sobie: kurde, w wielu książkach pojawiają się elfy na przykład..albo krasnoludy.. Czy wszystkie one są marną repliką bajek, w których chyba pierwszy raz te postacie się pojawiły? Nie wydaje mi się. Eragon podobał mi się bardzo - bo lekko się go czytało, a mając świadomość że książkę napisał 15-latek, byłam naprawdę pod ogromnym wrażeniem!

Dexunio

Jedna kwestia, Nahya. To, że napisał to 15 to swego rodzaju niedomówienie. Zaczął w wieku 15 lat. Skończył mając dużo więcej. Nie zamierzam tu umniejszać jego sukcesu, bo faktycznie książka stała się popularna. Ale tutaj mam uwagę. Doskonale widać, kiedy zaczął to pisać. To aż czuć. Przez cały czas, gdy czytałem książkę, miałem wrażenie, że pisał to ktoś co najmniej młody. Bardzo wyraźnie widać, że została stworzona przez osobę niedoświadczoną. Popełnia błędy, których tam nie powinno być. No i co najważniejsze: nie ma wprawy w pisaniu.
A co do występowania wielu rzeczy w wielu utworach. Jak dla mnie jest najważniejsze, żeby przy tym dodać coś od siebie. Bo kiedy bierze się coś, właściwie nie urozmaicając tego, to wtedy istotnie jest to marna replika. A takie są elfy z Eragona. Właśnie o to mi chodziło - brak urozmaiceń. Dostajemy to samo, tylko w innym świecie.

Nahya

I jak na czytadło dla mnie może być : ) Ja pochwalam tego typu książki (choć nie uważam ich za jakąś wielką fantastykę) głównie dlatego że zachęcają młodych ludzi do sięgnięcia po książkę. Wiem, że wiele naprawdę dobrych, ale i trudnych utworów nie trafia do współczesnej młodzieży... Więc lepiej tak niż w ogóle

Duncan11

Dexunio jeśli książka ci sie nie podoba no to naprawde wydaje mi sie to troche dziwna bo ja ciągle czytałem w kółko i w kółko ale zacząlem czytać zwiadowców .Co do opinii , dla mnie świetna

Nahya

Duncan -faktem jest że wiele książek bije zarówno Zwiadowców jak i Dziedzictwo. Trzeba po prostu je najpierw przeczytać Smile

Islanzadi

Cykl Paoliniego jest jednym z moich ulubionych, chociaż rzeczywiście, jest wiele innych, zapewne lepszych książek. Nie można się uprzedzać i z góry zakładać, że nie ma już nić lepszego. Trzeba być otwartym.

Goszja

Ja jestem bardzo otwarta na takie mniej znane książki, które jak się okazuje są równie fajne jak te od których huczy w księgarniach:)

Elladan

Heh. Gdybym nie był otwarty, to bym nie kupił zwiadowców na ślepo. Razz

P

alyss_55

Dla zainteresowanych, na stronie [link widoczny dla zalogowanych] jest przetłumaczony czwarty rozdział czwartego tomu.

Nahya

Czwarty rozdział? A co mi po czwartym jak nie czytałam pierwszych trzech? Razz

Wolę poczekać na książę Smile

Goszja

Dokładnie. Zresztą ja bym nie chciała czytać tak po rozdziale co jakiś czas. Wole poczekać i przeczytać całość Razz

Nahya

Mam dokładnie tak samo - takie zabiegi wcale nie zaostrzają mojego apetytu...

Abelard

Ach, dzisiaj skończyłam czytać ,,Dziedzictwo". Jutro przyjaciółka przynosi m idrugą cżęść.
Tak więc...Od początku wiedziałam, że Brom był Jeździcem, miał smoka Saphirę. Dziwi mnie to, że Eragon tak krótko przeżywał śmierć wuja, którego znał 15 lat, a tak głęboko śmierć Broma, którego znał pare miesięcy. Ale to tak na marginesie. Część BARDZO mi się podobała i ją polecam, co nie zdaża się tak rzadko- jestem wybredna, choć przeczytałam baaaardzo dużo książek. Tak wg to jak czytacie imię "Saphira" Ja Sapfira- na pewno źle, ale dla mnei to Sapfira. Filmu nie oglądałam, ale już po zdjęciach w książce wiem, że nie jest najlepszy- choćby Arya, która ma tam jasne włosy. Irytuje mnie to, że Eragon ciągle mdlał- ile razy? Z dwadzieścia na całą książkę. Nużyło mnie to, że ciągle odpływał w ciemność....

Nahya

Jeśli weźmiesz pod uwagę jak bardzo wyczerpywała go magia to w sumie można to zrozumieć. A co do Saphiry - ja to czytam zwyczajnie Safira.

Abelard

Ale to nie tylko przez to, że używał magii. Też, ale to ktoś go uderzył, to ze zezmęczenia czy coś...

Ach! Dziś pożyczyłam Najstarzego, i nie wciąga mnie tak bardzo, jak Eragon....

Warwick

Nie wiem, która część mnie wciągnęła najbardziej. Chyba wszystkie tak samo. A co do imienia, to też czytam Safira.

Duncan11

czyta się Safira (tak mówił Eragon w filmie)

Nahya

Najstarszy jest pisany trochę dojrzalej niż Eragon - ale fakt, mnie też Eragon wciągnął najbardziej

Duncan11

A mnie najbardziej wciągnął Brisingr

ivette

Mnie wszystkie części wciągnęły tak samo. Ta seria jest świetna, jedna z moich ulubionych. Hmm, coś dużo mam tych ulubionych książek. Ale skoro powstają takie genialne serie to wcale się nie dziwię Wink

I już się nie mogę doczekać czwartego tomu Dziedzictwa. Mam nadzieję, że będzie równie dobry jak poprzednie części i że podczas czytania nie będę miała wrażenia jakby autor ciągnął to na siłę. Czasem tak się dzieje, jednak wierzę w Christophera i w jego talent.

Nahya

Ja również mam nadzieję że będzie równie dobra. Patrząc jak długo zajęło mu napisanie tej części myślę, że da radę ; ) W końcu on też musi liczyć się z krytyką.

Raqasha

Podobno fajna seria. Ja coś nie mogę się zebrać i przeczytać.
Kiedy wgl. będzie 4 część Dziedzictwa? Wink

Warwick