David Gemmel - Troja

Nahya · Wysłany: Pon 13:58, 01 Mar 2010 Temat postu: David Gemmel - Troja

Czytał ktoś?
Podzielcie się wrażeniami ; )

akms84 · Wysłany: Sob 11:58, 13 Mar 2010 Temat postu:

Przeczytałem całą trylogię i jestem pod wielkim wrażeniem. Jest na podstawie mitu ale wygląda to tak jak powinno wyglądać na prawdę. Nie jest taka bajkowa i pokazuje jak wydarzenia pod Troja mogły wyglądać.

Nahya · Wysłany: Sob 12:46, 13 Mar 2010 Temat postu:

Właśnie to mnie najbardziej w Troi urzekło - mimo przebiegu dokładnie jak u Homera, nie było wybiegów w stronę bóstw itp. Dzięki temu całość wygląda tak realnie, że człowiek zaczyna się zastanawiać, czy Gemmel tam był i sam wszystko widział ; )

akms84 · Wysłany: Sob 16:04, 13 Mar 2010 Temat postu:

Mam te same odczucia. Postacie są bardziej realne niż u Homera. Można się z nimi utożsamić.

Nahya · Wysłany: Sob 16:32, 13 Mar 2010 Temat postu:

ooo tak : ) Tak dobra charakterystyka postaci jaką Gemmel nakreślił praktycznie dla wszystkich swoich bohaterów bardzo rzadko się zdarza w książkach. A w Troi podobało mi się również następstwo wypadków - wszystko praktycznie miało swoje konsekwencje, każdy ruch poszczególnych graczy był jak na szachownicy. Super książka!

akms84 · Wysłany: Sob 16:35, 13 Mar 2010 Temat postu:

Bo praktycznie rzecz biorąc każdy konflikt zbrojny jest jak gra w szachy. Gemmel to tylko uwidocznił.

Nahya · Wysłany: Sob 16:39, 13 Mar 2010 Temat postu:

W szachy ogrywa mnie nawet 4letni siostrzeniec, ale mimo wszystko uwielbiam książki w których tego typy strategie są opisywane : )

akms84 · Wysłany: Sob 16:57, 13 Mar 2010 Temat postu:

To w takim razie trzeba kiedyś zagrać. Może w końcu z kimś wygram. ;-p

A tak poważnie zauważ że w każdej książce z elementami taktyki jest określona strategia. Z szachami jest tak samo.

W zwiadowcach np. gdy Will spalił most wyprzedził ruch Morgaratha. Czyli atak od tyłu.

Nahya · Wysłany: Sob 17:00, 13 Mar 2010 Temat postu:

No właśnie! Tylko że ja nie potrafię myśleć tak kilka kroków do przodu i pewnie dlatego zawsze w szachy przegrywam. Może też dlatego opisy takich strategii tak bardzo mi się podobają ; )

akms84 · Wysłany: Sob 17:03, 13 Mar 2010 Temat postu:

Kwestia odnajdowania się w danej sytuacji. Co byś zrobiła na miejscu Willa? Podejrzewam, że dokładnie to samo.

Nahya · Wysłany: Sob 17:06, 13 Mar 2010 Temat postu:

Znając mnie to nigdy bym się nie znalazła na jego miejscu Razz

Co jak co, ale unikać opresji to ja umiem wprost genialnie ; )

akms84 · Wysłany: Sob 17:15, 13 Mar 2010 Temat postu:

To zupełne przeciwieństwo mojej osoby. Ja zawsze jakoś tak trafiam w niekorzystne towarzystwo. Choć zazwyczaj wychodzę obronna ręką. Co nie zmienia faktu, że postąpiłbym tak samo jak Will.

Nahya · Wysłany: Sob 17:19, 13 Mar 2010 Temat postu:

Pewnie jak już bym jakimś cudem znalazła się w takiej sytuacji to postąpiłabym tak samo. Ale ciężko jet mi wypowiadać się w tej kwestii ponieważ nigdy nie musiałam podejmować takich decyzji. XXI wiek nie wymaga ode mnie takich poświęceń ; p

akms84 · Wysłany: Sob 17:21, 13 Mar 2010 Temat postu:

Czy ja wiem? Życie jest pełne niespodzianek. Może nie na taka skalę jak u Willa, ale...

Nahya · Wysłany: Sob 17:24, 13 Mar 2010 Temat postu:

Moje raczej nie - a niespodzianki z którymi się spotykam zazwyczaj są pozytywne dla mnie i nie wywierają jako takiej presji ; )

akms84 · Wysłany: Sob 17:30, 13 Mar 2010 Temat postu:

Nie chodzi tylko o presje tylko o ogół tego co Ci się może przydarzyć. Nie zawsze musi to być złe. Np. czy jakbym ci podarował bukiet tulipanów nie byłaby to niespodzianka?
Albo jakbyś zgubiła portfel pewnie byłabyś wściekła. Ale, jakby przyniósł Ci go z powrotem jakiś przystojniak to już całe to wydarzenie zmieniło by swój charakter.Tak samo było z mostem. Na początku tragedia, ale później zmieniła swój charakter i wyszło na bohaterstwo. Nieprawdaż?

Ellenai · Gość

Ile razy mam was upominać? TU NIE OFF - TOP! Dotarło?

Nahya · Wysłany: Nie 0:34, 14 Mar 2010 Temat postu:

Przecież my nie offtopujemy? Rozmawiamy na temat strategii i następstwach działań, które są jakby myślą przewodnią Troi ; p

Ellenai · Gość

Owszem, off - topujecie. Tu sie rozmawia o treści książki a wy tego nie robicie.
Poza tym coś mi się wydaje, że oprócz was dwojga nikt tej ksiązki nie czytał, bo jakoś nikt się na jej temat nie wypowiada... I z dyskusji zrobił się dialog...

akms84 · Wysłany: Nie 13:15, 14 Mar 2010 Temat postu:

A czy dyskusja nie jest również dialogiem? W końcu dialog to rozmowa pomiędzy min. dwiema osobami. Dyskusja z tego co mi się wydaje też.

Nahya · Wysłany: Nie 13:25, 14 Mar 2010 Temat postu:

Przecież to nie nasza wina, że żaden inny użytkownik forum nie czytał tak wspaniałej trylogii? Może właśnie nasze pozytywne opinie oraz żarliwa dyskusja będzie dla nich odpowiednim motywem do sięgnięcia po nią ; )

Ellenai · Gość

To możliwe. Pod warunkiem, że nie będzie to off - top!

akms84 · Wysłany: Nie 14:24, 14 Mar 2010 Temat postu:

Nie rozumiem jednej rzeczy. Dyskutujemy na temat tej książki i wplatamy podobieństwa innych autorów. Czy to jest off-top. Wydaje mi się, że jest to normalna dyskusja. Przecież jak coś się opisuje to chyba można to do czegoś przyrównać. A poza tym nie zaśmiecamy tego tematu.

Nahya · Wysłany: Nie 14:35, 14 Mar 2010 Temat postu:

Jak mamy go zaśmiecać skoro nikt inny w nim nie pisze póki co...

akms84 · Wysłany: Nie 14:38, 14 Mar 2010 Temat postu:

Ja tez tego nie wiem. No ale szanuj admina swego, mogłaś mieć gorszego. Wink

Przecież wiadomo że jak się rozmawia na dany temat to może się tak zdarzyć, że się przejdzie mimochodem do następnego. I co mamy wtedy zamykać temat i pisać nowy? Jest to dla mnie nie logiczne.