Znaleziono 37 wyników

Bardzo miłe było także zakończenie. Zdziwiłem się gdy przeczytałem, że przyjaciele Willa wykrzyknęli: Gratulacje! Very Happy

.

Będzie miał ucznia. Mam nadzieje, że będzie to młody i miły chopak Wink

.

Łuki zwiadowców mogą mieć naciąg dochodzący do 40 kilogramów (i więcej). To zależy od jego typu i wykonania.

Czytałem, lecz zwiadowcom nie dorasta do pięt Wink

.

Osobiście wolę łucznictwo, ponieważ z daleka można powstrzymać kogoś kto próbuję cię zabić.

Lecz ma mniejszy naciąg i zazwyczaj (choć nie zawsze) jest trochę krótszy.

Może i tak, lecz nie wygodne byłoby przewieszanie przez ramię za cięciwę długiego łuku (chyba, że łuku refleksyjnego).

Wszystkie części były świetne, lecz najbardziej podobała mi się część 1 oraz 6.

Nie lubię go -.-. Jest taki podły. Jak można zdradzić swoją ojczyznę i usiłować zgładzić córkę króla Araluenu. (Sorry, że tekst wygląda jak w poście wyżej, ale nic innego nie przyszło mi do głowy...)

Wprawdzie wyobrażałem sobie łuki podobnie jak mówi Minex, ale w książce (o ile dobrze pamiętam) autor mówił o tym, że zwiadowcy raczej nie przewieszają łuku przez ramię, lecz trzymają go w ręce, gdyby ...

Mi się najbardziej podobał wyścig Willa Very Happy

. Był taki emocjonujący

.

Pijany Halt był dobry. Nieźle zjechał króla. Ale też rozbawiło mnie jak Svengal prowokował Halta, żeby zwymiotował.
-Znajdź sobie inny kubeł!

No! To też było dobre.

Albo dobry był tekst:
H -Czy możesz pożyczyć hełm?
S -Znajdź sobie inny kubeł!

Legenda:
H- Halt
S- Svengal

To z siódmej księgi. uśmiałem się przy tym Very Happy

.

Mnie się podoba "Czy można?", bo jest jakieś takie normalne Very Happy

.

Ja chciałbym, żeby Will został taką legendą jak Halt i przekazywał jego nauki innym, młodym zwiadowcom.

Ale jednak polowanie na wieprza mi się chyba najbardziej podobało Very Happy

To przeskakiwanie, też zaczynało mnie nużyć -.-
Czasami było tak, że omijałem rozdział z Roranem i czytałem następny z Eragonem. A później wracałem do tych nieprzeczytanych Very Happy

.

Czy ja wiem? Fakt, Roran (cytat) jest jak jakiś hero-wieśniak. Ale saga wedle mojej oceny jest bardzo dobra.

MacHaddish był silny i szybki. Nawet lewą ręką mógł pokonać Willa (ale to pewnie dlatego, że Will chciał wziąść go żywcem).

Halta! On jak coś powie, to trudno wymyślić lepszą ripostę Very Happy

.

Oblężenie Macindaw, według mnie rządzi Very Happy

!

Lubię ją. Jest mądra. Ma sporo zalet, ale tak jak mówi Marta, ma też wadę tzn. lęk wysokości.

Dla mnie najfajniejszy był list od Alyss dla Willa. Ale wtedy dostał turbo!

Książka świetna. Nic dodać, nic ująć!