Znaleziono 92 wyników

Książka fajna, zresztą jak każda, bo to Zwiadowcy. Szkoda, że Halt się starzeje. Nie brakowało tu jednak jego humoru Very Happy

. Trochę mało się działo. Znaczy, jest to jedna z grubszych części, nie wiem czy ...

Bez Halta to nie byłaby ta sama książka.
Zgadzam się. To nie byłoby to samo. Ten jego sarkazm i w ogóle... nie wiem co napisać. Po prostu jest genialny!

Trochę przewidywalna ta część. Ja od razu np. domyśliłam się, że woda została zatruta, bo przez całą książkę przewijał się fakt iż genoweńczycy robią dobre trucizny.Podobało mi się to, że dowiedziałam ...

Ale Will tak szybko się uczył, że od razu umiał i nie trzeba go było uczyć

Ja jednak nie lubię Evanlyn i do, że doszła jakoś mnie szczególnie nie pocieszyło.

Zgadzam się z Turtułem

Halt zrzędzi? Ja go uwielbiam i nie wydaje mi się żeby on był zrzędą. On jest... ironiczny...?

A ja wcale tak nie miałam. Dla mnie to było oczywiste, że to od tej pory mój ulubiony bohater

Jak to "było mało Willa"? Połowa książki o nim była. . .

Masz rację, Mango. Magia nie pasuje akurat do tej książki.

Nieprawda, Halt już się wcześniej uśmiechał!
Np. Jak Gilan powiedział: "Nie do mnie, do konia" to było coś takiego: "wszyscy się uśmiechnęli". Znaczy Halt też

Czy sądzicie, że Halt faktycznie nie był z rodziny panującej w Hibernii? Bo równie dobrze mógł okłamać Horace'a, nie?

Sądze, że Willowi, Haltowi i Gilanowi również Kamienne Fletnie nie przypadły do gustu . . .

Zgadzam się z Nomyzs7.

Ja wybrałam Halta. Po prostu sarkazm i ironia same mi się narzucają. Nie chcę się chwalić ale potrafię bardzo dobrze stzrelać z łuku. Nie robię tego specjalnie ale kiedy moja koleżanka naprzykład sobi ...

Zdecydowanie Halt

"Sarkazm wcale nie jest pośledniejszą formą humoru. Sarkazm po prostu nie ma z poczuciem humoru nic wspólnego." - Halt

A jednak kiedy on coś powie z sarkazmem lub iro ...

Ja wybrałam Halta, bo... to Halt.
Myślę dokładnie to samo. On jest taki . . . Haltowaty . . .i w ogóle go uwielbiam . . .

Tak to było genialne. A właściwie nadal jest.

No tak ale niech jeden jest główny, a reszta koryguje jego tłumaczenia. Chociaż to by nic nie przyspieszyło. . .

Właściwie to jego choroba była tylko chwilowa.

Niestety . . . to beznadziejne. Może niech zatrudnią więcej tłumaczy. Czy to tak nie działa?

To napisz może link, Simsia.

Szczerze się dziwię, że jako "najlepszą" wybraliście głównie "oblężenie". Prawda - było kilka śmiesznych tekstów, ale "oklepane rozwiązania" to przyćmiły.
Jak dla mnie n ...

No. Ale jak wszystkie kamuflaże są takie same to można łatwo się nauczyć odróżniać ich od otoczenia . . .

Zależy kiedy. A na zdjęciu ten płaszcz wygląda jak przebranie włochatego potwora