|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anpetka
Podrzucacz królików
Dołączył: 15 Wrz 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:38, 22 Lis 2016 Temat postu: Wczesne lata - Bitwa na wrzosowiskach |
|
|
Może zawierać śladowe ilości spojlerów
Sceptycznie podchodziłam do tej część "Zwiadowców", bo co można jeszcze napisać oprócz opisu walki, której wynik i tak jest już wiadomy? A widzicie, okazuje się, że można wiele. Nie tylko Flanagan napisał o matce Cassandry, o której do tej pory nie było ani słowa, ale wprowadził też znaną nam ze "Zwiadowców" postać Gilana. Oczywiście nie brakuje Halta, co mnie bardzo cieszy. Nie podobało mi się tylko ciągłe wychwalanie zasług lady Pauline i opisywanie zauroczenia nią Halta. Myślę, że wcześniejsza wersja, gdy dowiadywaliśmy się o tym w siódmej części, była lepsza. Książka jest utrzymana w dobrym, zwiadowczym stylu i moim zdaniem, warto było tyle na nią czekać
A jakie są wasze opinie? Kto już przeczytał, kto planuje?
Lady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:34, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ja już w innym temacie pewnie pisałam, że kupię ten tom, niedługo po tym, jak się pojawi. (Czyli wypadałoby go zacząć oszukać .) W sumie w idealnym momencie roku wychodzi, bo mam bardzo miłe wspomnienia z czytaniem "Ruin Gorlanu" w okolicach Bożego Narodzenia i czytaniem "Turnieju w Gorlanie" rok temu - też w Święta. Więc podtrzymam tradycję i po prostu poczekam do końca grudnia z poznawaniem tej nowej części.
Chętnie się dowiem, jak to Flanagan rozegrał, bo też miałam wątpliwości, czy jest w stanie napisać ciekawą książkę o bitwie, której wynik każdy już zna... powody wygranej zresztą też.
Tylko takie pytanie... Czy zakończenie jest zamknięte? Historia skończona i nie będzie dalszych tomów "Wczesnych lat", czy może Flangan zostawił sobie furtkę, żeby napisać coś jeszcze o młodszej wersji Halta, dzieciństwie Willa itd.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anpetka
Podrzucacz królików
Dołączył: 15 Wrz 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:10, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Wydaję się, że historia jest już zakończona. Z tego co wiem, od początku planowano dwie części prequela, ale mogę się mylić. Jedyną furtką jaka przychodzi mi do głowy jest młody Gilan. Może Flanagan, jak już go wprowadził do "Wczesnych lat", pokusi się kiedyś na opisanie jego początków w Korpusie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice00
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 18 Sty 2015
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:27, 25 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ja uważam tą książkę za naprawdę fajną "klamrę" zamykającą temat, tego, co działo się "przed Willem". Zaczęliśmy wcześniej, opowiedzieliśmy historię, ładnie skomponowaliśmy to ze Zwiadowcami. Osobiście myślałam, że "Wczesne Lata" mają być trylogią, i trochę mnie zaskoczyło to zakończenie, ale teraz, po przeczytaniu... Uważam, że historia została ładnie przekazana i stanowi całość. Nie wiem, pasowało mi to. Nie było sensu rozgrzebywać sprawy dalej, biorąc pod uwagę, jak ładnie i zgrabnie została ona opisana.
Tak, będę słodzić, bo mi się podobało . Na razie bez spojlerów.
Przyznaję sama przed sobą, że tak dobrze nie bawiłam się ze Zwiadowczą książką od czasu "Okupu za Eraka". Szczerze, mam wrażenie, że cały postęp pisarski, który Flanagan powinien osiągnąć poprzez serię, pojawił się na scenie dopiero przy ostatniej części "Wczesnych Lat".
Rozpływałam się nad tym wczoraj, mogę porozpływać i teraz. Panowi autorowi nieco zaostrzyło się pióro! Byłam zaskoczona, jak miejscami rozpisana była historia. Bez obrazy, panie F, ale niektóre wątki okazały się zaskakująco dokładnie przybliżone. Spodziewałam się standardowego "unikania tematu". A tutaj nikt nie udawał, że śmierć nie jest śmiercią, a ludzie zawsze żyją w szczęściu i bitewnej chwale. (A Zwiadowcom w końcu coś się nie udało! )
... Co wcale nie oznacza, że książka straciła na bajkowym klimacie. Styl dalej jest lekki, czyta się miło, szybko i przyjemnie. Niektórym mogą przeszkadzać dosyć długie opisy bitew czy umocnień - co znalazłam w jednej z opinii w internecie i zrozumiałam, czytając - ale ja uwielbiam takie klimaty i bawiłam się świetnie. Jak, podejrzewam, większości osób z forum, nastawionych na fantastykę. (W ogóle, Lady - ty chyba lubiłaś Crowleya, nie? To możesz się cieszyć, jest go wszędzie pełno . Cierpię na niedosyt Halta...)
Jak ktoś jest chętny do rozmowy, to sobie możemy sobie pogadać bardziej szczegółowo :3.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice00 dnia Pią 12:28, 25 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:57, 25 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Tak! Dobrze pamiętasz. Uwielbiałam (uwielbiam) Crowleya i cieszę się, że jeszcze więcej go będzie . Możliwe, że małą ilość Halta też jakoś lekko odczuję, ale przez całą resztę serii to Crowley był tą "zaniedbaną" postacią z tła i jakoś tak brakowało mi o nim czegoś więcej. Więc się cieszę, że Flanagan da mu w tych prequelach szansę na pokazanie się nieco częściej.
A w połączeniu z faktem, że pojawia się jeszcze taki młody Gilan to... kurde... nie wiem, czy wytrzymam z czekaniem aż do grudnia i nie kupię tego wcześniej .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pią 20:53, 25 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vnut
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:39, 01 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Bitwa na wrzosowiskach była zdecydowanie ciekawsza niż "Turniej w Gorlanie", ale rzecz jasna, miała swoje wady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evans
Jr. Admin
Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:47, 01 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Dla mnie największą jej wadą były brakujące strony... przez które nie mogłam książki skończyć. Pytałam znajomych, ale ogółu nie - tak, liczę, że ktoś jeszcze może tu napisze, chociaż za kilka miesięcy. Ktoś jeszcze miał taką sytuację, wadliwie wydrukowany egzemplarz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice00
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 18 Sty 2015
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:17, 01 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Ja, jak już wspominałam, z "Bitwą..." nie miałam takiego problemu - ale przypomniałam sobie, że zdarzyło mi się niedawno coś takiego w "Szóstce Wron". Ucięli mi dwie strony najistotniejszej akcji i parę innych kartek. Poirytowałam się, pozłościłam... Argh.
Nie wiem, czasem chyba po prostu tak jest, że coś się nie dodrukuje/źle wydrukuje :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|