Twoje zdanie

Janek

Uważam że Halt w całym szkoleniu pominął jeden szczegół. Nie uczył Will strzelać z konia. A to co innego niż zwykłe strzelanie z ziemi.

Asmeha

Ale Will tak szybko się uczył, że od razu umiał i nie trzeba go było uczyć

Turtuł

Zgodzę się z sir Paniunem (przepraszam, jeśli źle odmieniłem:), że "najlepszy jest Halt". To również moja ulubiona postać.
Do uwag odnośnie "Ruin Gorlanu" dodam jeszcze, że szkolenie Willa było zbyt powierzchownie i małostkowo opisane.Flanagan mógłby wydać coś w rodzaju tomu wyjaśniającego, w którym opsałby tylko czasy podstawowego szkolenia Willa. To byłaby naprawdę ciekawa lektura:)

Janek

Flanagan mógłby wydać coś w rodzaju tomu wyjaśniającego, w którym opsałby tylko czasy podstawowego szkolenia Willa. To byłaby naprawdę ciekawa lektura:)[/quote]

Zgadzam sie w stu procentach.

sir Paniun

Wiadomo, że 1 część jest najlepsza, a więc popieram.

Drogi użytkowniku, znaki interpunkcyjne istnieją.
G.

martusia19061996

"Ruiny Gorlanu" bardzo mi się podobały. W niektórych momentach śmiałam się do rozpuku, a w innych przeszywał mnie dreszczyk emocji. Zgadzam się z niektórymi przedmówcami, że polowanie na Kalkary było nieco nudne, lecz sama bitwa z nimi była całkiem ciekawa. Najbardziej podobał mi się ostatni rozdział książki, w którym Halt pierwszy raz(bez ukrywania tego) uśmiechnął się szczerze do Willa. Byłam niesamowicie wzruszona i chyba z 10 minut patrzyłam się właśnie na ten fragment: "I uśmiechał się" Razz

Anel

komsiak

Dla mnie najciekawsze były walki z dzikami i kalkarami.

Marta

Książka bardzo mi się podobała, a zwłaszcza fragmenty opisujące szkolenie Willa i Horace'a. Jak już ktoś wyżej napisał, polowanie na kalkary nieco się dłużyło.
Dla mnie było trochę dziwne, że w walce z kalkarami tylu rycerzy się narażało, wcześniej ginęli podczas walki z nimi, skoro wystarczyło je podpalić jak zrobił to Will

. I nie staram się tu umniejszyć zasług owych rycerzy, po prostu zastanawiam się, czemu na to nie wpadli?

komsiak

Mnie się dużo rzeczy podobało w każdej części, ale dużo postaci i krain, otoczenia nie mogę sobie za bardzo wyobrazić.

G.

Jadugar

Książka bardzo mi się podoba. Jedyne co mnie wkurza to to, że taki młodzik Horace pokonał wprawnego wojownika Morgaratha. Sad

Cass

O, a mnie się książka w 100% podobała. Kupiłam ją gdzieś po świętach i kompletnie nie mogłam się od niej oderwać. Ogólny motyw Zwiadowców jest niezwykle interesujący. Często do niej zaglądam, czytam po kilka rozdziałów, choć przeczytałam ją już pewnie z 10 razy.
Szczególnie spodobał mi się ostatni rozdział, lubię szczęśliwe zakończenia, co nie znaczy, że reszta książki nie była równie dobra. Very Happy

sir Paniun

Fajny jest początek.

Pisz swoje posty zgodnie z regulaminem!
G.

Katherine

Cała ksiażka jest świetna. Mi akurat podobała się walka. Horace wygrał, ponieważ działał niestandardowo. Dużo ćwiczył i zasłużył na jakąś nagrodę. Smile

Marta

rafo5000

Ja dopiero zacząłem czytać serię.
Teraz kończę Ruiny Gorlanu i bardzo mi się podoba.

G.

Jachuuu

Książka świetna. Nic dodać, nic ująć!

Zwiadowca 51

Gdy skończyłem I tom nie mogłem się doczekać II itd.
podobało mi się gdy Horace i Will się lali zdawało mi się że Will ciężko go okaleczy mało się ze strachu nie posiusiałem w gatki hehe

Jachuuu

Ale jednak polowanie na wieprza mi się chyba najbardziej podobało Very Happy

Lavena Wilczy Kieł

Mi się podobało ostatnie zdanie w ostatnim rozdziale. (Nie chodzi mi o epilog.)

Mixter · Wysłany: Czw 10:05, 03 Mar 2011 Temat postu:

Dla mnie świetne było jak Horace załatwił swoich prześladowców.

Simsia · Gość

Mixter, masz na myśli trójkę chłopaków z drugiego roku? Masz rację, nieźle sobie poradził. Ale ciekawe, jak Horace, cały poobijany, wykazał się taką sprawnością?

Cinuś · Wysłany: Sob 19:54, 05 Mar 2011 Temat postu:

Wściekłość, żądza zemsty za obicie jego i Willa, wielki talent, lepsza broń. Starczy ?

piaskiczaIII · Wysłany: Nie 19:28, 06 Mar 2011 Temat postu:

Najgorsze były Kamienne Fletnie. Walka z kalkarem i Dzień Wyboru mi się podobały.

albinos · Wysłany: Nie 23:00, 06 Mar 2011 Temat postu:

Cała książka jest świetna i żeby znaleźć coś, co by mi się nie podobało musiałabym pomyśleć Wink

. Jednak to, jak Halt, Horace i Will pobili Jeroma, Aldę i Bryna było chyba najlepsze. Very Happy

P.