Który Wilczy okręt najbardziej wam przypadł do gustu ?

Halt Arratay

Zgubiłeś, zgubiłeś. Zgubiłeś Czaplę! Jak mogłeś?
No ale nieważne. Dla mnie statki są obojętne, interesuje mnie tylko jedno- żeby na nie nie wchodzić. Mam mal de mar (nie jestem pewna, czy dobrze napisałam) jak Halt. Ale jak już mam wybierać, to chyba Wilczy Wicher. Nie mam do niego żadnego sentymentu, tylko podoba mi się to, jak Erak go kocha. Świetnie mi się czytało te wszystkie fragmenty, w których jest napisane, że Erak powiedział do Svengale "Przynieś mój topór" czy coś w tym stylu.

GAROT

Oj współczuję Halt Arratay. Ale my przynajmiej mamy tabletki w naszych czasach. A co do ulubionego statku to pisałem wcześniej że zaznaczyłem inne, ponieważ nie ma czapli, ale chyba lubię bardzo też wilczy wicher Smile

will12

mały SPOILER
Zaznaczyłem "Inny", ponieważ wybieram Czaplę ze względu na:
-załogę
-zadymiarz
-żagle.
Dziękuje

Lisica · Wysłany: Sob 14:11, 05 Mar 2022 Temat postu:

Jak dla mnie to "Wilczy wicher". Najbardziej podoba mi się ta nazwa.
Nie pamiętam do kogo należał, ale wygrała nazwa Very Happy

LadyPauline26 · Wysłany: Wto 0:32, 15 Mar 2022 Temat postu:

Nie mogę za nic znaleźć fragmentu, w którym mówią o Wilczym Willu w książce, mimo że szukałam przez ostatnie 15 minut, ale wybrałam właśnie ten statek, bo bawi mnie, że w polskiej wersji chyba po prostu poddali się z tłumaczeniem i nie próbowali w ogóle wyjaśnić dlaczego Wilcza Wola i Wilczy Will to zabawne zestawienie nazw Very Happy

Wilczy Kieł brzmi obiektywnie dużo lepiej i trochę żałuję, że go nie wybrałam, bo biedaczek ma całe 0% w ankiecie, ale trzymam się Wilczego Willa ze względu na zagubioną w przekładzie grę słów. (Swoją drogą to już drugi raz, kiedy podobny żart z imienia "Will" pojawił się w serii. Na początku pierwszego tomu baron Arald mówi w myślach: "Każdy woli nie okazywać siły woli." Flanagan chyba ogólnie lubi takie żarty, bo z podwójnego znaczenia imienia Halta też jakieś robił.)