Którego wroga głównych bohaterów lubisz najbardziej?

Will 999 · Wysłany: Nie 15:18, 21 Mar 2010 Temat postu:

Skandianie, dlatego że byli odważni.

Wyrwij · Wysłany: Nie 15:22, 21 Mar 2010 Temat postu:

Pytanie o wrogów...
Skandianie? Nie, stali się potem przyjaciółmi, byli fajni i ich podejście do wszystkiego, ale nie.
Morgarath? Zbyt chytry i nadzwyczaj łatwo został pokonany. Nie.
Temudżeini? A i owszem, świetna taktyka, zacięcie w boju, prawdziwi wrogowie.

Nahya · Wysłany: Nie 16:39, 21 Mar 2010 Temat postu:

Temudżeini - świetna taktyka walki! No i zgadzam się co do reszty z Wyrwijem - Morgarath był za mało inteligentny na dobrego wroga, a Skandianie takim wrogiem w sumie się nie okazali.. Liczę na jeszcze lepszych przeciwników w przyszłych tomach.

alyss_55 · Wysłany: Nie 18:16, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zdecydowanie Skandianie. Są tacy... nieprzewidywalni.

Adirael · Wysłany: Wto 17:27, 23 Mar 2010 Temat postu:

Morgarath za mało inteligentny? Ale teraz pojechałaś. Kto potrafił zjednac sobie wargalów wchodząc do ich umysłów? Kto odkrył kalkary i ich słaby punkt? Kto potrafił zorganizowac wyprawę wojenną na Araluen? Kto wpadł na pomysł, żeby zbudowac most i przetransportowac na nim swoją armię? Kto wymyślił plan natarcia na wojska Araluenu z kilku stron? Mi się wydaje, że Morgarath był najinteligentniejszym wrogiem Araluenu

Josuke · Wysłany: Wto 23:06, 23 Mar 2010 Temat postu:

Moim zdaniem najfajniejsi byli Temudżeini. Mieli najlepszą taktykę walki jaka puki co była w serii Zwiadowców, oczywiście była ściągnięta z tego co pamiętam od Hunów lub Mongołów, ale tutaj nie dam sobie głowy uciąć wiem że od kogoś była ściągnięta, lecz nie jestem pewien od kogo. Wracając do Temudżeinów to mieli wyśmienitych łuczników, i szerokie plany na przyszłość można by rzec że aż zbyt szerokie.

Wyrwij · Wysłany: Śro 20:41, 24 Mar 2010 Temat postu:

Morgarath inteligentny był, zaiste!
Nie mówię, że nie. Chodziło mi o to, że według mnie zbyt łatwo został pokonany... jak na takiego inteligentnego wroga.

Abelard · Wysłany: Czw 16:31, 25 Mar 2010 Temat postu:

Lubię Skandian, ale wybrałam Temudżeinów. Strzelają z łuku, mają wspaniałe wierzchowce i umieją żyć w trudnych warunkach- a Skandianie to tylko polują i grabią!

oskar7654

SKANDIANIE!!!Śmieszni,(trochę)niezdyscyplinowani,Szaleńcy!!

Islanzadi

Zdecydowanie Skandianie,
Erak rządzi.

Will999

Mi najbardziej przypadli do gustu Temudżeni. Mają niesamowitą taktykę, i świetnie posługują się łukami.

Rasti

Kojarzą mi się oni ze średniowieczną turecką armią Wink

Ehlana

Najfajniejsi to byli Skandianie.Zawsze można z nich pośmiać.

mudancicha

Temudżeini! Silni wrogowie dają super akcję!

LadyPauline26

Znowu ja na tego najrzadziej wybieranego eeeeeee...
Ja lubię Morgaratha z trzech powodów:
1.Tak jakoś.
2.Skandian lubię, ale nie jako wrogów. A Temudżeinów nie cierpię.
3.Gdyby nie jego działalność to: Żyłby prawdopodobnie ojciec Willa i nie zostałby zwiadowcą. Jeżeli nawet by został to nie pokazałby swojego talentu przy rozprawie z kalkarami. Jeśli inny wróg nasłałby kalakary, to nie rozpętałaby się wojna, Will nie poszedłby do niewoli, nie poznał Evanlyn. Nawet jeżeli poszedłby do niewoli z Evanlyn to brakowałoby mi tego opętanego wariata Very Happy

.

Duncan11

ja wybrałem raźnych wojowników (chyba każdy wie o kim mówie)

mudancicha

Nie, nie bardzo.

Abelard

Chybachodzi mu o Skandian.

Khorin

Miełem duży dylemat pomiędzy Skandianami a Temudżeinami ale w końcu zdecydowałem się na wojowników wschodu Wink

mudancicha

Szczerze mówiąc, "Którego WROGA najbardziej LUBISZ" dziwnie brzmi. Jak można lubić wroga? Ale dobra, wiem, że te moje obiekcje są głupie. Przecież doskonale rozumiem intencje tego pytania :hamster_XD:

Ale w końcu to książka. Można w niej lubić wszystkich. Ale to i tak dziwnie brzmi...

Khorin

Wiesz, to nie TWOI wrogowie tylko głównych bohaterów, więc równie dobrze możesz lubić "tych złych" bardziej niż "dobrych".

mudancicha

Przecież wiem... Napisałam w końcu: " Ale w końcu to książka. Można w niej lubić wszystkich."

LadyPauline26

No w sumie to brzmi tak nienaturalnie jak "Którego przyjaciela najbardziej nienawidzisz?". Ale wiadomo o co chodzi.

Gość

ja wybrałem Skandian. Lubie ich sposób na życie i filozofie Very Happy

Bartolomeo

Eee... Skandianie to teraz przyjaciele nie wrogowie. Są fajni i wogóle, ale ja tam wolę Temudżeinów. To dzięki nim "Bitwa o Skandię" to moja ulubiona część.