Którego konia lubicie najbardziej

Zwiadowca Berni

Wiem że ten temat już był ale postarałem się go rozbudować.

Lynn Oakbender

No nie wiem, czy Ci się udało... W każdym razie, mnie taki temat interesuje

MrKondziu

Ten temat jest o wszystkich koniach w książce, a nie o zwiadowczych, więc moim zdaniem może zostać. Aha, i zapomniałeś dodać Guzdrałę. Very Happy

Wybrałem Kickera, ponieważ mimo że lubię zwiadowcze koniki, to koń rycerza bardziej mi się podoba.

Kinofin

Oczywiście Wyrwij! Od razu polubiłam tego konika. Jest taki zabawny. Zawsze gdy czytam fragment, gdzie się wypowiada, to leje ze śmiechu. Very Happy

Hevara

Blaze! Bo jest koniem Gilana, i ma imię, które bardzo dobrze mi się kojarzy z innych (całkowicie nie zwiadowczych) przyczyn.

Halt1998 · Wysłany: Wto 17:52, 19 Mar 2013 Temat postu:

Wyrwij jest taki komiczny jak jest fragment że on mówi LoL

Ran-Koshi · Wysłany: Śro 19:07, 20 Mar 2013 Temat postu:

Wyrwijek mój kochany! Uwielbiam go, a szczególnie za to jak bardzo zjednał się z Willem.

Varda · Wysłany: Nie 20:22, 24 Mar 2013 Temat postu:

Nie mogłam się zdecydować, ale w końcu wybrałam Abelarda. Jest przecież koniem Halta. Razz

Wyrwij jest super, ale za dużo "gada". Rozumiem, tajemnicza więź porozumienia. Ale jak powiedział, że zawsze sobie wyobrażał, że nazywa się Bellerofont, to po prostu padłam trupem. Uznałam, że to albo Will ma schizofrenię, albo to "lekka" przesada. Razz

Ksssa · Wysłany: Nie 20:34, 24 Mar 2013 Temat postu:

Tak to było boskie ^^
Wyrwyj naprawdę je za dużo jabłek...
Albo Willowi naprawdę była potrzebna dziewczyna (Alyss) by nie ześwirował do końca z samotności.

Varda · Wysłany: Nie 20:39, 24 Mar 2013 Temat postu:

Święte słowa, Ksssa. Razz

MacNeil

Jak dla mnie Wyrwij. Od pierwszego poznania go z Willem przynosił ze sobą zabawną atmosferę. Zabawny konik,a do tego przywiązany do właściciela i wierny. Nie był taki "sztywny" jak Abelard jeśli można konia nazwać sztywnym

w każdym razie sprawiał,że czytelnik czuł to jego przywiązanie i rozbawienie

P.S zastanawiam się czy nie używam zbyt ludzkich określeń jak na biednego konika

Lifanii

Ja oczywiście wybrałam Wyrwija Very Happy

. Taki kochany konik, oddany swojemu panu. A poza tym to jego "wypowiedzi" są świetne.

Alia11

Oczywiście że Wyrwij to taki kochany konik. I zawsze chciał być przy Willu. Smile

assanda

Wyrwij. Od razu go polubiłam, poza tym jest koniem Willa i dlatego to że go uwielbiam rozumie się samo przez się.

kokosmx

Postawiłem na Wyrwija. Jest bardzo przywiązany do swego pana i oprócz tego prowadzą razem świetne rozmowy.

LadyPauline26

A ja wybrałam Abelarda. W sumie nie wiem dlaczego, ale pod koniec serii te rozmowy z Wyrwijem, to już była taka norma, że nawet nie zwracałam na nie uwagi Very Happy

A koń Halta chyba do końca został taki sam jak na początku. Myślałam jeszcze nad Kickerem, ale nie mogłam sobie za wiele przypomnieć na jego temat i jakoś tak wyszło z tym Abelardem Very Happy

BraveArcher

Oczywiście wybrałem Wyrwija. Jest koniem oddanym i wiernym. Zastanawiałem się również nad wybraniem Strzały, ponieważ konik ten uratował życie Willowi.

Halt Arratay

Ja wybrałam Blaze.... Blazea... Wierzchowca Gilana xD Z takich trochę dziwnych powodów.
Po pierwsze jego imię najbardziej mi się podoba. Jest takie ciemnobrązowe z wesołymi oczami xD
Po drugie... No po prostu najbardziej go lubię. Wyrwij jest za gadatliwy, a Abelard... No nie wiem, czemu nie Abelard. Tak sobie, z przekory Razz

A po trzecie... Po trzecie moja koleżanka w sąsiedztwie ma 4 konie. Idealnie kolorystycznie i rozmiarowo wyszli Wyrwij, Abelard, Blaze i Kicker. Co z tego, że tylko Wyrwij jest ogierem a reszta to klacze? No w każdym razie Blaze jest najmilszy (albo raczej najmilsza) ze wszystkich. Jak Will to przeczyta, to padnie trupem xD Ale tak jest Willu Razz

Alia11

Werak

Ja wybrałam Abelarda (cóż za niespodzianka Very Happy

) Dlaczego? Najgłówniejszy powód: jest wierzchowcem pewnego szpakowatego zwiadowcy Very Happy

Poza tym, on też był niesamowicie oddany, jak Wyrwij. Na przykład wtedy, gdy Halt oberwał genoweńską strzałą. Abelard się o niego "martwił", nawet chciał pomóc... I jeszcze jest niezwykle inteligentny, jak na zwiadowczego konia przystało

Mimo, że niewiele jest "rozmów" z nim i Haltem (jedyną, jaką pamiętam, jest w Królach Clonmelu) to i tak je lubię Very Happy

I nie wydaje mi się, aby był sztywny Razz

No i jeszcze podoba mi się jego imię

Jest takie melodyjne, łagodne... no i w ogóle fajne Very Happy

Wilczy wicher · Wysłany: Pon 22:31, 17 Mar 2014 Temat postu:

Miałam poważne starcie pomiędzy Abelardem, a Wyrwijem. Wybrałam Wyrwija, ale nie dlatego, że jego właścicielem był Will tylko bardziej się z nim "utożsamiam"(To dobre słowo?). Gdyby nie to wygrałby Abelard, którego równie mocno ubóstwiam!