[Bohater] Morgarath

Dorian

Co sądzicie o nim?

Bombix

Nie lubię go i to bardzo. Uważał się za najlepszego na świecie i takiego super przebiegłego. Po za tym był zły (zgadnijcie jak to odkryłem Razz

).

Ellenai · Gość

Taki sobie. Zły, ale nie uosobienie zła. Taka płytka postać. I śmiertelnie bał się zwiadowców!

Nimrodel

Morgarath niesamowicie kojarzy mi się z Morgothem, co psuje efekt, ale poza tym nie jest taki zły - jak na Władcę Ciemności przystało, nie?

Mastero

Trochę za dziecinny, powinien być trudniejszy do pokonania.

N.

Jenny

Faktycznie. Morgarath jest taki zły, ale nie bardzo Very Happy

. Nie bardzo potrafię się wysłowić, ale spodobało mi się stwierdzenie Ellenai - jest jakiś płytki. I między innymi, za to go nie lubię.

Karen

Postać, która wzbudza więcej politowania niż lęku.

Manwe

Postać podobna do Morzana w Eragonie...
Przeoczy jedną rzecz przez co przegrywa...
Do tego jego prywatna nienawiść decyduje o przegranej...
Najlepiej do niego pasuje :
,,Władca gór nocy i deszczu nikczemny do szpiku kości. A także z pewnością szalony"

Kertis · Gość

Nie przemawiał do mnie w ogóle. Zły, groźny. Moim zdaniem za łatwo pokonał go Horace. Musiałem się z nim męczyć przez 2 części. Razz

Warwick

Zgadzam się z Mariuszkiem, Horace za łatwo go pokonał. Niby mamy wyobrażenie o silnym, potężnym władcy Gór nocy i deszczu, a tu pokonał go uczeń 1-go roku akademii rycerskiej. ech...

Ellenai · Gość

No, ale Horace to nie jakiś tam sobie byle czeladnik rycerski . To geniusz we władaniu mieczem...

Warwick

No ale Morgarath był baronem, więc śmiem sądzić, że miał większe doświadczenie w walce niż Horace. Dlatego wynik walki jest dla mnie dosyć dziwny.

Ellenai · Gość

Może też po prostu nie dopisało mu szczęście....

Karen

Ja myślę, że cała ta postawa Morgaratha była przesadzona - kreowany na śmiertelnie groźnego... A przy tym głupiego Wink

Przepraszam za dosadne słowo, ale to właśnie zadecydowało o wyniku walki - zbyt wielka pewność siebie.
Zgadzam się też z porównaniem go do Morzana.

Chihiro

Nawet jeśli nie brać pod uwagę to, że Horace był urodzonym szrmierzem, to i tak Morgarath był bardzo łatwym przeciwnikiem. Dziwi mnie fakt, że nie wysłali w Góry Deszczu i Nocy nikogo, żeby go zabił. W końcu wiedzieli, że zbiera armie, a bez dowódcy wargale nie śmieli by się zaatakować Araluen.

Manwe

Morgarath przegrał z lepszymi od siebie-zwiadowcami
Bo w końcu gdyby nie oni to wygrałby bez problemu(sam gram w strategie otoczenie to prawie pewna porażka)
Potem pomsta Nie wychodzi przez Horace'a -w pewnym sensie też przez zwiadowców...(zasłona za pomocą dwóch noży)

K.

Venira

Ja uważam, że był zbyt pewny siebie i zlekceważył Horace'a. Myślał, że jest młody i słaby, a tak naprawdę tak jak to Manwe napisał: przegrał z lepszymi.

FAN WILLA

Rzeczywiście za bardzo pewny siebie.

Wyrwij

Tak chytry i zadufany w sobie, że nawet samego siebie przechytrzył. Nie lubię go!

girlinthemirror · Wysłany: Pon 20:06, 15 Mar 2010 Temat postu:

Dla mnie był typową złą postacią - zależało mu tylko na zemście i władzy. Trochę dziecinny to prawda i za bardzo go nie polubiłam...

Torgu · Gość

O nim wolę się nie wypowiadać. Jest złą postacią i nie wiem czy znalazłbym jakieś plusy w jego charakterze itp. Moi przedmówcy już wszystko o nim napisali. Przyłączam się do tego.

Danielo363 · Wysłany: Wto 9:20, 16 Mar 2010 Temat postu:

Zdziwiłem się kiedy Horace wyzwał go na pojedynek i Morgarath przegrał.

Nahya · Wysłany: Wto 17:14, 16 Mar 2010 Temat postu:

Mnie również to zdziwiło. Aczkolwiek często chwila - jakiś szczególny moment wystarczy, żeby sprawy potoczyły się inaczej niż wskazują na to wszystkie znaki na niebie i ziemi - i tak właśnie było w tym przypadku. A Horace akurat ma łeb na karku i myśli w czasie walki a nie tylko macha mieczem.

Will 999 · Wysłany: Nie 15:14, 21 Mar 2010 Temat postu:

Moim zdaniem powinien mieć czarne włosy.

Wyrwij · Wysłany: Nie 15:17, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zło wcielone normalnie!
A co do włosów- białe włosy czyniło go bardziej mrocznym...