|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
-Wega-
Podrzucacz królików
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:26, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Skąd wiesz, że nie myślisz. Może jest na odwrót.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
magda152
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:18, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wg. mnie on jest okropny. Nie wiem, jak tak można karać ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
-Wega-
Podrzucacz królików
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:20, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Fakt, brutal z niego był!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jamie
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Carway Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:40, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Odrażająca, ohydna postać.
I te klatki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:44, 14 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Zauważyłam po swoich komentarzach, że dawniej całkiem lubiłam tę postać, ale jestem prawie pewna, że to pozytywne podejście wynikało głównie z tego, że chciałam pokazać wszystkim jaka jestem mroczna, bo potrafię polubić takich bohaterów . Na szczęście teraz wiem, że nikogo już nie nabiorę, więc mogę szczerze go ocenić .
I tak po prawdzie, to go nie znosiłam ;-;. Jest bardzo wiele czarnych charakterów, do których czuję pewien rodzaj sympatii i często też kibicuję im jakiś sposób w osiągnięciu ich celu (nawet jeśli cel ten wyklucza się z tym, czego chcą główni bohaterowie... po prostu kibicuję wszystkim). Ale Deparnieux wyjątkowo mnie irytował swoją osobą i wprawdzie wiedziałam, że zginie, ale i tak chciałam to przeczytać jak najwcześniej, bo miałam go dość. Niektórzy pewnie wiedzą, że nie znoszę opisów tortur i niepotrzebnego okrucieństwa, dlatego tego typu bohaterowie są dla mnie najgorszymi z możliwych (prawie). Bo jeśli ktoś jest zły, bo idzie po trupach do celu, to jest jednak coś innego niż palant, który właściwie dla zabawy dręczy poddanych i się tym napawa... Wątpię, żeby tak bardzo tego potrzebował dla podtrzymania swojej pozycji.
Jak ostatnio pisałam o prześladowcach Horace'a, to powiedziałam chyba coś podobnego jak tutaj... Że dobijają mnie osoby napawające się czyimś cierpieniem, kiedy nie ma z tego nawet wymiernej korzyści - brak w tym jakiejkolwiek wiarygodnej motywacji poza byciem psychopatą. Więc chyba można uznać, że to taka jednoosobowa wersja Aldy, Bryna i Jerome'a, która niestety dostała więcej wpływów niż powinna.
Trochę jednowymiarowa z niego postać, jak tak pomyśleć, ale z drugiej strony całkiem lubiłam związany z nim wątek i pobyt na jego zamku. Sceny z jego udziałem (poza finalną walką) może mniej, ale sam pomysł jak najbardziej mi się podobał . Przynajmniej pokazali poniekąd jakie warunki panują w innym państwie niż Araluen, a to dopiero początek serii, więc jeszcze mało znaliśmy realia tego świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|