Zwiadowcy: księga 12 (dyskusja przedpremierowa)

Yohao

Nie wiem, czy to będzie córka Horace'a, ale jeśli tak to też się załamię.. W sumie, po tym co tu widzę zaczynam się zastanawiać, czy tak bardzo chcę przeczytać 12 część..

Ksssa

Ta dziewczyna będzie miała na imię Maddie. Tak wybrali fani. Lub to będzie jej zdrobnienie od dłuższego imienia, albo na odwrót. Coś takiego. Nie jestem zbyt dobra z anglika hehe.

Proca = plus jakieś rozszerzane imię= Jestem na 90% pewna, że będzie to ich córka

Co będzie dziwne gdyż jest księżniczka. A wtedy można by zalać J. Flanagana tysiącami e-meili czemu za to Cassie nie mogła zostać k-Zwiadowcą. Haha! Pewnie by się od takich spraw uwolnić specjalnie zrobi, ze nasz drogi Horace lubił się bawić z żonką i czwórka jak nic będzie.

Prawdopodobnie przeczytam ją w internecie i na tym się skończy. Mimo że chciałabym mieć całą kolekcje jednak... teraz Flanagan przesadził. Stworzył fanfick, a nie księgę. Kiedyś szedł tylko za własną wyobraźnią dziś słucha nachalnych fanów i stracił to coś co mają tylko autorzy bestselerów.

Yohao

Dokładnie.. Zresztą, nie jestem pewna, ale Flanagan kiedyś wyjaśniał, czemu nie ma kobiet-zwiadowców.. Dla mnie to trochę głupie.. W fanfickach niechaj będą.. Długo nie pożyją, jeśli rozumiecie, o co mi chodzi.. Ale w serii? Niee... Sad

jusssstaaaa

Córka Horece'a? Nieeee... to by było przegięcie. Rozumiem, że w książkach nieco nagina się rzeczywistość, ale nie do tego stopnia. Córka królowej miałaby zostać zwiadowcą(zwiadowczynią)?

Tris

Co?! To jest już zatwierdzone?
To... to... to już nie bd Zwiadowcy ;c. Co się wgl dzieje? Jak to córka Horace'a? To. Jest. Beznadziejny. Pomysł. I. To. Co. Się. Stało. Ze. Zwiadowcami. To. Tragedia.
Załamię się ;c.

Yohao

Hej, jak coś to ja nic nie wiem.. Ale tak wnioskuję z procy na okładce..

Brązowe Oczy

11. część to był przefanfickowany koszmar, a teraz aż strach myśleć... Cóż, grunt to mieć własne zakończenie i się go trzymać.

jusssstaaaa

Jen, to tylko takie nasze spekulacje na ten temat. Nic nie jest jeszcze zatwierdzone, a odnoszę wrażenie, że autor też jeszcze nie przemyślał do końca fabuły. Wink

Will11

Podobno ma być. Wiesz jak to jest.

yoxian

Juz sie boje co tam bedzie

Will11

Ale czemu wam się nie podoba to, że to będzie córka Horace`a? Rozumiem jak nie będzie miała płaszczu, a zamiast łuku procę to to już zaliczam do porażki, ALE nie wiecie jaka ta książka będzie, więc nie oceniajcie od razu. Rozumiem, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze i przyzwyczaiwszy się do zwiadowców-mężczyzn chcecie aby tak zostało. Ja mam to samo uczucie co wy, ale i tak ją przeczytam choćby to z czystej ciekawości a potem, tu ją ocenie, czy mi się podobała, czy nie

Ksssa

Tylko, że Zwiadowcy właśnie charakteryzują się tym łukiem i płaszczem. Zwiadowca bez tego to jak bez ręki...

Will11

Dlatego napisałem, że jak przeczytam to z czystej ciekawości.

jusssstaaaa

Ej, ale przecież jeszcze nie wiadomo, czy dziewczyna w ogóle nie będzie używała łuku. Poczekajmy na więcej informacji i wtedy zdecydujmy, czy chcemy to czytać. Very Happy

Ksssa

No tak, ale nie będzie miała czasu na opanowanie procy i łuku. W książce jasno pisze, że Will trenował dzień i czasem noc. Nie objął się nigdy. Jak myślisz kiedy będzie mieć czas na proce? Może nawet będzie umiała strzelać nią z młodszych lat, ale potem zapomni jak to się robiło i zostanie jej nędzna wprawa.

.alyss.

A jakby było mało, to jeszcze w innym opisie jest napisane, że Will stawia czoło bitwie, która pozostawiła go ponurym i samotnym. Jeśli to 'samotnym' oznacza brak Halta, to...

Ksssa

Cóż... jeśli Halt zginie w bitwie to ok, bo innej śmierci nie zniosę dla niego. Co do czego ''samotny'' może też odzwierciedlać, że straci żonę. Nie lubię Alyss, ale jakoś śmierci jej nie życzę... no może gdyby umarła zanim by wyszła za niego, ale teraz to by było złe...
O co chodzi z tym ''ponurym''? Niech Flanagan nie myśli, że z Willa zrobi drugiego Halta, bo jak to było nie raz wspomniane '' Halt jest tylko jeden'' haha XD

Brązowe Oczy

Will z charakteru w ogóle nie przypomina Halta. Może być ponury w jakiś... inny sposób.

Tak, śmierć Alyss byłaby zła. I to niezaprzeczalny argument, że powinna zginąć. Smile

Wiem, jestem okropna.

Will11

A, dlaczego chcecie by wykorkowała? Very Happy

jusssstaaaa

Z nudów

Przynajmniej jeśli o mnie chodzi.
Myślę jednak, że Flanagan nie zrobi czegoś takiego, a przynajmniej nie z główną bohaterką w pełni sił. Bardziej prawdopodobne, że zginie Halt, albo jakiś świeżo poznany przez Willa rycerz. Razz

Ksssa

Ja tam Alyss nie lubię i może sobie ginąć... i mam nadzieje, że jak zginie Flanagan nie opisze na piętnaście stron jak to Will boleje nad stratą ukochanej, bo to by było żałosne XD

Paula

Alyss musiałaby umrzeć zabita przez Willa. To byłoby coś, co zniweczyłoby jej winy w tej książce. Ułożę Wam całą fabułę (w punktach), która przedstawi mój genialny plan na 12. część i naprawi szkody wyrządzone przez ów nieszczęsny związek Willa i Alyss.
1. Will siedzi sobie na werandzie swojej chatki i czyta nudne raporty, lecz kiedy natrafia na jeden z nich - o Alyss - dostaje ataku epilepsji. Okazuje się bowiem, że Alyss już od dziesięcioleci szpieguje w Araluenie dla jakiegoś bliżej nieokreślonego królestwa z dalekiej północy. Will nie może w to uwierzyć.
2. Po rozmowie z lady Pauline jest już pewny, że to prawda, jednak czuje, że nie może z tym żyć. Chce popełnić samobójstwo, rzucając się z urwiska, ale jego trzykrotne próby spełzają na niczym, gdy w momencie, w którym staje na krawędzi, hasa nerwowo Wyrwij i jest zirytowany brakiem jedzenia w stajni. Will nie może patrzeć na cierpienie swego wierzchowca i idzie go nakarmić, lecz wciąż jest pogrążony w depresji. Przez kolejne trzy dni nie daje zwierzęciu jeść, myśli tylko o swojej życiowej tragedii, po czym znowu idzie się rzucić z urwiska. Potem, po raz trzeci dzieje się to samo. W końcu Will dochodzi do wniosku, że nigdy nie uda mu się skoczyć, bo Wyrwij zawsze jest głodny.
3. Zrezygnowany Will udaje się na rozmowę do Halta, który wcześniej nie chciał z nim rozmawiać, bo uważał, iż z pewnością i on jest w tym spisku. W końcu Halt zmusza Willa, by, aby udowodnić swą niewinność, zabił ukochaną małżonkę.
4. Will nie chce tego uczynić i przeżywa wielkie wewnętrzne rozterki - tak jakoś przez 100 stron, żeby zapełnić książkę.
5. W końcu decyduje się poświęcić swoją przyszłość w kraju dla wyższego dobra i kazać Alyss wyjechać z Araluenu (i uciec razem z nią, przechodząc na wcześniejszą emeryturę, by zamieszkać razem w Celtii). Przedstawia jej ów plan, lecz ona się nie zgadza i mówi, że prędzej umrze niż opuści ojczyznę, bo jest patriotką i ma swoje sisu, chociaż zaprzedała jej tajne informacje wrogowi (a sprawdźcie sobie dzieci, co to sisu

).
6. Will znów przeżywa wielkie rozterki - może tylko ją zabić lub kazać uwięzić w lochu. Nie chce, aby jego żona straciła dobre imię, bo tedy i on mógłby je stracić. Postanawia zabić Alyss i wymyślić legendę o walecznej kurierce, o której będą opowiadali przez stulecia.
7. Niestety temu planowi nie jest dane powodzenie. Kiedy wyznaje go Alyss, mówiąc, że musi go zabić, ona postanawia, że zginą oboje, choć nie informuje go o tym. Kiedy, udając spokojną i pogodzoną z losem, stoi i patrzy, jak Will przymierza się saksą, by dźgnąć ją prosto w serce i sprawić jak najmniej bólu. W końcu, nim saksa przebija jej skórę, wbija sztylet w brzuch Willa. Ów jest tak zaskoczony, że nie kończy ciosu i Alyss spokojnie ucieka.
8. Kurierka przenosi się na zamek Araluen, gdzie tworzy swą własną opowieść o tym, co się wydarzyło. Dziwi ją jednak, że pogrzeb zwiadowcy się nie odbył. Postanawia sprawdzić, czy ów jeszcze żyje.
9. Okazuje się, że Will ma się całkiem dobrze i kiedy Alyss przybywa do Redmont, by dowiedzieć się, co się z nim dzieje, ma już gotowy plan zamordowania jej.
10. Tym razem się udaje i Alyss zostaje całkiem schludnie zastrzelona z łuku. Halt i Will zakopują ją w lesie. Jej śmierć na wieki pozostaje tajemnicą.

Prawda, że piękne? I teraz Will może sobie znowu spokojnie być zwiadowcą. Smile

jusssstaaaa

Jak dla mnie idealne zakończenie całej serii Very Happy

Tylko co z czeladniczką Willa? Razz

Paula

Ona się będzie uczyć, że Przyjaciel to tylko jeszcze jeden wróg, który się nie ujawnił (Skipper z Pingwinów z Madagaskaru). I nauczy się, że nie może ufać nikomu. Takie dwa w jednym. Można ją też gdzieś po drodze wcisnąć, np. że to ona znalazła nieprzytomnego Willa po dźgnięciu Alyss i że próbowała go wcześniej odciągnąć od samobójstwa, ale Will uznał, że jest młoda i głupia. A ona na końcu książki udowodni mu, że się myli i powie mu, że to ona wysłała ten raport o Alyss, żeby on mógł odkryć całą prawdę o swej żonie. I on wtedy zrozumie odwieczną prawdę - że kobiety zawsze były i zawsze będą mądrzejsze i przebieglejsze od mężczyzn.
I tak załatwiamy sprawę czeladniczki.

Ksssa

A nie lepiej by Will ją po prostu związał i zrzucił z urwiska? Proste ^^
Jak to mówił Gilan : '' Skacz do przepaści tak będzie schludniej''.