Ulubiona Scena

Nimrodel

Właśnie też się nad soba użalam. Smile

Miałam totalną chandrę, ale teraz już mi o wiele wiele lepiej. Sama nie wiem dlaczego.

Ellenai · Gość

Tak, jedno trzeba przyznać: jak na morskiego rozbójnika i pirata Erak jest niezwykle miły i dobroduszny!

manlai

Podpalenie mostu bezapelacyjnie najlepsza scena : odwaga i honor ponad wszystko

Gość

Najlepsze sceny:
Tom 1 - kiedy Halt zwraca się do Willa słowami: "Mam nadzieje, że nie zamierzasz ustrzelić na kolację tego biednego wieśniaka, który kryje się w zaroślach"
Tom 2 - Walka Horacego z Morgarathem
Tom 3 - Opowieść o kurierce (odpowiedź na pytanie czemu dziewczyna nosiła bardzo krótką spódnicę)

Raqasha

Walka Horace'go z Morgarathem i ostatni rozdział drugiej części.
Wink

Karen

Mam ich dość sporo Smile

1. Ćwiczenia Horace'a i Willa z Gilanem ("Kiedyż wreszcie dotrze do waszych móżdżków, że wiem, co robię.")
2. Pierwsze próby Willa w łucznictwie i jeździectwie (poparte nieśmiertelnym tekstem Halta: "Jeśli uważasz, że to dobry pomysł...").
3. Zakończenia części 2 i 4.
4. Próby wywiedzenia w pole Halta przez Gilana.
5. Rozmowa z Solnym Piotrem, który bardzo czepiał się wzrostu i postury Halta, doprowadzając go tym do pasji

6. Walki Horace'a z przydrożnymi rycerzami ("Panie! [...] Ja jechać cię zabić!")
7. Powitanie Halta z Willem po długiej rozłące.
8. Pierwsze próby jeździeckie Eraka.
9. Halt przebrany za Skandianina.
I wiele, wiele innych.
Nie potrafię wybrać jednej.

Elladan

Mam 3 ulubione sceny:

1. Last Scene z drugiego tomu. Ta obietnica Halta.
2. Scena chyba z pierwszego tomu kiedy Will mówi coś takiego: A myślałem... Na to Halt i Gilan mu mowią: ''Jestes tylko uczniem. Na myślenie przyjdzie jeszcze pora.''

3. W trzecim tomie jak Will odzyskał ''przytomność umysłu'', kiedy Evanlyn (Cassandra) wyszła na polowanie.

Popracuj jeszczne nad 'ł' i będzie dobrze Wink

S.

Elladan

A i jeszcze scena końcowa z pierwszego tomu, jak Will zostaje nagrodzony i wybiera zwiadowców: ''Nieco na uboczu, owinięty zielonoszarym płaszczem, z twarza na wpół przysłonięta kapturem stal Halt.

I uśmiechał się."

Interpunkcja i język literacki... Grr!

N.

Mastero

Tak te sceny też mi się wydają najlepsze, ale jeszcze fajna scena była gdy Halt i Erak uciekali przed Temudżeinami (nie wiem czy to dobrze napisałam).

Nimrodel

A mnie podoba się jeszcze jeden moment.
Skończyłam czytać "Bitwę o Skandię" i znowu chciało mi się płakać na końcu...!
Najlepsza scena była na końcu, jak Erak i Duncan zawarli przymierze, albo jak Erak został oberjarlem. ;] No i jeszcze przecudowny moment, kiedy Halt schodzi na ląd, a Crowley oddaje mu srebrny liść. Taak, bardzo melancholijna scena. I bardzo mi się podobała!

Erak · Gość

Ja lubię bitwy więc rzecz oczywista:
tom2 i 4 Bitwa z Morgarathem i potem z Temudżeinami
tom 1 opowiadanie Halta na temet rodziny Willa (ojca)
tom 3 walka z Deparnieux

Piszże poprawnie! Jaki Morg? Morgarath, jak już coś! Jacy Azjaci? Temudżeini! Nie chcę widzieć takich postów. A imiona pisze się z dużej litery.

N.

Elladan

Dlaczego mam pisać językiem literackim Nimrodel ? Chyba chodzi o o to, żeby każdy mnie zrozumiał, a nie żebym pisał jak prace na polski.

Nimrodel

To jest forum, admini główni również tłuką wam do głów, żebyście pisali poprawnie. To nie jest komunikator gadu - gadu, tylko forum. Tak więc proszę, o to, żebyście pisali poprawnie. Nie oczekuję odpowiadania pełnymi zdaniami i górnolotnych wyrażeń, ale błagam, polskie znaki mogłyby już zawitać! ;] A w regulaminie jest punkt, który mówi o tym, że trzeba pisać poprawnie ortograficznie, gramatycznie itd. Poczytajcie, jeżeli tego nie zrobiliście, za to również są ostrzeżenia.
A teraz koniec offtopu.

Erak · Gość

Jejku jejku dobrze ale troche poczucia humoru...
Chyba każdy skojarzy morga z Morgharatem i Azjatów z Temudżeinami

Ellenai · Gość

Niekoniecznie, Np. morg albo też morga to dawna miara ziemie.A Morag to irlandzikie imię żeńskie.

Erak · Gość

No ale Azjaci...?
No ok już się nie wykłócam

Ellenai · Gość

Hmmm... Azjaci to i Turcy, i Tatarzy, i Scyci, i chyba nawet Jaćwingowie... Nie wiadomo, o kogo chodzi.

BarteZ

Według mnie najśmieszniejszą sceną było jak Gilan uczył Willa blokady sztyletami przed uderzeniem miecza (Płonący most). Will zadawał pytania czy to konieczne, czy nie można by ustrzelić przeciwnika z łuku, schować się w krzaki , ale Gilan powiedział, że jeśli za nim jest przepaść to nic nie wskóra. Potem wtrącił się Horace i spytał co bo było jakby przeciwnik był uzbrojony w topór i potem Gilan wykręcał się tymi odpowiedziami co Will wcześniej. To było świetne

Kryseik

Racja

Jeszcze jedno skojarzenie: Ciekawe skąd nazwa Erak dla Skandianina?
Może od Eraka - głazu narzutowego... xD

Will

Moja ulubiona scena to te polowanie na dzika w I częśći kiedy Horace i Will się dogadują Smile

Melody0044

Ja najbardziej lubię scenki z udziałem Halta. Zwłaszcza gdy rozmawia z Erakiem.

Adirael

Moje ulubione sceny to:
Tom I: gdy Will odmawia wstąpienia do Szkoły Rycerskiej
Tom II: podpalenie mostu i bitwa na równinie Uthal
Tom III: walka Horacego z panem Deparnieux
Tom IV: bitwa o Skandię, a żebu uszczegółowic: Will vs kaidżyni i Horace & Will vs Temudżeini

Bombix

Pierwsza scena to jak Will poszedł ratować Cassandre i próbował pokonać Temudżeińskiego żołnierza zwykłym łukiem, którego strzały nie miały ostrych grotów.
A Druga scena to jak Erak wraz z Haltem wybrali się na zwiad do obozu Temudżeinów

Erak77

Ja tam najbardziej lubię tą scenę gdy walczyli z Temudżeinami.

Ragnak

a ja mam kilka ulubionych scen:
I tom: walka z kalkarami
II tom: ostatni pojedynek z Horace'a
III tom: koncowka
IV tom: moment odnalezienia Willa i Evanlyn, Gubienie temudzeinskiego poscigu :DDD