Twoje zdanie

Wiil & Alyss

Najgorsza część ze wszystkich

Ogólnie, to czemu autor nie napisał tego wcześniej? Bez sensu.
Mogła to być 5 a nie 7 część
Strasznie mylące
Jedyna książka z serii, która mi sie nie podobała

Vaanir

Moja jedna z ulubionych części jak nie ulubiona! ^^
Wszystko w tej książce jest zaletą- postać Selethena, postać Evanlyn, pustynny klimat, samotna wędrówka Willa w poszukiwaniu Wyrwija, oczywiście wyścig Very Happy

, potem jeszcze uwolnienie całego towarzystwa przed egzekucją.
Jednakoż Flanagan zaczynał mnie już irytować w tej części, a jeszcze bardziej - w 8 i 9.
Flanagan sam stworzył powiedzenie; ,,Jeden bunt, jedna sprawa, jeden zwiadowca" czy jakoś tak, więc powinien się do tego stosować. Strasznie wkurzało mnie to, że do Arydii pojechał Gilan, Halt i Will zamiast np tylko Gilana.
Dlatego polubiłam fragment, gdzie Will był w końcu sam- mógł rozwinąć skrzydła (choć nie bardzo mu się to udało, bo prawie zdechł z pragnienia Very Happy

) i w końcu działać samodzielnie.
Do tego dwa starcia z tej książki poszły stanowczo za gładko- bądź co bądź niby martwili się taką przewagą nieprzyjaciela ale oczywiście wszystko poszło dobrze i nikomu nic się nie stało, a wroga armia ich nie zgromiła ; > skłonność Flanagana do hepi endów mnie strasznie irytuje. Mogłoby im coś nie wyjść w końcu ; )
Btw. Gdyby np Halt umarł w 9 części byłoby o wiele lepiej- wreszcie jakaś akcja i zaskoczenie.

Rivell

Dopiero zaczynam ten tom, lecz już mnie mile zaskoczył. Zszokował mnie dosłownie ślub Halta. Tak niespodziewanie, taki skryty w sobie, wydawałoby się że bez uczuć zwiadowca, żeni się z ikoną elegancji i dobrego wychowania - Lady Pauline. Niesamowite - jak już ktoś wyżej wspomniał - uzupełnienie młodych, no może nie aż tak dalekich - lat Willa, gdy był jeszcze uczniem. Sądzę, iż będzie to fascynująca część z serii "Zwiadowcy". Już nie mogę się doczekać, by przeczytać "Królów Clonmelu". Smile

Pozdrawiam "zwiadowców". Naszych teraźniejszych

Główny Zwiadowca

Jeszcze czytam , do tej pory jest nawet ciekawa i interesująca .

Zwiadowca Berni

Przeczytałem i całkiem fajna

Jamie

Moja ul. część xd :3 <3

:*

jusssstaaaa

To druga najlepsza książka w serii. Lepsza jest tylko "Bitwa o Skandię". Najlepszy był epilog i wyścigi. Pojawiły się świetne postacie- Omar, Selethen, Hassan, Dżamil no i Svengal z Erakiem.

AlyssMainwaring

Fajna była scena targowania i to do Svengala "bez urazy" Very Happy

. Podobały mi się jeszcze sceny wyścigu, pościgu i ratunku

Cała książka bardzo fajna

foxiu1414

Zarąbiaszcza

Trzy słowa w poście!
P.

Główny Zwiadowca

Była ok.ale na pewno nie najlepsza.Zapełniona została luka między 4 a 5 częścią , ale mogło być to trochę lepsze.

AlyssMainwaring

Fakt, najlepsza nie była, ale fajna, przyjemnie się czytało.

Will11

Naprawdę księga 7 mogła by być na przykład jak ktoś powiedział wyżej np 5, pomieszane i tyle.Po za tym książka i tak była ciekawa ale gdy znaleźli go bedulini jeden z nich (ten który dał Willowi wodę kiedy Will zemdlał bez wody bo szukał Wyrwija) mówił że jego koń go uratował, (nazywała się chyba Strzała) poświęcając się dla Willa by lew zjadł Strzałę a nie jego.A drugą pomocą Strzały (i wtedy bedulin go zauważył) było to że sępy krążyły nad ścierwem konia.Ale to chyba jasne że sępy były w tamtych terenach i to raczej nie pomoc konia lecz sępów...a wy jak to widzicie?

AlyssMainwaring

Zależy, bo, np pomoc konia też była, bo dzięki niemu zebrały się sępy, no i pomoc sępów też oczywiście... W sumie pomoc jednych i drugich, sępów i konia.

Will11

Nie zapominajmy o lwie, bo bez niego sępy nie zebrały się przy ścierwie konia a bedulini by go nie znaleźli. Very Happy

AlyssMainwaring

Łoj tam, łoj tam ^^

Irindia

Bardzo lubię tą książkę. Na początku Cassandra mówi: "A któż to w Redmont się żeni?". No to myślę, kto to może być? Patrze, a to Halt! Było to dla mnie wielkie zaskoczenie. Opis przygotowań do ślubu i sam ślub jest bardzo dobry. Jest tam dużo fajnych fragmentów, a szczególnie ten, kiedy Will dowiedział się, że też musi tańczyć oraz wtargnięcie Svengala. Cała książka jest pełna akcji. Podoba mi się również wyścig Wyrwija z Piaskowym Wichrem oraz moment egzekucji, kiedy Halt mówi do Gilana: "Will coś zwleka - stwierdził. - Już ja mu nagadam do słuchu, jak go zobaczę".

Kabsel

Według mnie najlepsza część Zwiadowców . Trzymająca w napięciu z szybką, dobrą akcją ,z happy endem

victoryx3

Moja ulubiona część! Te pustynne klimaty, Arydzi, Bedulini - to właśnie mój żywioł. Very Happy

Ucieszyłam się, jak król Duncan wyznaczył do tej misji samych moich ulubionych bohaterów (Evanlyn, Gilan, Halt.) No i na szczęście Alyss została w Araluenie. Co to w ogóle było z tym wiosłem?! Nieźle się na nią zdenerwowałam. Ogólnie nie lubię dyplomatek, dlatego ślub Halta i Pauline był dla mnie jednym z najgorszych fragmentów. Brakowało mi scen Evanlyn/Will. Very Happy

Ale pewnie jak zrobią film, to dorobią. A tak poza tym, świetna książka, trzyma w napięciu, dosyć nieprzewidywalna i często bardzo wzruszająca. Bardzo lubię moment, w którym Sethan chciał przechytrzyć Cassandre (ale ona się oczywiście nie dała), wyścig koni, Halt o krok os śmierci, no, i pierwszy rozdział, w którym księżniczka nastraszyła strażnika. Very Happy

Shanta

Ta część "miała zaszczyt" stać się jedną z moich 4 faworytów. Wartka akcja, trzymające w napięciu chwile, nieoczekiwane zwroty akcji. No i oczywiście genialne teksty Halta, nawet w obliczu śmierci ("Miejmy to hmmm... z głowy?").

radekrad

Dla mnie nużące były te fragmenty, w których opisane było błądzenie Willa po pustyni i jego późniejsze odnalezienie przez Bedulinów. Ucieszyłem się kiedy wreszcie wkroczył do akcji i uratował całą kompanię Smile

gaga99 · Wysłany: Nie 14:09, 31 Mar 2013 Temat postu:

Kocham, kocham, kocham!
Najlepsza część ze wszystkich

Podobało mi się jak Gilan przypatrywał się jednemu ze strażników, a jak on spytał czego się gapi to Gilan odpowiedział że zapamiętuje jego twarz bo niewiadomo kiedy może się to przydać xD

MacNeil

Jedna z moich ulubionych części! Bardzo przypadła mi do gustu.
Na ucieczce Wyrwija się popłakałam, bo wyobraziłam sobie moją własną Rosę gubiącą się gdzieś na jakimś kamienistym zadupiu. Wyścig był po prostu piękny!!
Ślub Halta,mimo wszystko,mimo tego,że ten dawny Halt nie będzie taki sam jakoś mnie ten fakt nie wyprowadził z równowagi,bowiem pasowali do siebie. No i oczywiście cała droga na morzu zasługuje na nobla:DD
Ogółem super,naprawdę byłam pod wrażeniem <3

GAROT

Ja bym ocenił to 9/10 ponieważ nie jest dobra kolejność,akcja się toczy jak Will nie dostał jeszcze swojej odznaki i lenna, a przecież w oblężeniu Macindaw już ją miał.

Ksssa

O to chodzi. Z tyłu okładki nawet pisze, że jest to takie cofnięcie się w czasie.

Varda

GAROT, to się nazywa retrospekcja, to był celowy zabieg autora, wiesz. Wink