Miv
Podkuchenny u Halta
Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 2:00, 30 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Temat stary, ale wypowiedzieć się nie zaszkodzi
Jeśli chodzi o rysunki, popieram tu opinię Lady Pauline. Obrazki adekwatne, ładne i w nieprzesadnej ilości są jak najbardziej w porządku. Osobiście bardzo nie lubię, gdy na rysunku przedstawiona jest twarz postaci, ponieważ mam taki dość dziwny zwyczaj, że nie lubię mieć wyobrażenia rysów bohaterów - dla mnie zawsze są one jakby za mgłą, zmieniają się za każdym razem, gdy przywołuję je do głowy. Nie zniosłabym, gdyby Willowi czy Haltowi ktoś miał nadać konkretny wygląd. Jednak obrazki jakiejś sceny na przykład... Albo postaci, oczywiście też w odniesieniu do konkretnego fragmentu akcji. Bardzo ucieszyłyby mnie jakieś obrazki z kalkarami, bo, mimo że pierwszą część przeczytałam już kilkukrotnie, zawsze mam problem z wyobrażeniem sobie ich.
Aktualnie czytam "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza i uważam, że taka ilość oraz tematyka obrazków dobrze sprawdziłaby się również w "Zwiadowcach".
Rysunki zabierają w czytaniu książki element wyobraźni wyłącznie wtedy, gdy jest ich za dużo i w jakiś sposób się narzucają. Gdy zaś są odpowiednio dobrane, służą tylko po to, żeby jej nieco pomóc
Post został pochwalony 0 razy
|
|