Czego najbardziej brakuje wam w Zwiadowcach?

Cinuś

Szabernik, a czy Władca Pierścieni jest realistyczny ? Czy Harry Potter jest realistyczny ? Nie trzeba realizmu, by książka była dobra. A w Zwiadowcach mi brakuje jedynie tego, że rzadko kiedy ujawniane nam są przemyślenia i sytuacje osób innych, niż główni bohaterowie ; p Chyba jedynie król po wizycie Gilana w Płonącym Moście, wodzowie Temudżeinów podczas bitwy o Skandię i wizyta Alyss u Willa, chwilę po osiedleniu się w Seacliff była opisywana oczami Delii, tu Czarnoksiężnik z północy xd

Marta

Mi też brakuje odczuć innych ludzi. No i trochę za mało było chyba scen, gdzie Will uczy się zwiadowczych umiejętności.

Akela

Mnie brakuje wrogów, którzy uprzykrzaliby życie przez dłuższy czas. Fajnie by też było, gdyby ci wrogowie przysparzali nieco więcej trudności w walce, jak Temudżeini na przykład, ale mimo to książka jest świetna! A co do realizmu to mnie on cieszy- niesamowita przygodówka, która jest realistyczna. Nie realistyczne było jednak to, że Halt przebił zbroję Deparnieux za pomocą strzały, bo to (zgodnie z posiadaną przeze mnie wiedzą, jeśli się mylę, poprawcie) jest zwyczajnie niemożliwe. Ale mniejsza z tym.

Cinuś

"Była to jedna z trzech strzał, które Halt zatknął uprzednio za cholewę swojego buta. Ta różniła się nieco od pozostałych, opatrzona znacznie cięższym grotem z hartowanej stali. W przeciwieństwie do większości strzał znajdujących się w kołczanie Halta, jej grot nie miał liściastego kształtu. Przypominał raczej prosty szpikulec z umieszczonymi wokół czterema ostrogami, dzięki którym ostrze nie odbijało się od blachy i mogło przejść na wylot. Był to specjalny grot przeznaczony do przebijania zbroi; Halt poznał jego sekret już wiele lat wcześniej, nauczywszy się tej sztuczki od groźnych konnych łuczników ze wschodnich stepów." Ja wiem, czy takie niemożliwe...

alanio19

No cóż lubię (co tam, uwielbiam) Zwiadowców ale brakuje mi tutaj małej oryginalności ale nie książki ale NAZW.

Popatrzcie sami

Skandia - Skandynawia
Tualegowie- Tuaregowie (autentyczny szczep arabski)
Temudżeini - Temużyn (Dżyngis- han)

Może to są wyjątki ale mi trochę przeszkadzają. Nie psują one klimatu ale widać że autor nie miał pomysłu

Nie zauważyliście może małej dziury?

Z tego co pamiętam to w 6 części (Oblężenie Macindaw) pod koniec było list od Alyss do Willa z podpisem "Kocham Cię". Nasz ulubieniec popędził do Redmont aby to uczucie odwzajemnić. A w części 7 (Okup za Eraka) NIC Willuś wyrusza na pustynię nawet nie żegnając się z Alyss a biedna piękność żali się Lady Pauline że jej przystoniak płynie razem z Evanlyn. Dlaczego John nic o tym nie wspominał?

TAK PAMIĘTAM..

BŁAGAM FORUMOWICZE! Jeśli się mylę prosze mnie poprawić - część 6 czytałem w wakacje a 7-ki moge nie pamiętać na tyle dobrze.

ps. Sagę pożyczyłem przyjaciółce i nie moge sprawdzić...

Fenox

Też się o to pytałem i utworzyłem temat czas miedzy księgami i tam moderator wytłumaczył mi że czas jest taki pokolei się czyta tak: 1,2,3,4,7,5,6,8,9,10
Taki jest czas ponieważ w 7 części Will jest nadal uczniem Halta a pod koniec zostaje pełnoprawnym zwiadowcąm a w 5 części już nim jest i mnie się wydaje że w 8 części powinien być ciąg dalszy Very Happy

Akela

Cóż, mnie tez skołowała kolejność tych ksiąg, ale się połapałam, kiedy pojawiła się wzmianka o miedzianej nici na mundurze galowym Willa na ślubie Halta.

ps. Cinuś- czytałam, pamiętam. Zastanawiam się tylko, czy autor zwyczajnie nie wymyślił tego grotu na potrzeby książki, bo z tego co mi wiadomo pierwszą bronią, która przebijała zbroje była kusza, nie łuk.

Arwen12

Parę osób wcześniej wspominało, że przydałaby się magia. Ale po co? Po prostu po co? Ta "zwyczajność" "ZWIADOWCÓW" właśnie tworzy klimat książki. Tworzy tą niesamowitą atmosferę, która zachęca nas do wydania ostatniego grosika, na następną część. Wink

LordzieIsaku, cały czas upierasz się przy artefaktach... No, moim zdaniem jest to niepotrzebne. Bo spójrzmy na to tak: w większości książek fantasy (osobiście traktuję "ZWIADOWCÓW" jako książkę przygodowo-fantasy) występują straszliwie potężne i starożytne artefakty, typu księgi, miecze, łuki, zbroje, zaklęcia, biżuteria etc. W książkach Flanagana, bohater, by pokonać przeciwników, używa sprytu, inteligencji, zwinności, sprawności.

No i na koniec: "ZWIADOWCY" nie ją serią idealną, bo takich nie ma. Jednakowoż, są świetne. XD

Alyssa

Zgadzam się z każdym słowem mojego poporzednika.

Crowley.

Nie wiem czemu, ale autor chyba celowo zrezygnował z tej fantastyki w swoich książkach. Może chciał mieć realistyczną książkę, bez smoków i czarnoksiężników, bo to już było. Tylko dlaczego dopiero po 2 książkach?

Halt Zwiadowca

Możliwe, że autor nie był początkowo zdecydowany jak chce pisać Zwiadowców. Brakuje mi właśnie wyjaśnienia tego, dlaczego taka drobnostka takiej fantastyki się pojawiła i nagle zniknęła. Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że nie wybili wszystkich wargali. I co się z nimi stało ? Brakuje mi także odrobinkę większej nieprzewidywalności w niektórych miejscach.

devaron

Co do tych dziewczyn, ja to nie umiem tego sobie wyobrazić, taka zgrabna ładna dziewczyna biega po lesie, ryzykuje życie i nie wiem jak precyzyjnie strzela z łuku. Smile

will983

Ja to bym chciał jakąś dziewczynę w korpusie ponieważ lubię jak chłopak i dziewczyna w średniowieczu walcząc współpracują ze sobą. Nie wiem głupi pomysł ale przecież czytam zwiadowców bo jest to o średniowieczu, a ja czasy rycerzy uwielbiam. fajnie by było gdyby Flanagan opisał tak trochę głębiej Picte i Skandie.

Akela

Właśnie- święte słowa. Powinny być jakieś dziewczyny w korpusie.

Cinuś

O średniowieczu, czasy rycerzy uwielbiasz... Czy wtedy dziewczyny wyruszały na wojny ? Czy dziewczyny działały w jakichkolwiek służbach specjalnych ? Przykro mi, takie czasy. Wiem, że źle to brzmi, ale cóż poradzę ?

will983

No wiem takiego czegoś nie było, ale amazonki to były wojowniczki z krwi i kości, ale przecież w Percy Jacksonie (filmie) fajna była współpraca dziewczyny (córki Ateny zapomniałem imienia) i Percy'ego.

Annabeth. Uważaj na błędy. Wink

G.

devaron

Ej, ale o jakich my epokach mówimy, amazonki były dużo wcześniej, a Percy to zupełnie inna działka. Wink

Interpunkcja.
G.

Akela

Książka może i na średniowiecze stylizowana, ale to nie przeszkadza dodaniu trochę fantazji. Poza tym były w zwiadowcach przecież służby dyplomatyczne, w których było sporo kobiet- co wy na to?

Fenox

Myślę, że właśnie przez to, że brakuje paru tych rzeczy w Zwiadowcach, Zwiadowcy są tacy wciągający. Dzięki tamu są tacy oryginalni kurcze wiecie o co mi chodzi XD

Akela

Ja nie wiem, o co ci chodzi. Nie za bardzo zrozumiałam twoją myśl.

Cassie

AAA!
tzn: Przez to, że w tej książce brakuje paru rzeczy to jest ona wciągająca i oryginalna.
Coż, to jest moja interpretacja wypowiedzi.
Chociaż, dziwne to stwierdzenie. Czegoś brakuje i to jest dzieki tym brakom oryginalne? Ciekawy punkt widzenia, nie powiem.

Akela · Wysłany: Wto 13:13, 01 Mar 2011 Temat postu:

Jeśli tak to należy rozumieć Cassie, to muszę się zgodzić- oryginalny pogląd.

Raya · Wysłany: Wto 16:46, 01 Mar 2011 Temat postu:

Nie twierdzę, że książka byłaby fajniejsza gdyby te wszystkie rzeczy były w ksiażce, ale jednak jakieś małe (bardzo małe) braczki według was są.
Co się tyczy dziewczyn jako zwiadowców, to zwykle sa jakies odstępstwa od reguły, a poza tym w średniowieczu nie istniałyby służby dyplomatyczne - jeśli chodzi o dziewczyny.
A, byłabym zapomniała jeszcze jedną rzeczą, której mi mardzo brakuje w puźniejszych częściach jest humor

Akela · Wysłany: Śro 16:39, 02 Mar 2011 Temat postu:

Mówiąc dziewczyny w służbie dyplomatycznej miałam na myśli TYLKO I WYŁĄCZNIE Zwiadowców, bo w średniowieczu kobiety były dyskryminowane i olewane.

will983 · Wysłany: Czw 18:56, 03 Mar 2011 Temat postu:

No właśnie nie rozumiałem za bardzo prawa, że dziewczyny nie mogą głosować, a mężczyźni tak. To był trochę bezsensu i tak w ogóle fajnie by było gdyby Will też tak jak Gilan nauczył się trochę mieczem walczyć.Ale tylko tak trochę bo zawsze to tym nożem to tylko albo rzucił albo w ogóle go nie użył w walce.