Twoje zdanie.

.alyss.

Ten moment, gdy Morgarath dowiedział się, że to Will zniszczył jego most. Wiele razy zastanawiałam się, co by się stało, gdyby ten wargal tam nie przylazł.

Frey · Gość

Książka interesująca, ale nie spodobało mi się zakończenie.

Simsia · Gość

Dlaczego, Menesa? Przyznaję rację, shadow 4412, że końcówka była wzruszająca.

LordIsak

Fajne, nie spodziewałem się lepszej książki, a tu proszę. Najlepsze palenie.

A gdzie interpunkcja - przecież bez niej twoje wypowiedzi nie mają sensu! Ostatni raz poprawiam, od jutra lecą ostrzeżenia :>
N.

***_-Gilan-_***

No więc co do Płonącego mostu: Co mi się nie podobało. Otóż nie podobało mi się to, że ucięta była relacja Gilana z wydarzeń w Celtii. Było, że podpalili most i zaraz potem był rozdział w którym król o wszystkim wiedział. A ogólnie książka była fajna. Nie najlepsza część ale książka fajna

Frey · Gość

Ame Tano

Książka fajna.
Aktualnie czytam "Bitwę o Skandię".

Sądzę, że to drugie zdanie raczej nie tyczy się "Płonącego Mostu".
G.

Nadia_15

Jestem w połowie książki, ale wydaje mi się ciekawsza od pierwszej. Smile

Więcej się dzieje i w końcu pojawiła się dziewczyna! Smile

Asmeha

Ja jednak nie lubię Evanlyn i do, że doszła jakoś mnie szczególnie nie pocieszyło.

Janek

Ta część jest o niebo lepsza od pierwszej.
Najbardziej podobało mi się spalemie mostu. Ale Evanlyn był do bani. Nic nie robiła tylko pyskowała.

sir Paniun

Ej komsiak nadal czytasz tą część?

komsiak

Dla mnie ciekawa i tak czytam

sir Paniun

Jak przeczytasz to daj znać.

Bez offtopu!
G.

Marta

Bardzo mi się podobała ta część, a szczególnie treningi Willa i Horace'a podczas podróży przez Celtię. Końcówka mnie bardzo wzruszyła.

Cass

Bardzo spodobała mi się ta książka, szczególnie, jak już ktoś tutaj wcześniej powiedział, pojawiła się jakaś dziewczyna, to było miłe zaskoczenie.
Szybka akcja i niektóre rozbrajające dialogi zachęcają do dalszego czytania, przez co nigdy się nie nudzi.

devaron

Masz racje Cass, a zakończenie jej było tak smutne... zazwyczaj nie jestem wrażliwy, ale przy tej scenie poleciała mi łezka w oku, bardzo mnie ta książka wciąga, zapominam o świecie rzeczywistym, wydaje mi się, że jestem tam tam gdzie Will, Halt, Gilan czy Horace. Coś niesamowitego.

G.

Aasiaa · Wysłany: Pią 19:28, 11 Mar 2011 Temat postu:

Dokładnie, ja też tak mam, jak kończę to wydaje mi się jakbym stamtąd wróciła Razz

. A ogólnie ta część jest super. Razz

Simsia · Gość

Sorry, że się wtrącę do Evanlyn. Ona przecież nie tylko pyskowała. Gdyby nie ona, płonący most nie byłby... no właśnie płonący! Very Happy

Pyskowała, to prawda, ale była królewską córka i trudno było jej się zapewne przyzwyczaić do nowych warunków.

Fenox · Wysłany: Sob 22:01, 12 Mar 2011 Temat postu:

Druga część była równie extra jak inne. To jak spalili most, jak Evanlyn wyjawiła że jest córką króla... ŚWIETNA.

C.

i.will\17.f · Wysłany: Nie 19:46, 13 Mar 2011 Temat postu:

Mi spodobała się strasznie, ale szkoda że taka krótka. Moim ulubionym momentem było pożegnanie Halta z Willem.

Aasiaa · Wysłany: Śro 18:54, 16 Mar 2011 Temat postu:

Tak, to było piękne xd
-Willu! Wytrwaj! Nie poddawaj się! Znajdę cię dokądkolwiek cię zabiorą!
Łzy stanęły w oczach chłopca gdy podnisil ramie by pozegnac nauczyciela.
- Halt! - wychrypiał

Simsia · Gość

To mnie wzruszyło, przyznaję. Halt dotrzymał obietnicy, ale o tym rozmowa jest gdzie indziej Wink

Fonn · Wysłany: Pon 14:45, 28 Mar 2011 Temat postu:

Zakończenie tej książki było wzruszające i wspaniałe. Wtedy jescze nienawidziłam Skandian, więc chciałam, żeby zgineli wszyscy spod strzał Halta Wink

A tak w ogóle to część fajna, ale niezwykle ciekawa, tak jak każda część Zwiadowców.

Alnor · Wysłany: Wto 17:32, 29 Mar 2011 Temat postu:

"Płonący most" był niezwykły to prawda. Troszkę zaskoczył mnie w niej Horace. Był zbyt odważny jak na takiego łebka, to znaczy, że jest trochu jeszcze za młody na takie walki jak w książce, ale może autor miał nam coś innego do przekazania. koniec, rzeczywiście był wzruszający, ale i także pełen nadziei i obaw.

Turtuł

Więc tak. Zgodzę się ze stwierdzeniem, że "Płonący most" w niczm nie ustępował pozostałym częściom "Zwiadowców" (może pod niektórymi względami nawet je przebijał?). Do zastrzeżeń jak zwykle należy skąpa objętość Smile

Ale wszystko wynagradzają niezapomniane sceny, takie jak przesłuchanie złodziejaszka przez Gilana czy przysięga Halta.