Twoje zdanie.

lady Pauline

Fajna, bardzo fajna. A tak wgl. podoba mi się, że Horace, Gilan i Will są na wspólnej wyprawie. Te dowcipy Gilana. xD Gościu jest super.

Robisz błędy, sprawdzaj posty przed wysłaniem.
G.

Asmeha

Nie rozumiem czemu go tak wielbicie. Gilan jest spoko, ale to Halt jest genialny według mnie.

Raqasha

Asmeho, przecież Gilan jest taki 'rhoooomabyczny', wysoki, przystojny, obdarowany poczuciem humoru i urokiem... xD

Ah, ale koniec o samym Gilanie. W tym temacie ważna jest książka 'Płonący Most'! xD

lady Pauline

Zgadzam się z Asmehą ,że Halt jest genialny, jednak uważam, żę gdyby Gilana, wesołego i dowcipnego chłopaka, nie było w tej części , było by o wiele nudniej. Halt jest ok , jest świetny, ale dodatkowe urozmaicenie w postaci Gilana było według mnie dobrym pomysłem

Abelard

A ja również zgadzam się z Asmehą- Gilian nie jest jakiś fantastyczny, nawet niewiem, czy go lubię, mało występował we wszystkich częściach, więc trudno mi ocenić.
Ale zgadzam się również z Glicią Razz

Pogadajmy więc o Płonącym Moście! Moim jakże skromnym zdaniem...Horace uważał, że trzeba jak najszybciej powiadomić króla o moście- i chyba miał rację. Dlaczego więc Cassandra i Will nie zostali spalić mostu, a Horace nie pojechał sam ostrzec królestwo? Przecież dla mostu i tak nic nie zdziałał, a jako rycerz miał pojęcie o obronie...Mógł pojechać sam :/ Skoro Gilian dotarł bez przeszkód, na pewno nie było tam wojska Morgaratha, które czychałoby na niego podczas drogi.

Nahya

Pojęcie o obronie miał dlatego nie chciał ich zostawić tak? Przynajmniej ja tak to pamiętam.
A co do Gilana <3 tyle w temacie

Abelard

Ale Will też świetnie umiał się bronić.

lady Pauline

Tyle, że jednak został złapany i dostał się do niewoli. A Horace i tak pojechał aby powiadomić o tym króla ( choć najpierw zastał Gilana).

-Assire-

Ja do 2 części nic nie mam. Podobało mi się gdy Halt z ponurego człowieka, zmienił się na opiekuńczego i troskliwego. To zakończenie gdy mówił Will - owi żeby wytrwał to było coś. Jednak Ruiny Gorlanu mają tą swoją magię. Wiadomo pierwsza część, czuję się ten klimat. Ogólnie "Zwiadowcy" są świetni Very Happy

Halt Skywalker

W ,,Moście'' jest trochę za dużo Horace'a Hrm

. Willa trochę zepchnięto za bok, zwłaszcza pod koniec, ale w sumie, co miałby robić podczas niewoli u Skandian? W każdym razie książka jest dalej świetna ^^

Doti

Świetne było palenie mostu.

G.

shadow4412

Ja się wzruszyłam na końcu.

Dorregarey · Gość

Koniec nawet dla mnie był troszkę wzruszający

Bardzo fajna część, ale jak dla mnie za mało w niej Halta

Rexus Maximus

Fajna, najlepszy pojedynek: Horace vs Morgarath.

Jenny

MłodyTemudżein

Mi się tam podobał ten pojedynek. Ukazało się prawdziwe oblicze Morgaratha. Palenie mostu też było świetne i oczywiście sama bitwa i pogoń Halta za Skandianami Very Happy

. Fajne były też wątki podróży z Gilanem, Evanlyn, poznawania kultury nowego kraju (choć za wielu ludzi tam nie spotkali).

Sateq

Świetna właśnie skończyłem jestem pod wrażeniem. Smile

Najlepsze palenie mostu, a walka Horace z Morgarath'em był wprost genialny. : D

G.

Sateq

Sorki, powinno być: była wprost genialna. ^^

G.

Nexus

Według mnie "Płonący Most " zaczął się robić ciekawy dopiero od sto którejś strony, bo dotych czas nie było żadnych ciekawych akcji. Ogólnie ta część nie była dla mnie zbyt wielkim cudem, co prawda czasem były jednak super momenty, gdzie aż mi dreszcze ze strachu, oraz podniecenia akcją przechodziły, ale to jednak nie to co pierwsza część, ciekawe jak będzie w "Ziemi Skutej Lodem" - a już mam, i coś mi się przedstawia, iż będzie ciekawsza. Czuje też, że tak jak w 2 części zabrakło Halta tak w tej zabraknie Willa, gdyż wkońcu go porwali.

Erak

Wolałem pierwszą część, ale ta też jest dobra.

G.

kareklo

Tak jak wyżej pierwsza część była dla mnie lepsza, ale nie był już najgorsza. Najlepszym momentem było dla mnie podsłuchiwanie Skandian w celu wydobycia informacji; trening też nie był zły.

ZwiadowcaZGorlanu

Palenie mostu trzymało w napięciu, cała książka jest świetna i ciekawa.

G.

Skandian

Płonący Most jest trudno ocenić, z jednej strony wielka (mała) wojna i świetny pojedynek. Potem jeszcze to palenie mostu i porwanie Willa. Ale książka jest dość dziwna, zaczęła się rozkręcać odrobinę za późno.

Zegarmistrz

Wczoraj skończyłem czytać ,,Płonący Most" i muszę przyznać, że jest bardzo ciekawy. Mimo tego, bardziej spodobały mi się ,,Ruiny Gorlanu". Część druga nie miała tego świetnego klimatu.

wooder

Obrona mostu przez Willa i podpalanie go przez Evanlyn fajne naprawdę.
Ale jeszcze podziwianie Willa i Evanlyn przez Eraka i ta opieka super.