Czy zakończenie książki było dla was wzruszające?

Cashis

Pozwólcie, że przypomnę fragment...

,,Łzy napłynęły mu do oczu, gdy usłyszał głos mistrza:
-Willu! Wytrwaj! Nie poddawaj się! Znajdę cię, dokądkolwiek cię zabiorą!
Przełykając łzy, chłopiec uniósł ramię, by pożegnać nauczyciela.
-Halt! - wychrypiał, ale wiedział, że zwiadowca z pewnością tego nie dosłyszy. Za to raz jeszcze doszedł go głos Halta niosący się poprzez szum wichru i morskich fal:
-Znajdę cię!
A potem wiatr wypełnił wielki kwadratowy żagiel wilczego okrętu, który wówczas na dobre odbił się od brzegu, płynąc coraz prędzej i prędzej ku północnemu wschodowi.
Jeszcze długo po tym, jak zniknął za horyzontem, samotny jeździec, którego wierzchowiec stał po pierś w wodzie, spoglądał w ślad za nim.
Jego usta poruszał się, wypowiadając bezgłośną obietnicę, którą słyszał tylko on sam."

Ja za pierwszym razem popłakałam się, a nawet gdy teraz czytam to milionowy raz, nadal ściska mnie za gardło...

radekrad

Mnie to wzruszyło i to bardzo, zakończenie takie piękne że aż łezka się w oku zakręciła.

Tris

Mnie też bardzo wzruszyło. Ta końcówka była piękna.

Irindia

Nieważne, że wiem jak dalej potoczą się losy bohaterów, i tak jak czytam tą końcówkę to mam łzy w oczach. Za pierwszym razem jak to przeczytałam, bardzo się wzruszyłam i czytałam to chyba kilka razy.

Varda

O tak, to było bardzo wzruszające...

Uzdrowiciel

Tak, to było świetne. Tym bardziej, że to chyba jedyna scena, w której Halt jest w takim stanie...

Lifanii

To było piękne. Wzruszyłam się do łez czytając pierwszy raz, a potem jeszcze kilka razy. Zawsze w takich momentach wymiękam Very Happy

.

Halt1998

jestem chłopakiem ale jak najbardziej było bardzo wzruszające

Zwiad Owcy

To moja ulubiona część właśnie przez zakończenie. Wzrusza i to bardzo.

Alyss9827

Mega wzruszające zakończenie!! Popłakałam się

Kasik77

Ja się najpierw zdenerwowałam, a potem wzruszyłam...
Zdenerwowałam, bo nie chciałam żeby Willa i Evanlyn porwali i wgl. że ta książka się skończyła w ten sposób Sad

assanda

Skończyłam właśnie czytać siòdmy raz serie i powiem, że jest to najbardziej wzruszający moment. Najbardziej podoba mi się to zdianie ' Jego usta poruszały się, wypowiadając bezgłośną obietnicę, którą słyszał tylko on sam'. Aż łzy same lecą.

Varda

kokosmx

Dziwne, nie? To tak jak, by mi sie spodobał film o pomidorówce...

Varda

xD
Ale słyszałam, że zacząłeś jeść pomidorówkę, jak zobaczyłeś rysunki Zupy..? Razz

kokosmx

Eee, nie to była taka metafora.

assanda

Ingeborga

Bardzo wzruszyłam się przy tym zakończeniu.. Przyznaję, że gdy pierwszy raz czytałam "Płonący Most", po policzkach pociekły mi łzy...

LadyPauline26

A ja lubię się wzruszać i tego nie ukrywam Very Happy

Lubię opisy ślubów, jakieś tkliwe wyznania i takie łzawe pożegnania albo bohaterskie ratowanie przyjaciół. Oczywiście potem trzeba poczytać coś innego dla kontrastu, gdzie leje się krew i latają flaki, ale w końcu od czego są książki, jak nie od szukania w nich takich fajnych fragmentów i wczuwania się w losy bohaterów?
Jak się ma takie nudne życie jak ja i jeszcze jest się typem samotnika, to takich rzeczy szuka się właśnie w książkach Very Happy

Grzybek

Tak to było wzruszające lecz powstrzymałem sie od łez

BraveArcher

O tak zdecydowanie. Strasznie mi się żal zrobiło Halta , ponieważ wiedział , że zawiódł swojego ucznia.

Evanlyn

To zakończenie było piękne, owszem, ale jak dla mnie chyba zbyt smutne...Płakałam jak bóbr. Razz

Aryen

Piękne zakończenie, ale jestem zła na autora że dostarczył mi tylu emocji Very Happy

. Bałam się o Willa Wink

.

ZewKrwi

To było naprawdę wzruszające! łzy same zakręciły mi się w oczach a kilka nawet wypłynęło na policzki :3 Całą noc czytałam tą część

mentor siwobrody · Wysłany: Czw 15:31, 19 Mar 2015 Temat postu:

też wzruszyło mnie zakończenie