|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Remy
Sierota
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:18, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ta scena egzekucji była interesująca i pełna napięcia, a Halt do ostatniej chwili wierzył w Willa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Remy dnia Śro 15:18, 27 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Abelard
Porwany przez Skandian
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:01, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ach! Faktycznie, to jak zastanawiali się, jak nazwać Willa, było świetne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:29, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wreszcie, WRESZCIE dorwałam tą nieszczęsną książkę i przeczytałam ją!
Stąd też uprzedzam, że rozpiszę się i moja wypowiedź może miejscami zawierać elementy SPOILERA.
To od początku... Na dzień dobry "trzasnęła" nas wszystkich wieść o ślubie. I mnie osobiście się to podobało Ktoś wyżej zauważył, że Halt nie jest stworzony do małżeństwa, ale właśnie ta drobna przeszkoda dodaje całości smaku. Nieudolność doświadczonego zwiadowcy w przygotowaniach do wesela, jego próby zrobienia wszystkiego "po swojemu"... Nie bawiło Was to?
Dalej, pan Flanagan przypomniał sobie o naszych starych, dobrych przyjaciołach takich jak Gilan, Cassandra. I to również zasługuje według mnie na pochwałę. Co prawda za księżniczką jakoś szczególnie nie przepadam, ale jej obecność urozmaicała niektóre sceny, cięty język ożywiał dialogi.
A Gilan... To po prostu Gilan Bez niego nie byłoby tak ciekawie i zabawnie
Tylko błagam, nigdy więcej Willa zwracającego się do starszego kolegi per Gil! Może to i brzmi jakoś (zależy od wymowy imienia), ale na papierze wygląda, o zgrozo, komicznie i wręcz tragicznie!
A propos, Will. Po tej części zdecydowanie jego notowania u mnie poszły w górę. Podobała mi się jego determinacja przy szukaniu i odzyskiwaniu Wyrwija, a także potem, gdy od jego umiejętności zależało życie mistrza i przyjaciół. Zdecydowanie tutaj młody zwiadowca był przytomniejszy niż w częściach 5-6. Nie pamiętam, co pisałam o tamtych tomach, ale obecnie dużo bardziej podoba mi się ta postać w "Okupie za Eraka".
Zresztą, podobnie jak Horace. Halt pozostał Haltem, Erak to Erak, a nowy bohater, Seley el'then, wydaje się dosyć ciekawy.
Ale wróćmy do wydarzeń. Pomijając miejscami nudnawe fagmenty, akcja całej książki toczy się szybko i zgrabnie, z ładnym zakończeniem, które podkreśla w pewnym sensie również poprzednie części. Przyznam, że bywa przewidywalnie, ale i również zaskakująco - zdarzyło się kilka rzeczy, na które bym nie wpadła. Poza tym, w tym tomie przewidywalność tą mogę określić jako miłą - np., wiedziałam, że Will sprowadzi pomoc Bedulinów, ale zastanawiałam się, jak?
Poza tym siódemeczka wyprzedza według mnie i szóstkę, i trójkę, a nawet piątkę. Pan Flanagan nie traci formy, znów stworzył dzieło, które bawi i wzrusza, zapraszając czytelnika do cudownej krainy, w której nie ma niepotrzebnej magii, a jedynie umiejętności i logika. Podoba mi się więc, podoba i z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg!
A na koniec dodam, że powyżej się streszczałam, bo to bardzo mała część tego, co mogłabym powiedzieć o "Okupie...".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zw96
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Tarnów i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:28, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Co do przygotowań do ślubu to pękałam ze śmiechu, bo to było po prostu komiczne.
Ale czemu nie podobało ci się zdrobnienie "Gil"? Wg mnie było świetne i strasznie bawiło. No, ale każdy ma swoje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:39, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bo kurczę, GIL! No podobało by Ci się, jakby ktoś mówił tak do Ciebie? Również dobrze mógł powiedzieć SMARK! Albo GLUT!
Imię Gilan jest samo w sobie ładne i nie mogę znieść czegoś takiego xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZwiadowcaCezary
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Przeworsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:50, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Remy napisał: | Po tej cześci bardziej zaczęłam lubić Gilana. Zaś ślub Halta z lady Pauline był jak dla mnie wymuszony. Nie pasuje mi by Halt miał żonę. On się do tego nie nadaje. |
Masz rację, ten ślub mi nie pasował.
G.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remy
Sierota
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:14, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Był bardzo sztuczny, i niz tego nie z owego. Gdyby coś było wcześniej między Nimi, ale nie tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:49, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, mam wrażenie, że jakby był wcześniej zaplanowany, to byłby zbyt nudny, a Halt - zbyt normalny. Takie już jest przeznaczenie tej postaci, musi nas szokować. Bez tego nie byłby sobą.
Wyobrażacie sobie Halta do znudzenia przewidywalnego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rachel
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:48, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Fakt, byłoby koszmarnie... A co do Okupu:
Najbardziej podobał mi się początek, mam na myśli ślub (szkoda, że Will nie zatańczył) i jak płynęli okrętem, a Halt miał chorobę morską . Potem było wporzo, nudziło mi się tylko, jak Will szukał Wywija i pobłądził... Za to wyścig był świetny! I później też, jak Halta i resztę mieli zgładzić, a Will do tego nie dopuścił. Podobały mi się też teksty Skandian i wcześniej kłótnie Halta z Svengalem . Super była też ceremonia Wyzwolenia, moja drga ulubiona scena . Szczególnie jak Crowley czytał te wszystkie papierzyska a potem udawał, że zapomniał odznaki... .
Co do tego, co mi się nie podobało, to jedynie to błądzenie Willa, o czym już wspomniałam. I może wątek z Evanlyn-wojowniczą księżniczką . Rany, po tej części nie cierpię jej jeszcze bardzie! No i szkoda mi była, że Alyss z nimi nie pojechała...
Ogólonie, jest to moja druga ulubiona część, zaraz po Ruinach. OCena, jak dla każdej książki z tej serii 9/10 (z wyjątkiem Mostu, ten miał takie 8.5/10 ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abelard
Porwany przez Skandian
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:26, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Karen napisał: | Poza tym, w tym tomie przewidywalność tą mogę określić jako miłą - np., wiedziałam, że Will sprowadzi pomoc Beduinów, ale zastanawiałam się, jak?
|
Ja miałam tak samo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:50, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Właściwie ja się nie powinnam tutaj jeszcze wypowiadać, bo przeczytałam tylko ślub Halta siedząc w empiku ( i to nie cały ), no i wasze komentarze. Książki nie kupiłam, bo mnie ślub odstraszył. To było totalnie nieżyciowe. Halt I lady Pauline... Zero sensu, zupełnie do siebie nie pasują. Odstraszył mnie totalnie.
I to tyle na razie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:38, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Masz nienajlepsze podejście do tego, trzeba przeczytać więcej niż jeden rozdział, żeby ocenić Obyś jednak zmieniła zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abelard
Porwany przez Skandian
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:59, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ej, nie kupić książki z powodu jednego ślubu, o którym potem nie najmniejszej wzmianki? Leć pędem do empiku, bo ta część jest świetna! Moja ulubiona- tak, wreszcie mam- część z pewnością. Możesz otworzyć po środku i przeczytać, zobaczysz, że jest świetna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefra
Strzelec do tarczy
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:56, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Prawda, jedna z moich ulubionych części (w końcu przeczytałam). Wiele zabawnych fragmentów i ciekawa... jedyne, czego mi w niej brakuje, to rozmów nie związanych z akcją. Mam na myśli, ze mogłoby być więcej dialogów miedzy np. Horacem i Evanlyn czy coś. Ale poza tym- była świetna.
I jeszcze jedna postać dochodzi do listy ulubionych postaci ze Zwiadowców- Selethen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goszja
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:35, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ta część jest świetna:D Zaczęłam czytać i nawet nie wiem kiedy skończyłam:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pedantka
Podrzucacz królików
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:03, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wspaniała jest!
I bardzo ekscytująca! Strasznie się bałam, jak Will umierał na pustyni, albo że nie zdąży uratować przyjaciół. I w ogóle nie uspokajało mnie to, że Wyrwij czy Halt będą w następnych częściach.
Zgadzam się z Actią: ja też chcialam bardziej polubić księżniczkę, ale mi nie wyszło i tylko bardziej jej nie lubię. Żeby ona jeszcze była chociaż trochę bezbronna, ale nie! - chodzący ideał, a teraz jeszcze się bić nauczyła. Niefajnie.
I zgadzam się, że Will zaplusował jeszcze bardziej niż zwykle. Powinien być mniej okrzesany niż w 5 i 6 części, a tutaj miłe zaskoczenie. On jest super
Ślub Halta przeszłam bezboleśnie i nawet mnie samą to zdziwiło. W sumie,jeśli to małżeństwo nie uwiąże go w jednym miejscu i będzie żył jak dawniej, to nie jest to takie złe.
Świetny według mnie był Epilog, rozmowa Willa i Gilana na statku, rozmowa Pauline i Alyss, no i w ogóle to chyba cała książka.
Tak jak tobie, Nefro, brakuje mi tu zwykłych rozmów.
No i Gilan jest cudowny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny
Porwany przez Skandian
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kalisz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:11, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Uff... W końcu znalazłam chwilę na przeczytanie "Okupu" i jestem zachwycona . Książka jest pełna humoru, doskonałych rozwiązań, ciekawych wątków. Czytając 7 część pochłonęłam się bez reszty. Wszystkie chwile - radosne czy tragiczne- przeżywałam wraz z bohaterami. Śmiałam się w głos czytając Epilog (ulubiony rozdział) i rzewnie płakałam, gdy umierał Alum. Histeryzowałam, gdy Hassaun miał zadać cios, który miał pozbawić Halta życia i krzyczałam z radości, gdy strzała Willa przebiła ciało kata. Byłam dumna, gdy Horace, Erak i Evanlyn stali niewzruszeni, gdy mięśniak wywijał mieczem wokół ich głów, nie mówiąc już o tym ile razy powtarzałam "żal", gdy koleś się popisywał przed publicznością. Gdybym miała tak wymieniać wszystkie sytuacje, jakie przeżywałam w większym lub w mniejszym stopniu, to musiałabym spisać tu całą książkę.
Są tylko dwa momenty, które zrodziły we mnie złość do autora "Okupu".
1. Ślub Halta i Lady Pauline.
Po pierwsze dlatego, że jakiś czas temu wypowiadałam się w temacie i rodzicach Willa i podsunęłam żartobliwie pomysł, że ojcem Willa może być Halt, a jego matką Lady Pauline. Po drugie dlatego, że Halt po prostu nie może. Nie może mieć żony! A już tym bardziej Lady Pauline.
2. Cassandra
Denerwuje mnie to, że przez tę książkę zaczynam ją lubić, ta samo jak Horace'a w "Oblężeniu". Horace i Evanlyn to osoby, których miałam nie lubić przez niektóre ich zachowania i podjęte decyzje, a teraz autor wymyślił takie dyplomatyczne rozwiązania z ich strony, że po prostu nie da się ich nie lubić.
Jestem zadowolona z 7 części. Brawa dla Pana Flanagana .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raqasha
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ś-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:33, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Okey, teraz czas na mą wypowiedź.
Przeczytałam 'Okup...' jakiś czas temu i muszę rzec, że bardzo mi się książka podobała. To może zacznę od ślubu dyplomatki i zwiadowcy. Nie żebym miała coś do tego, ale ta uroczystość nie była w stylu Halta. Ha, teraz będzie siedział pod pantoflem lady Pauline. Jednak najbardziej byłam rada z tego, że w tej części był Gilan. <3
Cała przygoda dotycząca okupu była świetna, jak i pasowanie Willa na zwiadowcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fallandir
Podrzucacz królików
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:46, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A teraz ja się wypowiem:
Dla mnie to jest zupełnie inna książka z serii Zwiadowcy.
Tamte są podobne do siebie, jeśli chodzi o styl pisania, więc nasuwa się podejrzenie, iż sam J. Flanagan się zmienił.
I to wcale nie powoduje tego, że 7 tom jest nudny i kiepski. Nie! To bardzo dobra książka i wcale nie jest gorsza od innych. W skali do 10 dałbym 9.
G.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blarok
Podrzucacz królików
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 10:01, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Interesują mnie losy Eraka
Wrzućta notke na temat co znim !?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smox
Podrzucacz królików
Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzciel Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:54, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Moja ulubiona część, zaraz za Oblężeniem Macindaw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny
Porwany przez Skandian
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kalisz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:41, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Fallandir napisał: | A teraz ja się wypowiem:
Dla mnie to jest zupełnie inna książka z serii Zwiadowcy.
Tamte są podobne do siebie, jeśli chodzi o styl pisania, więc nasuwa się podejrzenie, iż sam J. Flanagan się zmienił.
I to wcale nie powoduje tego, że 7 tom jest nudny i kiepski. Nie! To bardzo dobra książka i wcale nie jest gorsza od innych. W skali do 10 dałbym 9.
G. |
A jak dla mnie to ta akurat zbytnio nie różniła się od reszty. Jeśli już to "Oblężenie".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mudancicha
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 2965
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:23, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Przed chwilą skończyłam, a więc i od końca zacznę: "Will spod mostu" oraz "Ciekawe co będzie na śniadanie" rozbroiło mnie jak nic, tak samo jak kłótnie Halta ze Svengalem, głównie ta z udziałem piwa. "Stół dla nudziarzy" i "Stół dla najlepszych przyjaciół" też były niczego sobie .
Jak wielu z Was, nie zainteresowałam się poszukiwaniem Wyrwija, ale jak Will zauważył krzywy nos Omara i jak spochmurniał po wieści o śmierci Strzały, poruszyło mnie. Spodobała mi się też jego złość na Hassana.
Wzruszyła mnie też ta ślepa wiara Halta. Jego miłość do Willa. Tych fragmentów opisujących jego uczucia, albo jak mówił do Gilana, że Will się trochę spóźnia, nie zapomnę nigdy.
Dzień Wyzwolenia rządzi. Zwłaszcza ta niespodzianka.
ZwiadowcaCezary napisał: | Niektórzy piszą że nie trzyma w napięciu.
Jak mieli ściąć halta lub gdy will umierał na pustyni to po prostu zapomniałem co było w 5 i 6 części. |
Miałam dokładnie tak samo! Byłam cała w nerwach, nawet jak po chwili uświadomiłam sobie o istnieniu tych dwóch części. Podobało mi się to, cały "Okup..." mi się podobał, ale "Oblęzenie..." i tak góruje na mojej prywatnej liście.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mudancicha dnia Czw 17:24, 11 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elladan
Podpalacz mostów
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:18, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Skończyłem czytać dzisiaj rano i muszę powiedzieć, że chyba ta książka podobała mi się tak jak część czwarta, a to oznacza, że została jedną z moich ulubionych książek. Hah, baaaaaardzo mi się podobały w tej części rozbrajające dialogi i monologi niektórych bohaterów (np. stwierdzenie Willa ''Ale wielki nochal ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blaze
Podrzucacz królików
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:36, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Muszę ją w końcu kupić ... Zapowiada się świetnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|