|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorian
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 1016
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:38, 17 Cze 2010 Temat postu: Twoje zdanie - "Oblężenie Macindaw" |
|
|
Tutaj możecie się wypowiadać na temat "Oblężenia Macindaw".
{pamiętać o nie offtopowaniu}
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Dorian dnia Pią 21:45, 18 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Abelard
Porwany przez Skandian
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:13, 18 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, żeby nie było, że spojleruję, to zaznaczę na biało.
EDIT@
Próbowałam kilka razy, nie chce mi się zaznaczyć, więc niech szanowny modem mi zaznaczy, jeśli mu się chce, a ja ostrzegam wszystkich, że opisuję kilka faktów, które nie są niezwykle ważne, ale ja na przykład wolałabym o nich nie wiedzieć przed przeczytaniem.
Oblężenie Macindaw mi się podobało, nawet bardzo, zastanawiam się, czy to nie będzie ma ulubiona część. Ma jednak parę błędów- bardzo brakowało mi Wyrwija, np. nie było napisane ,,Will dosiadł Wyrwija" tylko ,,Wil dosiadł Konia". Pod koniec, co prawda, przypomnieli sobie, że Wyrwij ma imię. Zasmuciło mnie to, że Will postanowił oddać Shadow. W ogóle co to za imię! Wg lepsze było Blackie, chociaż bardziej pospolite. Oczywiście, książka ma mnóstwo wspaniałych rzeczy- choćby to, że Alyss i Will wreszcie wyznali sobie miłość. Wspaniale była opisana scena zdobycia zamku, a najlepszy był dźwięk zranionego ryczącego słonia w wykonaniu Horaca Muszę przyznać, że na początku mnei irytował fakt ,,bycia" Horaca na Polanie Uzdrowiciela, ale potem...Ze zdumieniem odkryłam, że go polubiłam. Dostrzegłam jego dobre cechy, poczucie humoru i waleczność. Aha, cieszę się, że Flanagan napisał, że Will i Horace bali się w Lesie Grimsdell, chociaż wiedzieli, że to tylko sztuczki. Dzięki temu strachowi są bardziej ludzccy. Cieszę się niezmirenie, że Delia wyszła za mąż- wreszcie odwali się od Willa, nawet jeśli będzie w przyszłych cżęściach. Podobał mi się trans Alyss, na początku nie rozumiałam, jak on wyglądał, ponieważ był opisany z punktu widzenia Alyss. Potem, kiedy oglądało się świat oczami Willa- chociaż nie w 1 osobie, oczywiście- zrozumiałamm jak on wyglądał. Podobał mi się też fakt, że błyszczący czarny kamyczek to zwykły, najzwyklejszy kamieć Irytował mnei za to strasznie brak Halta, ale przynajmniej był pod koniec. To, jak zwrócił się do Wila ,,synu" i się o niego troszczył, to było....wspaniałe!
Ok, na razie starczy. Podsumowując, Oblężenie Macindaw bardzo mi się podobało
//D.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abelard dnia Pią 13:16, 18 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartix15
Sierota
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:12, 18 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Mi również 6 część bardzo się podobała. W niektórych momentach aż zatkało mi dech piersiach, ale więcej teraz nie pisze. Jak wszyscy przeczytają to wymienimy poglądy. Ale jedno nie daje mi spokoju... lepsze imię dla psa Shadow niż Blackie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maiko
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Karczew Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:28, 19 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze czytam ale po 100 stronach najlepsze było jak Will i Horace rozmawiają o Obleżeniu i Machinach Oblężniczych .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lalaith
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:41, 19 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie "Oblężenie Macindaw" jakoś specjalnie do gustu nie przypadło, ale może dlatego, że tematyka tej części taka była. W końcu oblężenie starannie trzeba przygotować... No i nie mogę pominąć faktu, że ogromnie mi brakowało Halta... Liczę, że kolejne części będą mi się bardziej podobać
N.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefra
Strzelec do tarczy
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:27, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nie przeczytałam do końca, jestem w ok. 1/3 książki. Na razie dopatrzyłam się kilku błędów, np. literówek czy przekręceń imion. Też zauważyłam, że [biały]nie zwracają tutaj uwagi na Wyrwija ani inne zwierzęta. W tym, co przeczytałam, nie było ani jednego zdania mówiącego np. "Will pogłaskał czule Wyrwija po szyi", czy "Podziękował Wyrwijowi (...)".
Dwenerwuje mnie też, że autor próbuję (przynajmniej tak mi się zdaje) ukazać mocne strony Horace'a i jego przewagę w wielu rzeczach nad Willem. W prawie każdym zdaniu jest sprzeczka między przyjaciółmi, w której zwykle Horace zachowuje cierpliwość i wygrywa. Nie chodzi mi o to, by Will był najlepszy, ale Horace, wg. mnie, ma teraz zbyt dużo zalet.
Podobają mi się jednak pomysły Willa dotyczące strategii ataku na Macindaw.
A tak poza tym, ta część jest bardzo wciągająca i miło się ją czyta (zresztą, tak jak poprzednie). Tylko Horace mnie trochę irytuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nefra dnia Nie 12:28, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kondrad16
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:53, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No np. zamiast barona Ergella jest baron Argell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zw96
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Tarnów i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:34, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wg mnie najlepsza część, ponieważ strasznie podobały mi się sprzeczki
Horace' a z Willem, Skandianie na Polanie Uzdrowiciela i przede wszystkim wspaniałe zakończenie. Zwłaszcza scena w wieży, no po prostu nic dodać, nic ująć. Moja ulubiona część.
To tyle. =)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zw96 dnia Nie 15:35, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarl Erak
Sierota
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:34, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
6 część jest w porzo, tak jak reszta. Szybka akcja i wątki które zachęcają czytelnika do dalszego czytania. Skończyłem ją 2 dni temu i nie mogę się doczekać kolejnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malcolm
Sierota
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:06, 20 Cze 2010 Temat postu: :PP |
|
|
Tak samo dobra jak inne. Podoba mi się to, że autor wmieszał Skandian. Nadają oni taki smaczek książce, nie kręci wszystko się przy Willu i Horacym. Nie przypada mi do gustu Alyss. Jest taka sztywna. Jako teraz 'dziewczyna' głównego bohatera mogła by się trochę zmienić.
G.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefra
Strzelec do tarczy
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:07, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Mi się jeszcze podobało, tak jak komuś powyżej (ponieważ już przeczytałam), że Will wyznał miłość Alyss i na odwrót, jakoś się wreszcie wyjaśniło. Tylko irytują mnie zakończenia bez wyjaśnienia, takie właśnie, jak tu. Nie wiadomo, co się stało, jak Will dojechał do Alyss. To jest niby oczywiste, można to sobie samemu zinterpretować, ale ciekawi mnie, jak Flanagan by to opisał.
Alyss właśnie coraz bardziej lubię.
Co mi nie pasuje: Literówki, literówki, literówki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nefra dnia Nie 17:09, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abelard
Porwany przez Skandian
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:58, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, mi także nie przypadło do gustu zakończenie...Jak myślicie, co sobie pomyśli Halt, jak nagle zobaczy i usłyszy galopującego Wyrwija w stronę zamku? Tak, i faktycznie, scena w wieży była wspaniała. Nic dodać, nic ująć, jak już ktoś powiedział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Gość
|
Wysłany: Pon 18:19, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Najbardziej podobało mi się jak Horace z Willem siedzieli pod tym wózkiem i Horace układał wierszyk. No i rzeczywiście- ta scena w wieży jest świetna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abelard
Porwany przez Skandian
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:59, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Fakt, to było bardzo śmieszne jak poprzestał na jednym wersie...,,Co się rymuje z Macindaw?"...I jeszcze ten..podziw dla Willa, jak on wytrzymuje bez ruchu i nudę... To było świetne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abelard dnia Wto 15:01, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lalaith
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:35, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Wami w 100%! Wierszyk był niesamowity! No i jeszcze kichanie Horace'a - jak na murach myśleli, że to jakieś wielkie zwierzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kondrad16
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:29, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No to też było dobre. Mi się też podobało jak pod koniec Will, Horace, Orman i Malcolm gadali z tymi Meralonem i Doriciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Gość
|
Wysłany: Śro 16:54, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
I cieszę się, że [biały] Halt i Crowley postanowili, że Meralon nie będzie już zwiadowcą tego lenna. Ale szkoda mi Gilana- strasznie zmarznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
alyss_55
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Ruda Śląska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:33, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie się część bardzo podobała. Bardzo mnie rozbawiło
spotkanie Willa i Horac'a w karczmie, reakcja Skandian na nagłe pojawienie się Willa w ich obozowisku, kichanie Horac'a i układanie przez niego wierszyka. Rozwalił mnie wózek do góry nogami i tyłem do przodu.
Nie podoba mi się:
to, że Horac'e wydaje się mądrzejszy od Willa, literówki i brak Halta oraz Gilana. Denerwujący był także Meralon i Doric.
Moim ulubionym momentem jest rozmowa Willa z HaltemTo chyba wszystko, a jakby co, to będe jeszcze coś dodawać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alyss_55 dnia Śro 20:34, 23 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drinien
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:07, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Z tym kichaniem to faktycznie było niezłe! W ogóle cała ta scena pod "wózkiem do góry nogami i tył na przód". Póki co jest to jedna z moich ulubionych części, za walkę i liczne zabawne momenty.
Tak jak przedmówczynię, denerwowały mnie literówki i brak Halta, a zwłaszcza jego poczucia humoru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goszja
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:28, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie najbardziej się uśmiałam z rozmowy na temat "wózek do góry nogami i tyłem do przodu" i później jak jeszcze Malcolm dołączył do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lalaith
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:22, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam jeszcze dodać, że bardzo podobała mi się rozmowa Willa z Haltem. Było w niej coś takiego... Nie wiem jak to nazwać. Jakby ujawniła się w niej nić porozumienia łącząca ucznia z mistrzem. Zaczarował mnie ten fragment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drinien
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:27, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No, masz racja. Był w tym coś niezwykłego. Jakby Halt był ojcem Willa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:41, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, ja 6 część naszej ukochanej seryjki dosłownie połknęłam w 3, 4 godziny
Powiem tak... Jak na kontynuację, jest bardzo fajnie. Zabawnie, wzruszająco, z akcją. Książka na pewno nie nudzi i nie usypia, wprowadza nowe wątki, odświeża postacie i zapowiada kolejne ciekawe wydarzenia. Szkoda tylko, że miejscami kłóci się troszkę z moim wyobrażeniem Willa po poprzednich tomach.
Myślę, że pan Flanagan utrzymuje poziom - i życzę mu tego dalej
Natomiast "Oblężenie Macindaw" nie przebije 4 części, którą uważam za ulubioną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WielkiFan
Gość
|
Wysłany: Sob 22:06, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Drinien napisał: | No, masz racja. Był w tym coś niezwykłego. Jakby Halt był ojcem Willa |
No właśnie wygląda tak jakby Halt był ojcem Willa, to może być nawet prawdą. Sam autor mówił w jakimś wywiadzie, że on jest Haltem, a Will jego synem Michaelem, i niektóre dialogi to dosłownie zapisy ich rozmów.
W 1 części sami się dowiadujemy, że Halt miał opiekować się żoną ojca Willa, czyli mogło między nimi zaiskrzyć. Halt wtedy powiedział Willowi, że jego matka była już w ciąży, a sami wiemy, że ludzie należący do Korpusu Zwiadowców są skryciu, dziwni i czasami nie mówiący całej prawdy.
Ostatnio zmieniony przez WielkiFan dnia Sob 22:08, 26 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drinien
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:12, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Nie. Było wyraźnie powiedziane, że ojcem Willa jest Daniel. Kiedy umierał, poprosił Halta żeby zajął się jego ciężarną żoną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|