Wasze ulubione odgłosy

Kicia_wrr

Nie wiem, czy jest taki temat. Jeśli tak, to bardzo przepraszam, jeśli nie - to już jest. ^^
Możecie odpowiedzieć na te pytania lub po prostu zrobić wykład o swoich ulubionych i znienawidzonych odgłosach.
1) Jakie odgłosy są miłe dla Waszych uszu?
2) Jakie odgłosy są dla Was nieprzyjemne?
3) Jakich dźwięków się boicie?
4) Czy jakieś odgłosy kojarzą się wam z jakimiś wydarzeniami?
Ja osobiście lubię dźwięk deszczu i ogólnie odgłosy, jakie wydaje woda. Nienawidzę odgłosów skrzypienia, np. paznokciem po tablicy (BRR!). Boję się dźwięku silnego wiatru, gdyż mam jakąś obsesję i kiedy wieje silny wiatr, co chwila wyglądam przez okno w obawie, że zobaczę zbliżającą się trąbę powietrzną. To okropne mieć takie lęki bez powodu... :/ Zawsze, kiedy jestem w lesie, odgłosy lasu kojarzą mi się ze "Zwiadowcami".

Halt O'Carrick

To tak

ogólnie ciekawe pytanie muszę przyznać Very Happy

Lubię wszelkie odgłosy, prócz grzmotów, brzęczenia komarów i much, no i, tak jak ty skrzypienia o coś (np. palcami po stolnicy)

Miv

Ja lubię odgłosy muzyki (trochę dziwnie to brzmi), burzy oraz koncerty mojego psa Very Happy

Nie znoszę brzęczenia much i komarów, tykania zegarka i wentylatora, a boję się...

-Will-

Mój ulubiony odgłos? Hm... na pewno silnik F1 na wyścigu Very Happy

Do tego jeszcze odgłos zwalnianej cięciwy i krzyk mojej kuzynki, kiedy przestraszy się pająka

Jakich nie lubię? Kategorycznie BRZĘCZENIE KOMARA NAD MOIM UCHEM!

Tyrell Starfollower

1) Szum lasu, burza
2) Głos mojej koleżanki z klasy, jak tylko zaczyna mówić....
3) Jeśli jestem sama i słyszę jakieś dziwne nieznane odgłosy....
4) Las- Zwiadowcy i niektóre piosenki z różnymi sytuacjami z życia

Halt O'Carrick

O właśnie, dodam jeszcze śpiew mojego psa Very Happy

Niezapomniane przeżycia słuchowe, polecam Very Happy

Tomcio

Mój ulubiony odgłos, to odgłos pierdnięcia.
Nienawidzę jak komar albo mucha brzęczy mi nad uchem jak próbuję zasnąć. Oprócz tego jedna dziewczyna z naszej szkoły ma taki piskliwy głos, że aż się dziwie, że okna to wytrzymują. Nienawidzę.

Nahya

Weszłam na ten temat po to żeby przeczytać wypowiedź Pawła a tu szok - jeszcze nic nie napisał Very Happy

No ale temat dość wymowny więc pewnie jeszcze napisze Razz

Żeby nie robić spamu:
1) Najcudowniejszy dźwięk - szum morza i.. chrapanie mojego psiaka

2) Niedobrze mi jak słyszę pisk wywoływany narzędziami (najbardziej tymi ostrymi).
3) Nie boję się dźwięków, a raczej sytuacji w których mogą się pojawić.
4) No raczej - choćby różne piosenki. A jako dźwięk.. hmm, nie potrafię sobie teraz przypomnieć.

MrKondziu

1) Wiatr, szum drzew
2) Szuranie styropianu
3) Straszliwego pisku
4) Tak, syczenie kojarzy mi się z moją pierwszą śmiercią w Minecrafcie Very Happy

pawel2952

Cóż, nie zauważylem tego tematu : ( Czas nadrobić zaległosci.

Jest wiele odgłosów, które lubię. Ale nikt nie sprecyzował czy chodzi o niewerbalne odgłosy czy coś bardziej złożonego jak muzyka. Więc sporządziłem całą listę dźwięków, które mi się podobają. Byla naprawdę spora... Większa była tylko lista z dźwiękami, których nie toleruje i które chciałbym zniszczyć...
Wybrałem więc top 10. Jest to o tyle porąbany ranking że nie jest poukładany od najmniej ulubionego z najulubieńszych ale jest taki miks, więc nie dowiecie się co jest moim ulubionym top ever odgłosem. Chyba że się domyślicie, wtedy nic nie poradzę.

10: Dźwięk łamanych kości. A co przyjemniejszego idzie za tym ciekawym i jakże interesującym "trzaskiem" odgłos ofiary "O k...... chyba złamałem piszczel. Aua! " Z wykonawców tych melodycznych dźwięków najbardziej lubię kompozytora Najmana. Było by miło gdyby kiedyś łamał sobie piszczele w różnych sceneriach i intonacjach.

9: Śmiech. To całkiem fajny odgłos. Szczególnie, szczery i kobiecy. Nie przepadam za męskim hyhyhhełehłehłehyh przypominającym czasem jakby miał zgon zaraz zaliczyć. Rozwala mnie śmiech Petera z Family Guy i jego hihihih w głupich sytuacjach.

8:Motocykle. Lubię dźwięk silnika w chopperze. Niestety tylko mój wytwarza tak piękną symfonię dźwięków....

7: Lubię dźwięk bębnów i dud. Dudy maja coś w sobie. Niezwykle podoba mi się muzyka przy ich użyciu. Miałem okazję słuchać Smoke on the water w wykonaniu zespołu Irgorath (lub podobnie) Świetne. Red hot peppers też zagrali to na dudach + thunderstruck - widziałem na yt.

6: Dźwięk stali. Lubię metaliczne odgłosy. Ale tylko niektóre. Raczej nie fascynuje mnie rzucony kawał blachy, który wydał metaliczny dźwięk. Raczej coś na wzór starcia na miecze - ten dźwięk mi się podoba.

5: Ponętny głos kobiety, najlepiej szpeczący i z właściwą "głębią". Aż się boję gdy myślę na ilę mogę nieświadomie pozwolić takiej kobiecie :/ Jeżeli mówi nie zrozumiałe słowa po francuzku to brzmi jeszcze lepiej.

4: Niech będzie śpiew ptaków i szum wiatru... Ale szum morza, faktycznie jest pociągający. Do tego blask słońca. Jakieś mewy i można było by utonąć w tym dźwięku, pławiac się nim na plaży.

3. Głos niektórych ludzi. Jest naprawdę przyjemny gdy się słucha. Chociażby osoba, która podkłada głos do Optimusa Prime w Transformers. Jego głos jest odjechany.

2. To specyficzne, ale lubię odgłos wystrzałów. Ma to moc. Lubię słuchać czasem. I zależy z jakiej broni. Dźwięk głęboki i przeciągły.

1. Jęczenie kobiety. Bez komentarza. Że bluzka fajna i chce żeby kupić czy też coś z goła innego... A serio - Dźwięk otwieranego piwa. Ten "pstryk". To dźwięk nadchodzącego orzeźwienia. Jak huragan w 40 stopniowy upał.

Dźwięki których nie lubię. Nie wiele ich jest ( no i co z tego że na początku pisałem że jest ich więcej o tych lubianych Very Happy

) , ale łapki mi się zmęczyły od pisania, dlatego też diametralnie musiałem zmienić swoje przekonania dotyczące nielubianych dźwięków. Już je polubiłem...

Nie dźwięków, które się boję. Są tylko takie, które wprowadzają mnie w stan alarmowy, gotowości do działania.

Tylko muzykę wiążę z wydarzeniami. Dźwięków raczej nie lub nie pamiętam.

Przy okazji napisałem całkiem porządnego, politycznie i społecznie poprawnego posta jak zwykły Kowalski lat 20. Hura! Aż bym sie pochwalił ale to by było baaardzo narcystyczne.

Alia11

To tak zacznijmy od tego czego nie lubię ( najlepsze zostawia się na koniec). A więc nie lubię;
- wrzasku mojego rodzeństwa ( co zdarza się dość często), coś w stylu ,,Ała". Tylko że przełużone i na pół wsi słychać.
- odgłosu grzmotu ( zawsze przechodzą mnie dreszcze)
- baaardzo , ale to bardzo głośnego szczekania mojego psa. ( ogólnie to ona nie szczeka ale jak zacznie... Jest to rasa duża więc można spodziewać sie hałąsu).

Lubię:
- stukot końskich kopyt
- rżenie konika
- mruczenie kota
- ciche odgłosy jakie wydaje wiatr.

Z jakimś wydarzeniem kojarzy mi się: odgłosy lasu np. trzaśnięcie gałęzi, jakieś zwierzę przebiega. Kojarzy mi się to ze zwiadowcami ( tak jak Kasik77) wydaje mi się wtedy że w każdym momencie zza krzaka może wyskoczyć jakieś cuś w zielonym płaszczu. Smile

Nimrodel

1) Szum wiatru w lesie (ogólnie: liści drzew) albo w górach (nie wiem, czy kojarzycie ten dźwięk, bo nie jest on taki zwyczajny - na halach albo jakichś innych otwartych przestrzeniach, wysoko w górach czasami tak... szumi po prostu Razz

), szum wody (strumyk, morze, wodospad), śpiew ptaków (zwłaszcza kosów).
2) Ryk samochodowych silników, odgłosy klaksonów, sygnały alarmowe karetek i samochodów policyjnych lub strażackich.
3) Jakichś nagłych, niespodziewanych, głośnych dźwięków.

Halt Arratay

1) Jakie odgłosy są miłe dla Waszych uszu?
2) Jakie odgłosy są dla Was nieprzyjemne?
3) Jakich dźwięków się boicie?
4) Czy jakieś odgłosy kojarzą się wam z jakimiś wydarzeniami?

ad 1) Tak jak ty- odgłosy wydawane przez wodę.
ad 2) Skrobanie paznokciami po ścianach, dźwięki wydawane przez klasę IV (bez obrazy Basiu) podczas muzyki.
ad 3) Nie żebym się tego bała, bo chwilowa nie boję się żadnych odgłosów, ale niepokoi mnie tykanie zegara.
ad 4) Oczywiście że tak. Odgłos gwizdka kojaży mi się ze zbiórką przed namiotami xD.

Alia11

Spoko, spoko Halcie. Chłopaki z naszej klasy są nie do zniesienia. Smile

Chrristello

1. Nie mam ulubionych odgłosów
2. Nie lubię odgłosu styropianu, uhhhh aż mi się zimno robi...
3. Boję się pohukiwania sowy. Kojarzy mi się ze złem albo nieszczęściem.
4. Nie potrafię odpowiedzieć.

nie wiem

1. Warkot silników sportowych aut. ^^
2. Odgłosu pisania kredą po tablicy...
3. Głos mojej pani od polskiego.
4. Nie wiem.

Will11

1) Puszczana cięciwa, skomlenie mojego szczeniaka z radości, gdy wracam ze szkoły, przewracanie kartki od książki, gruchanie gołębi, grzmoty.
2) Komarów brzęczenie, skrzypienie drzwi i warkot kosiarki.
3) Szum wiatru w nocy (szczególnie wiatr zimowy i jesienny).
4) Muzyka z Hobbita podobna jest ( według mnie ) jest do Władcy pierścieni.

Krewetka

1. Muzyka ze wstępu filmu z serii Harry Potter ( już nie przepadam za Harrym, ale muzykę kocham.)
2. Świerszcze
3. Gołębie
Dziwny temat, ale interesujący bo nigdy się nie zastanawiałam Smile

Koda

1) Ryk lwa. Ale taki porządny.
2) Ach, te komary i muchy! Są najgorsze. Potrafią doprowadzić do szału. Zwłaszcza gdy takich lata nad głową całe mnóstwo.
3) Grzmotów... i właściwie prawie wszystkich jak stoję na warcie w nocy xD

Halt Arratay

Masz rację Koda? Szczególnie na chatkach, prawda?
Trochę zmodyfikuję moje informację. Oczywiście to co już jest napisane wvzeniej nadal jest aktualne.
1) Odgłos wydawany przez ognisko (nasze wspaniałe ognisko na zakończenie obozu... miłe wspomnienia).
2) Odgłosy wydawane przez KOMARY! Można białej gorączki dostać.

LadyPauline26

Jak przemyślałam sobie pierwsze pytanie, to doszłam do wniosku, że właściwie najbardziej lubię siedzieć w ciszy lub z samym tykaniem zegarka. (Rozumiem, że na muzykę patrzymy w trochę innych kategoriach niż na pojedyncze odgłosy. W każdym razie akurat ona zwykle mi nie przeszkadza.)
A jak chodzi o ulubione dźwięki... na pewno plusk płynącej wody w rzece. Nie szum, tylko właśnie pluskanie. I stukanie kamieni o siebie (rzeka obok mojego domu jest rzeką górska, a brzeg ma kamienisty, stąd takie upodobania).
Poza tym lubię odgłos pisania na klawiaturze mojego laptopa Very Happy

Co zresztą chyba widać po długości moich postów. To jest jakiś taki miękki, kojący dźwięk, a do tego oznacza, że coś się tworzy Very Happy

Poza tym lubię wystukiwać jakiś rytm paznokciami, np. na biurku albo ścianie i właściwie robię tak cały czas Very Happy

(Ale ten dźwięk jest dla mnie przyjemny tylko wtedy, kiedy sama go tworzę).
Z innych ulubionych dźwięków, mógłby też być szum kartek w książce albo zeszycie i odgłos jaki wydają długopis z kartką w czasie pisania.
Ale dość słodzenia Very Happy

Teraz te, których nie cierpię.
1.Dzwonek w szkole. Nie chodzi o to co zapowiada i o jakieś niemiłe skojarzenia, ale sam ten brzęk mnie potwornie irytuje.
2.Nie lubię, kiedy dużo osób naraz coś mówi. Każdy innym tonem, niektórzy głośniej, ktoś szybko. Mózg mi trochę wysiada od nadmiaru bodźców naraz i wkurza mnie taka kakofonia.
3.Styrrrrrropian. To jest obrzydliwe! I autentycznie bolą mnie od tego zęby.
4.Pisanie markerem albo zwykłymi pisakami. Na samą myśl czuję jak mi się jedynki wysuwają z dziąseł ~.~ A jak ktoś koloruje coś, kończącym się już pisakiem, to można po prostu zwariować.
5.Mlaskanie w czasie żucia i odgłos połykania. Okropność Very Happy

Może już dość tego narzekania.

Boję się dźwięku wiatru, bo zawsze mam wrażenie, że urwie mi dach Very Happy

Ale nie jest to jakaś fobia. Poza tym zawsze mi nieswojo jak moje świnki morskie biegają w nocy po klatce, bo kiedy brzęczą metalowe części, to brzmi tak, jakby ktoś się włamywał do domu. Ostatnie, trochę dziwne: odgłos jadącego auta, którego nie widzę. Tzn. jeśli jest blisko, gdzieś za moimi plecami. Zawsze mam wrażenie, że wjedzie mi w plecy.

A z sytuacjami kojarzą mi się tylko piosenki, nigdy konkretny dźwięk. (Tzn. drących się robotnicy ze składu budowlanego i pianie koguta można podpiąć pod odgłosy typowe dla lata i wiosny, ale nic poza tym mi się nie przypomina Very Happy

)