"Pod Dębowym Liściem"

Irindia

No ja też się nawet cieszę. Tylko myśl o czekających mnie egzaminach, jakoś mnie nie pociesza. No i jeszcze przygotowania do olimpiad przedmiotowych... brr.
Nimrodel, nie martw się, na pewno sobie poradzisz.

Yvette

Wrr... a ja dalej nie wyćwiczyłam wszystkiego xD Gościu z informatyki mnie zabije -,-
Już sobie trumnę zacznę wybierać. O, jeszcze testament muszę spisać...

Irindia

Ja tak mam z panią z geografii. Nie no ja ją lubię, strasznie się dla nas poświęca, przygotowuje nas od każdego etapu, robi prezentacje, daje zadania do odrobienia, szuka testów z poprzednich lat, a po napisanym teście, cały go z nami omawia. Oczywiście nas motywuje. A kiedy się nie przygotuję na zajęcia, to zawsze myślę, że już nie żyję. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się zdobyć laureata z gery.
Yvette, a kiedy masz olimpiadę?

Yvette

Nie wiem. Sam gościu nie jest pewien. On strasznie się mota. Nawet nie wiem, w którym półroczu :/ Straszna sprawa... muszę być przygotowana na każdą ewentualność xD

Irindia

Aha, no to spoko. Ja bym nie chciała iść na olimpiadę i nawet nie wiedzieć kiedy ona tak mniej więcej będzie. Dobrze, że wiem, kiedy odbywają się nasze olimpiady (w listopadzie).

Szaman

W I klasie liceum byłem na Olimpiadzie z historii i nie wszedłem do okręgówki, ale w drugiej już tak (50/50 xD)... Było strasznie ciężko... W tym roku może zajdzie się dalej Very Happy

?

Nimrodel

Mihex

Funkcje trygonometryczne nie są straszne, już w gimnazjum je miałem i nie było z nimi problemów. Choć w klasie powstała rymowanka pisana na co drugiej kartkówce "Sinus cosinus, daj Boże 3-".
Jeśli będziesz miała fizykę atomową to nie zazdroszczę Razz

Ja zwykłej nie ogarniam, a jestem na mat-fizie.

Alyss13

Urocza rymowanka:) A żeby chcieć przynajmniej 3- trzeba być ambitnym. U mnie w klasie zapewne zamieniliby to na "Sinus cosinus, daj Boże 2-".

Yvette

Moja klasa składa się w większości z tępaków.Topornie im szło z materiałem podstawówkowym, z gimnazjum też, także... ciężko będzie xD

Irindia

Ja mam nawet mądrą klasę. Oczywiście są też osoby, którym w ogóle nie idzie i dostają 1 i 2 pod rząd, ale to są wyjątki. Jest nas 30 w klasie i na zakończenie 2 klasy gim. mieliśmy 11 pasków.

Mihex

No to nieźle... Ja w gimnazjum miałem też 11 pasków na koniec roku z tym, że nasz było 21. Razz

xThauron

A my mieliśmy w 2 gim 4-5 pasków Very Happy

A nas jest 27 xD

Ghador

A dla mnie to już książki przyszły nowe do gim. No i za nie długo szkoła.

Nimrodel

Mihex - moja koleżanka przeglądała naszą książkę do fizyki i tam było rozszczepienie uranu... Więc nie będzie za ciekawie. Razz

Co oni chcą, żebyśmy potem bombę atomową konstruowali? xD Dziwna jest ta nowa podstawa.

Ach, za to w drugiej klasie liceum będę miała osiem języków polskich, pięć historii w tygodniu i żadnej fizyki, chemii, geografii i biologii, tylko przyrodę. Matury z tych przedmiotów nie zamierzam pisać, a wiedzę mam, jak mi się wydaje, wystarczającą, więc mnie to nawet odpowiada, choć w liceum ogólnokształcącym raczej powinno się uczyć wszystkiego...

xThauron

Fizyka jest fajna Very Happy

Polak to zuo!

Yvette

Ja też potwierdzam, fizyka jest na początku fajna, potem, jeśli się uważało wcześniej, to powinno pójść bez problemów. W gimnazjum. O liceum się nie wypowiadam xD
A polski jest fajny, co chcesz Very Happy

Zgaduję, że wredny nauczyciel?

Irindia

Ja bym chyba nie wytrzymała jakbym miała osiem polskich i pięć historii w tygodniu. Ale to może dlatego, że mam umysł ścisły i wolę takie przedmioty, a szczególnie matematykę i geografię.

Nahya

Nim wiersz umiesz rozłożyć na części pierwsze to i z uranem sobie poradzisz ; ) Rozszczepianie pierwiastków to podstawa na fizyce. Moim zdaniem to bardzo źle ze liceum ogólnokształcące rezygnuje z nauczania wszystkich przedmiotów. To klęska dla uczniów. W końcu po trzech latach można stwierdzić że jednak to nie polski kogoś kręci czy historia a np. biologia czy chemia. A niestety po 3 latch nic nie robienia w tym kierunku trudno nadrobić zaległości. A nikt mi nie powie że ma jakieś pojęcie o chemii po gimnazjum.

Nimrodel

xThauron

Wredny nauczyciel, a do tego jest moją wychowawczynią O.O
Z Polaka mam dwa i ledwo, bo groziło mi momentowo 1 ...

Mihex

7 Matematyk... Taa miałem to już w gimnazjum, a że moja wychowawczyni uczyła nas matematyki, mieliśmy 8 godzin w tygodniu z nią. Niby miało być 7 godzin matematyki i jedna narady, tak naprawdę było 8 godz. wychowawczych przeplatanych matematyką. Very Happy

No ale żeby nie było, matematykę to my umieliśmy, połowa klasy poszła do mat-fizu w liceum.

Yvette

Ja też mam wychowawcę uczącą matmy. I też bywało różnie. Często sobie zmienialiśmy godz. wych. na matmę i odwrotnie. Chociaż na matmie często nam kazania prawiła, także.. xD Jak się babka rozwinie, to gada, gada i gada... hahaha Very Happy

mudancicha

Heh, ja miałam wychowawczynię uczącą nas j. polskiego. Niestety nie mogę się pochwalić, bym szczególnie dobrze miała sobie radzić na takich lekcjach, mimo że wypracowania piszę na bardzo dobre oceny xD

Nimrodel

Moją wychowawczynią w gimnazjum była matematyczka. A teraz to jeszcze nie wiem, kto, ale podejrzewam, że nauczyciel j. polskiego albo historii...