"Pod Dębowym Liściem"

Mihex

Czemu niby? Mi 300 i Avatar utknęło w pamięci, a to na pewno nie przez fascynującą fabułę, a właśnie bardzo dobre efekty specjalne. Jak chcę fabuły to nie idę do kina typu multikino, a już prędzej szukam takiego gdzie wiadomo, że są bardziej ambitne filmy, jak np. Szczeciński "Pionier", albo idę do teatru. Dzisiaj rozwijającej fabuły w filmach produkowanych w Hollywoodzie nie znajdziesz, bo takie zazwyczaj nie trafią do ogółu, a to ich jest więcej i to od nich wykosi się więcej kasy. Ja poza tym uważam, że takie filmy też są przydatne, bo jak jestem zmęczony o wiele lepiej mi się ogląda jakąś "głupią" komedie, jak przybijający film z najwyższymi nagrodami za fabułę. No i przyznam się, że czasem lubię takie proste fabuły, dla tego np. nie przeszkadzała mi żadna część "Piratów z Karaibów" czy innych filmów tego typu robionych dla mas. No, ale może to tylko ja jestem tutaj takim prostakiem i nie potrzebuje do szczęścia mege ambitnej rozrywki.

Shoot

Akurat film 300 mi się bardzo podobał. W sumie każdy film na podstawie komiksu mi się podoba.
Lubie oglądać teledyski z fajnymi panienkami co nie znaczy że taka muzyka mi się podoba.
Nahya widziałaś film "Blade Runner" Ridleya Scotta z 1982 r. ? Film jest świetny i trzyma klimat. Genialna ścieżka dźwiękowa, dialogi i zdjęcia. Bez pomocy komputerów zrobiono świetne efekty specjalne. Tak samo pierwsza cześć obcego. Co z tego że ten robal to przebrany koleś w lateksowym ubranku. Film trzyma w napięciu do samego końca. Ktoś za 10 -20 lat będzie pamiętał o filmie "Imortals" śmiem wątpić. W sumie nie będę się spierał, zresztą z gustem jak z dupą każdy ma własną.

Castagiro

Wiesz Shoot, akurat co do Tronu chodziło mi o to, że po zapowiedziach spodziewałem się czegoś lepszego. Czegoś podobnego do Transformers III gdzie wiedziałem, że to będzie kupa efektów specjalnych z masą napier...khem... nawalanki. I to dostałem bo klimat miała tylko jedynka. Mimo to, Transformersy mi się podobały, dostałem to czego oczekiwałem. Z góry wiedziałem, że robociki skończą się na jedynce pod kątem klimatu i fabuły. Tego nie miałem przy Tronie. Dostałem trochę efektów, słabiuteńką fabułę. Mihex ma rację, mnóstwo filmów jest robionych tylko i wyłącznie dla kasy, bez klimatu, bez tego czegoś. Mimo to idąc do kina nastawiam się wcześniej co chcę oglądać, czy ambitny film z fabułą nad którą trzeba się zastanowić, debilną komedię gdzie co drugi żart nawiązuje do seksu oraz organów rozrodczych czy może film akcji lub przygodowy z fajnymi efektami.

Shoot

Też oglądam takie filmy. Podobać mi się podobają ale się nimi nie zachwycam. Dla mnie są jak jedno piwo - na robi smaku, lekko zakręci ale pamiętam o nim do pierwszej wizyty w toalecie.

Nahya

Co do Tona.. nie zgodzę się z Toba Cast co do słabej fabuły - ja szłam na ten film i wiedziałam czego mam się spodziewać. W końcu to klasyk w nowej odsłonie. Dla mnie bomba.
Ja chodzę do kina nie po to żeby zobaczyć film który będę wspominać przez całe życie tylko po to żeby na wielkim ekranie zobaczyć super efekty. Jak już mówiłam filmy dla fabuły oglądam w domu w kameralnym towarzystwie ; )

Castagiro

Tak, w nowej odsłonie ale mimo wszystko nieudany. Po prostu spartaczyli robotę. Podjarali się samym fenomenem Trona i podniecili, że wciągnęli w to Daft Punk.

Nahya

Oj tam Cast - maruda jesteś i tyle.

Shoot

Tron nie był taki zły. No doba był kiepski ale panienki w tych obcisłych ubrankach skutecznie odwracał moją uwagę od wszystkich niedociągnięć. Szczególnie ta czarnymi włosami i pięknymi oczkami.

Annabeth

A ja "300" wprost nie cierpię... Jednak "Piraci z Karaibów" mnie urzekli, mimo, że specjalnie poplątanej lub trudnej fabuły nie było, a na brak efektów specjalnych nie można było narzekać.
Ja po prosu nie toleruję takich filmów, w których więcej jest efektów niż właściwej akcji Wink

Castagiro

Zaś ja uważam, że "300" było o niebo lepsze od "PzK" razem wziętych a tym bardziej od marnej czwórki.

Nahya

Amen ; )

.alyss.

Co do czwórki to się zgadzam. Zdecydowanie marna.

pawel2952

Nie zgodziłbym się. Czwórka Piratów jest poprostu inna od poprzednich części. Części od 1-3 były oparte na szybkiej akcji, efektach specjalnych, zawrotności i dynamice. Czwórka sprawiała wrażenie bardziej biernej i przemyślanej w działaniach. To co Jack robił na żywioł w 1-3 to w 4 jakby planował. Więc akcja nie było tak dynamiczna a planowana mimo to fajnie się ogląda choćby la samej gry Johnnego Deppa. Plusem jest też dodanie nowych zmiennych, jak Hiszpanie, czy Holendrzy już nie pamiętam a nie tylko Piraci-Anglicy i Davy Jones. Utarty schemat.
A 300 też mi się podobało i to na tyle że przeczytałem także komiks. Fakt opinie że "krwawe", rzeźnia itp. odciągały mnie od oglądania ale część historyczna była na tyle dla mnie przyciągająca że się zecydowałem i nie było tak krwawe jak się spodziewałem. Świetne elementy walki i podkład muzyczny - szczególnie podczas sztormu, jak tonęły okręty Persów. Film ma też charakter, nie powiedziałbym że oparty tylko na efektach. Ma swoje przesłanie. W szczególnośći że w pewnym stopniu opiera się na faktach. Ale można wyciągnąć takie wartości jak odwaga i braterstwo oglądając ten film i po pewnych przemyśleniach.

Shoot

W filmie 300 efekty specjalne były zrobione świetnie. Miały "komiksowy" charakter swojego pierwowzoru oddając jego charakter. Utwór o którym mówisz to chyba NiN "Just Like You Imagined". Jak ci się podobał to zrobili też świetna muzykę do gry Quake II. Nie pamiętam tylko czy do podstawowej wersji czy do jednego z dodatków .

will983

Ja pamiętam, że na niezapowiedzianą kartkówkę z historii mało co umiałem, ale w ostatnim zadanie trzeba było opisać trzy najważniejsze bitwy Greków. Zapamiętałem tylko Termopile.Bo calutki film 300 zapamiętałem od deski do deski i jakoś cztery wyciągnąłem. Jakby nie było to właśnie te efekty 300 mnie uratowały Razz

Nahya

Ej ludki mam książkę Eragona do oddania. Okazało się że mam na zbyciu dwa egzemplarze. Chce ktoś? - kto pierwszy ten lepszy. PW z adresem poproszę.

mudancicha

I że niby tak za darmo? xD

Castagiro

Haczyk w tym, że jest tylko odbiór osobisty:)

Shoot

Znajdzie się ktoś na tyle odważny aby odebrać książkę osobiście? Kim okaże się śmiałek który śmiejąc się spojrzy śmierci w twarz wkraczając do jaskini pierwotnego złą? I najważniejsze pytanie czyje organy znajdą się na czarnym rynku w Singapurze?

Castagiro

Przy ostatnim zdaniu aż się poplułem ze śmiechu:)

.alyss.

Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że waszym celem życiowym jest przedstawienie Nahyi jako najgorszego potwora na świecie?

Castagiro

A czy ktoś tutaj podejmuje takie działania?

pawel2952

Hmm... A tak w przeliczeniu na browary to ile warta jest taka książka?

Nimrodel

Nahya

Miała być za darmo - ale jesteście zbyt wolni i już książka jest zarezerwowana dla kogoś innego..

Shoot :> Nie rozmawiam z tobą więcej <foch>