"Pod Dębowym Liściem"

.alyss.

To z naszym dziennikiem jakoś nigdy nie było problemów. Ale za to z szybami, obojętnie gdzie- czy to okno, czy to drzwi... Przez trzy lata gimnazjum stłukliśmy chyba z pięć. Very Happy

Na szybach oczywiście się nie skończyło, ale było tego tyle, że dzisiaj chyba bym nie skończyła pisać. Kwadratowy

Mihex

Apropo okien, ja się boje ich w liceum, bo to wielkie (stary budynek) i ludzie mówią, że w zimę potrafią wypaść. Okna są drewniane i niektóre trzymają się na kawałek sznurka, to kto wie.

Tomcio

Jeśli już mówiły zbijaniu szyb. To my z kolegami zbiliśmy piłką okno sekretariatu.. Neutral

I tak się niefortunnie złożyło, że w środku akurat musiała być pani v-c dyrektor. No i oberwała.. a potem my oberwaliśmy.. Kwadratowy

Shoot

Miałem bardzo fajną nauczycielkę od angielskiego w liceum. Młoda babka za raz po studiach. Co drugą lekcje oglądaliśmy filmy bez dubbingu. Z tego co wiem zwolnili ją bo załatwiała zielsko uczniom.
Nauczycielka od rosyjskiego grzała wódę w ubikacji na przerwach. Raz zasnęła na biurku w trakcie lekcji.
Nauczyciel od historii zrobił dziecko starszej o rok ode mnie uczennicy.
To moje liceum jakieś patologiczne było.

Tomcio

No, z twojego opisu tak to wynika... Kwadratowy

Shoot

Z tą babką od ruskiego to kolega mi opowiadał ona mnie nie uczyła.

Rexus Maximus

E tam patologiczne od razu. Nowoczesne, by żyło się lepiej.

Shoot

Miało 3 miejsce w rankingu czyli aż takie złe nie było. Najważniejsze że nie było daleko i moglem na obiadki do domu wpadać.

Paula

Znowu PiS propagujecie.

Nasz pan od zajęć artystycznych jest zabawny. Mieliśmy z nim w zeszłym roku muzykę i plastykę, zresztą muzykę też w podstawówce. I nigdy nie zapomnę, jedna z pierwszych lekcji muzyki w podstawówce: "Co wy, głupie dzieci [CENZURA] was?!". To jest nauczyciel, który stwierdził, że zgodnie z teorią "jaki wychowawca, taka klasa", on nie może mieć wychowawstwa, bo ta klasa byłaby jakaś makabryczna...
W ogóle mamy zabawnych nauczycieli (oczywiście są wyjątki, jak pani od historii, czy niemieckiego).

Że tak odbiegnę od tematu:
Idziecie na OMG? Tzn. Olimpiadę Matematyczną Gimnazjalistów. Jutro jest etap szkolny.

mudancicha

Tak, chciałam iść, ale gdy przeczytałam zadania korespondencyjne stwierdziłam... Co ja tam miałam stwierdzać, zaczęłam się śmiać. Ze swojej nieumiejętności. xD

Paula

Mi też żadne nie wyszło.

Ale pani mnie nawet nie pytała, czy idę, tylko dała mi zgodę na przetwarzanie danych osobowych.

Annabeth

Ja miałam w poprzedniej szkole panią od angielskiego, która nie była najchudszą osobą i jak sobie siadła raz na biurku, to się blat obsunął...
A historyczka prowadziła w taki sposób lekcje, że cała klasa biegała po pomieszczeniu, rzucała papierkami i swobodnie gadała między sobą. Totalny lajt Wink

A propo Olimpiady to nie idę. Matma mnie przerasta, a jak zobaczyłam wywieszone na korytarzu zadania korespondencyjne, to mnie głowa rozbolała Wink

Naja

Annabeth, rozumiem Cię Smile

U nas na olimpiadę oprócz Kosy idzie jeszcze kolega.

A nie wiem co Kosa ma do naszej historyczki. Jest świetna, nigdy nie widzi jak ktoś ściąga. Mamy z nią wos i historię, więc we wtorek (wczoraj) całą historię rysowałam, a potem cały wos myślałam, że jest historia, a ona nic XD Koleżanka kiedyś napisała za kolegę kartkówkę, można ściągać lajtowo. Tylko trzeba być cicho, bo jak się drzesz (Jak Tycha...) to masz przekichane na całe trzy lata...

Annabeth

Takie ściąganie to mieliśmy na niemieckim Wink

Pewnego dnia zrobił nam facet niezapowiedzianą kartkówkę i oczywiście chodził sobie podczas niej po klasie. Kolega siedzący z przodu wkurzył się, bo nie umiał (on tak miał), odwrócił się do mnie i zaczął przepisywać, a pan S. oglądał sobie wtedy gazetkę klasową Wink

Innego razu na niemieckim nie miałam zadania i kiedy gość chodził i sprawdzał kto ma a kto nie ma, wzięłam i po prostu otworzyłam na drugiej stronie, a facet nawet nie spojrzał dokładnie co i jak i zaliczył Wink

Co za! Niby fajnie, bo można było ściągać, ale później zmienili nam nauczyciela, bo nic nie umieliśmy z tego niemca Wink

mudancicha

.alyss.

To ja w pierwszej i drugiej gimnazjum też miałam zamulonego nauczyciela z niemca. Np. pisałyśmy sprawdzian, specjalnie usiadłyśmy sobie w takie kółeczko (było nas 10) i się zamieniałyśmy sprawdzianami. Jak rozwiązałam jeden, to podawałyśmy dalej.A ten sierota siedział za biurkiem, wcinał Nick Nacksy i się nie skapnął.

Raqasha

No widać, nie tylko u mnie w szkole na niektórych lekcjach nauczyciele nie radzą sobie z uczniami. xd
Wczoraj na kółku z polskiego powtarzaliśmy nieodmienne części mowy, w tym wykrzyknienia, a Aneta z Olką "oh, ah, eh..." na to pani T.: "nie wspominaj ostatniej nocy". Na tej samej lekcji Ola stwierdziła, że chłopcy są do dopy, co musiało się skończyć komentarzem nauczycielki " nie tylko do tego". xDD

Paula

Twoi nauczyciele współpracują.

No więc w związku z OMG, to moje odpowiedzi:
1. TNN
2. TNT
3. TNN
4. NTN
5. TTT
6. NNN
7. NTT
8. TTN
9. TNN
10. NTN
11. TTT
12. TTT
13. NTT
14. NTT
15. NNT (miało być NNN, sprawdzaliśmy później z panią)
A Wam jak wyszło? Porównajmy, bo ciekawa jestem. Wink

I wcale się nie zdziwię, że pół będzie źle - jestem tępa jak beton i zawsze źle przepisuję zadania.

Naja

Bo jak się nie umiesz skupić na teście

(przypomnij sobie co mi dzisiaj pokazywałaś na polskim

)

Paula

To było po napisaniu testu, Naja...

Actia

Macie jeszcze dzienniki papierowe? Bo u mnie w szkole jest tylko ten librus zły. xX

Naja

Ej, nieprawda. ... W każdym razie... Może myślałaś o tym i na teście? ;> Very Happy

Paula

O Kasi?

Tak, myślałam. Że muszę dobrze wypaść, żeby się z nią spotkać. A potem się okazało, że nie pisała. Btw. mam moje wyniki: aż 7,5/30pkt.

Ola

A widzisz Paula, Wojtek Był lepszy.
To strasznie dołujące kiedy drugoklasista ma 9,5 pkt i to jest najlepszy wynik w całej szkole

Paula

Na 30... To dowód na idiotyzm tych zadań.