Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia zwiadowca
Podrzucacz królików
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:35, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedyś miałam pojechać, ale się nie zdecydowałam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Asia zwiadowca dnia Wto 13:35, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Castagiro
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 1322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:37, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
"Zetka" to był fajny obóz. Bardzo miło wspominam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
-Will-
Podpalacz mostów
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Redmont (Płock) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:37, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mogę wam trochę pokazać w jakich warunkach mieliśmy obóz i jakie fajne rzeczy się buduje z drzewa
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
To kilka fotek z różnych źródeł, na pokaz obozu
A teraz kilka oryginałów z mojego obozu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dodaję jeszcze dodatek, zdjęcie robione rok temu w Krakowie na zlot 100 lecia ZHP.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez -Will- dnia Wto 15:52, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wk63
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:58, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, to typowy obóz harcerski. U mnie było podobnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shoot
Zesłany na Płaskowyż
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:28, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja byłem na zkacu skrót adekwatny do porannego samopoczucia;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Castagiro
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 1322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:29, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Shoot napisał: | Ja byłem na zkacu skrót adekwatny do porannego samopoczucia;P |
Chyba najcięższy i najgorszy obóz przetrwania jaki istnieje:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:36, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Moja mama i babcia też były w harcerstwie. Koleżanka też do niedawna i miała właśnie bardzo podobne obozy harcerskie. Fajne to, ale męczące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wk63
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:09, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Czy to takie męczące? Sam nie wiem. Ale jak po pionierce (początek obozu, budowa całego obozu i wyposażenia) padasz z nóg i kładziesz się na pryczę zbudowaną przez siebie to jest super.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
-Will-
Podpalacz mostów
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Redmont (Płock) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:12, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No... niby się jest zmęczonym, ale z drugiej strony rozpiera duma, że samemu się zrobiło prycz! My musieliśmy na nich spędzić 2 tygodnie, więc wytrzymałe być musiały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wk63
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:49, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jak już mówimy o wytrzymałości... To budowaliśmy prycze. Już zaplataliśmy linki ale jeden z nas zapomniał wziąć na obóz linek pryczówek. Więc wpadł na pomysł: przecież zamiast linek można użyć snopowiązałek. Wszyscy położyliśmy materace i wypróbowaliśmy prycze, rzuciliśmy się na nie wszyscy razem. Prycz kolegi wspomnianego wcześniej od początku dziwnie trzeszczała. Wytrzymała 5 sekund. Potem z głośnym trzaskiem linki pękły, a kolega leżał w stercie poplątanych snopowiązałek. Potem przez pół nocy z latarką naprawiał prycz (wstrząs spowodował odczepienie się od reszty stelaża jednej z pionowych żerdzi) i zaplatał linki (połączone resztki od każdego z nas).
Taka śmieszna historyjka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mOOgol
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:55, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Na taki obozie musi być polewkowo ... Koledzy ciągle mi opowiadają co tam wyrabiają .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
-Will-
Podpalacz mostów
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Redmont (Płock) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:21, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
U nas na przykład w nocy był najazd wiewiórek. Zabierają wszystko od chipsów po kurtki przeciwdeszczowe. Wtedy warta latała po załym obozie i wiewióry odganiała Mieli szczęście, że komendant się wtedy nie obudził.
A co do pryczy, to 1 nocy były takie lipne, że ledwo się na nich wyspaliśmy. Na pionierkę przeznaczono 2 dni. Więc drugiego dnia rozebraliśmy tamte lipy i zrobiliśmy nowe, wytrzymalsze. Moja prycz była najlepsza. Pozbijana gwoździami około 10 cm, no i drzewo też było odpowiednio wytrzymałe. Potem wykopaliśmy głębsze doły na nogi i zakopaliśmy. na koniec powbijaliśmy takie małe pale obok nóg, aby prycz była stabilna. A oto efekt: Mogło tam usiąść 8 osób i trząść całym łóżkiem, a i tak nawet nie skrzypało. Po za tym było największe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez -Will- dnia Śro 9:26, 24 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shoot
Zesłany na Płaskowyż
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:14, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Cast zetkac to coś podobnego do twojej zetki tylko dostosowana do służb w których pracuje. Podstawowe założenia są podobne czyli przygotowanie do pełnienia służby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Sierota
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Do Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:08, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Na obozie było genialnie. Przyjaciele, program, okolica (koło miejscowości o wdzięcznej nazwie Kurnędz ^^). Niestety, namioty były już rozstawione, kanadyjki też były, kuchnia na miejscu, łazienka też. Ale warto czasem mieć tą odrobinę luksusu. Ci, którzy byli rok temu na zlocie w Krakowie, wiedzą, co to kuchnia polowa, Toi-toiki i prysznice w barakach przez 10 dni, kiedy 50 metrów dalej jest cywilizacja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
-Will-
Podpalacz mostów
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Redmont (Płock) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:18, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Masz rację, chociaż zlot wcale nie był taki zły. My musieliśmy nocować w tych namiotach 4 - 5 osobowych. Na dodatek 2 dnia strasznie padało (niektórzy moga pamiętać, że zrywało namioty, te 10 osobowe ) Nam zalało przedsionek i wszyscy siedzieli w sypialni. Wtedy przynajmniej mogliśmy poleniuchować cały dzień. Jedno z moich ulubionych wspomnień z Krakowa, to te tramwaje pełne harcerzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:13, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
A wiecie, że teraz jest w Krakowie, tylko tym razem na hałdzie Solvayu (nawiasem mówiąc tuż przy moim osiedlu), zlot ZHR?
A jutro już do szkoły... Jakoś nie jest mi trudno tam wracać, bo spotkam się ze znajomymi, dostanę nowy plan lekcji, a to jest fajne, no i zaczną się szkolne wygłupy. Po tygodniu pewnie mi się znudzi.
Dzisiaj skończyłam czytać "Buszującego w zbożu", bo miałam to jako lekturę do konkursu kuratoryjnego z polskiego i najlepiej już zacząć czytać te lektury. "Buszujący..." to świetna książka, mimo, że jest tam dużo wyrazów powszechnie uważanych za obraźliwe i dużo różnych dziwnych rzeczy, główny bohater jest bardzo pozytywną postacią, a cała historia, opisana przez niego, jest bardzo ciekawa. No i tytuł genialny. Polecam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nimrodel dnia Śro 16:14, 31 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
-Will-
Podpalacz mostów
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Redmont (Płock) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:48, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Eh Ci z ZHR, do Krakowa im się zachciało.. to jest nasz teren
Co do szkoły to mam w związku z tym mieszane uczucia. Niby fajnie, że spotkam się z kolegami, ale lekcje to nuda. No chyba żeby nie liczyć WDŻ (który bardzo cenię ) oraz WF. No i polski w sumie lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wk63
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:56, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Też mam mętlik w głowie związany ze szkołą. Jedna połówka mówi: nie będzie tak źle będą starzy znajomi. Druga: NIE, szkoła, tylko nie to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.alyss.
Podpalacz mostów
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Gdzieś daleko na odludziu... (Borucin) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:31, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam tak samo, tylko zamiast starych to nowi znajomi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabeth
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:18, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Też będę mieć nowych znajomych, no i trochę więcej nauki. Wszystko to nie napawa mnie za bardzo optymistycznie, a jutro rozpoczęcię roku szkolnego A na wakacjach było w sumie tak fajnie... (jeśli nie liczyć pogody, która akurat w moim regionie przez większość czasu była fatalna).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wk63
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:20, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też głównie nowi ale niektórzy starzy pozostają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
-Will-
Podpalacz mostów
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Redmont (Płock) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:18, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie to się dopiero zacznie nauka... 3 klasa gim. Trzeba będzie się wziąć za siebie, że do dobrego LO się dostać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez -Will- dnia Czw 7:18, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarah
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:34, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie nauczycielka miała odejść a nie odeszła. A taka wkurzająca jest. Ja muszę się cały czas przykładać, bo jak będzie żle to jest w domu po wywiadówce okropnie, katastrofa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula
Moderator
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Imaginaerum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:55, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
A u nas zabawnie:
Pani P. (jedna z polonistek) na apelu:
"A teraz wychowawcy pierwszych klas:
Klasa I a - pan. P. J. - nauczyciel języka polskiego" - więc my wszyscy w śmiech, bo on jest wuefistą w naszej szkole i oprócz tego skończył biologię.
W ogóle nie mamy już techniki (hurrra!), mamy za to genialny przedmiot pt. "edukacja dla bezpieczeństwa", który się raczej wiele nie różni od licealnego przysposobienia obronnego i mamy go z panem H. (dla wtajemniczonych jest to p.p.w.w. ). Co przykre, mamy dwie godziny fizy i dwie bioli i w dodatku infę z panią R. (My chcemy panią D.! I nasze kółko z javascripta!). Ale myślę, że będzie fajnie. Niech żyją misiaki z IIb z krapkowickiej dwójki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mihex
Podpalacz mostów
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:37, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Will- nie ma się co martwić, ja bez nauki zdobyłem średnią 4,8 i 80 pkt z gimnazjalnych (nie licząc języka). Łącznie miałem 130pkt i bez problemu dostałem się do najlepszego liceum w mieście i jednego z lepszych w województwie (tylko 2 osoby nie zdały matury). Więc nie ma się co bać na zapas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|