"Pod Dębowym Liściem"

Raqasha

Mudan, ponieważ szkoła to temat niewyczerpany. xD

Jenny

Mihex

Dla mnie też po części straszny, ten tydzień spędzę na odliczaniu dni do egzaminów... Pewnie codziennie jeszcze przypominać będą... Boję się !

pawel2952

Szkoła to złoooo... Jedyny jej plus to znajomi. Rozumiem jakiś konkretny plan nauczania i bardziej praktyczny. Warto mieć podstawy o matematyce, fizyce itd. ale nikt mi nie wmówi, że geometria jest niezbędna do życia. Za dużo czasu poświęca się na to. Historia to podstawa - znać historię swojego państwa to minimum - mimo iż jestem miłośnikiem tego przedmiotu nie kazał bym się uczyć wielu rzeczy np. mat-fizom. Nie sądzę żeby przydała im się historia Grecji czy filozofowie tym bardziej....
Za miast tylu bezsensownych lekcji dać kilka więcej dla przykładu angielskiego. Moje lekcje są nudniejsze jak flaki z olejem, mimo to chodzę. Gramatyka jest okrutna i ciągłe robienie ćwiczeń. Ale jest jakaś szansa że to się w końcu przyda (fakt, że gry dostarczają bądź co bądź więcej słówek po angielsku - ile razy zabłysłem przez to na lekcjach :hamster_evillaugh:

)

Mihex jak jesteś dobry z matmy to nie ma co się bać Wink

Polski napisałem bezproblemowo 47/50 jak dobrze pamiętam. Z matmy byłem całkiem deska ale napisałem na te 50%. Byle matmę mieć ok, a z polskiego to właściwie czytanie ze zrozumieniem i wypracowanie.

AAAaaa I P.S Funkcje to całkowity bezsens... Nie mam pojęcia do czego odnoszą się proste na osi... Że niby wyznaczanie sobie drogi do celu tak w przenośni bo innego sensu nie widzę jednak

Mihex

Polskiego i języka się nie boje, bo z próby miałem kolejno - 44 i 43 pkt. Ale matematyczny zawaliłem i jedynie 30pkt. Matmę lubię, ale jakiś specjalnie mocny nie jestem.

Tu się zgodzę... Niektóre rzeczy, czasami niestety większość, uczonych w szkole są zupełnie niepotrzebne w życiu.

pawel2952

Podnieśli widzę poprzeczkę. Ja nie zdawałem językowego Oo. To i tak sporo punktów. Z tylkoma punktami dostaniesz się wszędzie. U mnie to byłoby aż nadto. W liceum (jedno z najlepszych w województwie jak się orientuję) był próg 120 punktów z przedmiotów i z testów. Więc luuuuzik Wink

mudancicha

Fonn

W mówicie o teście gimnazjalnym, i mówicie że się denerwujecie, a ja was doskolnale rozumiem, bo ja JUTRO piszę test kompetencji, i się też trochę denerwuję.
PS.
Trochę czytaj bardzo, bardzo, bardzo!!!

pawel2952

Moim największym zmartwieniem na teście gimnazjalnym i w podstawówce było to, że będę głodny... specjalnie jadłem wcześniej batonika. A po za tym to jeszcze że zacznie mi się nudzić w trakcie. Jak test jest nudny (np. z matmy) to nawet nie chce mi się tego czytać

Jenny

will983

Ja jutro piszę szóstoklasisty i nie wiem czy się denerwować czy nie. Bo to w sumie nie może być aż takie złe co nie ??? Test gimnazjalny jest jeszcze gorszy co nie ???Matura jest gorsza nie ???? Buuuuuuuuuu... Ile mnie jeszcze w życiu czeka .

Jak będziesz co chwile pytał "nie??" to pewnie niewiele..
N.

Nahya

Powiem wam tyle - przesadzacie..Ale też wiem po sobie, że nieważne co mówią starsi i tak ten stres jest. Na studiach maturę zdajecie na każdym większym kole i egzaminach. Także po pierwszym roku stres mija. Ja nawet na obronie magisterki się nie stresowałam bo już po mnie to spływało. Za to jak muszę występować publicznie.. brrrr... A niestety muszę.. i to w czwartek ;(

Triste

Ja szczerze mówiąc nie denerwowałam się przed testem na koniec szóstej klasy. Jakoś tak obojętne mi było jak mi pójdzie, bo i tak do gimnazjum już mnie wcześniej przyjęli. Bardziej się przejmowałam testem predyspozycji językowych, który musiałam napisać żeby mnie do klasy przyjęli, ale jak się okazało niepotrzebnie, bo miałam jeden z lepszych wyników Wink

.

Powodzenia Nahya Smile

.

.alyss.

Test szóstoklasisty też miałam gdzieś. No, może nie całkiem. Ale za tydzień testy gimnazjalne, a z tym to już gorzej. Ten human i językowy przeżyję, ale mat-przyr? W życiu...

B.

Ja piszę jutro test szóstoklasisty. Caały weekend siedziałam i robiłam testy, ale wciąż się boję jak nie wiem. Sama nie wiem dlaczego, bo i tak mnie przyjmą do gimnazjum, ale no cóż...
Jedyne co mi grozi, to to, że na egzaminie spanikuję i wtedy...

Żeby tylko był łatwiejszy niż próbny nr 3, który był masakryczne.

Rexus Maximus

Ja się nie denerwowałem. Laczki wyczyściłem, odetchnąłem, krawata poprawiłem, siadłem i 38 punktów zdobyłem.

Fonn

O Mader de Dios! (Nie wiem czy coś takiego istnieje, ale fajnie brzmi). Teraz kiedy przeczytałam wasze posty, czuję się jeszcze bardziej zdenerwowana. Al tak żeby się oddenerwować, napiszę coś śmiesznego co mnie jescze bardziej zdenerwuje. Moja pani od matmy mówiła nam, że kiedy podczas testu powie się "na zdrowie" to test może zostać przełożony na inny dzień (najczęściej termin wakacyjny), bo "na zdrowie" może być jakimś tajnym kodem, który daje odpowiedzi Wink

will983

Nie, no ale chyba bez przesady po powiedzeniu na zdrowie ??? Takie wielkie problemy coś mi się nie wydaje. Wasza pani zbytnio przesadza.

Rexus Maximus

Bez nerwacji. Bez nerwacji, a wszystko będzie dobrze.
A do tych, którzy pisali test rok temu...
Pamiętacie, o kim pisaliście w ostatnim zadaniu, pisemnym, o człowieku, który do czegoś doszedł?
Ja pisałem o Małyszu Very Happy

.

Jenny

A rocznik '96? Ten test właściwy pisaliśmy o zwierzętach czy o owocach? Bo już mi się mylą testy xD.

Mihex

Powiedzenie "na zdrowie"... Nie chodzi o kod, a bardziej o naukę tego, że na takich egzaminach musi panować bezwzględna cisza bez gadania jakiegokolwiek.
Ja już nie pamiętam jaki był temat mojego testu.

B.

'96' pisał chyba o zwierzętach, robiłam dużo testów z poprzednich lat, to wiem.

Test może też być przerwany jak ktoś będzie miał przy sobie komórkę albo też powie na przykład- Skończyłem.
Ale ja wolę myśleć tylko o tym, że po teście idziemy z koleżankami na lody, zamiast o teście ;>

Jenny

Ale '96 pisał też o owocach, tylko nie wiem którzy próbny, a który właściwy.

Czyli co? Wy bitą godzinę (czy tam dwie - nie pamiętam) siedzicie na tym teście i nie możecie wyjść?

Nahya

U nas trzeba było podnieść rękę

Tak samo na maturze - zero gadania.
Dacie radę dzieciaki : )

Rexus Maximus

Właśnie, trzymamy kciuki i inne części ciała!
Jest polska reprezentacja hokeja?