"Pod Dębowym Liściem"

Dorian

Krzyczy:
-Eeeej! Google ma nową wyszukiwarkę obrazków xD

BTW: nasza karczma:

Nahya

(sprawdza googla) - O kurde! Ale fajna Smile

Ludu ja biorę beczkę piwa i idę się uchlać w trupa! Obudźcie mnie rano Razz

Dorian

W poszukiwaniu remixów przekrzykuje tłum:
- A teraz [link widoczny dla zalogowanych]

Actia

- Ejj, niee, nie podoba mi się ta nowa wyszukiwarka - krzyczy.

Pstryka palcami. Przychodzą jacyś napakowani goście.

- Panowie, proszę część stołów pod ścianą.

Pakerzy przesuwają i wychodzą. Actia nalewa sobie coca-coli i wrzuca do szklanki lodu, a potem rurkę.

Elladan

-Ej no, to nie fair!

Elladan zrzucił płaszcz i wyjął ze swojego arsenału dwie świece dymne. Wyszedł na chwilę, postawił na zewnątrz po obu stronach drzwi. Jedna była zielona, druga czerwona.

-Teraz bez problemu znajdą nas userzy.

Actia

- W ogóle to tak sami tu siedzimy. To znaczy w gronie adminowo-modowym. Czy inni userzy się nas boją?

Actia pije coca-colę. Szczerzy zęby w uśmiechu.

- Pyszzna.

Raqasha

Podchodzi Gilcia do stanowiska DJ'a i puszcza: [link widoczny dla zalogowanych]

Podchodzi do mikrofonu i krzyczy:
Spirytus is good!

Dorian

- Kolejna nutka: [link widoczny dla zalogowanych]

Elladan

Nagle Elladan wykrzykuje:

-Przecież wam się nie chwaliłem! Od ostatniej imprezy dostałem awans!

*wchodzi na stół, odgarnia grzywkę, a na czole ma wielki zielony stempel z napisem MODERATOR*

-Fajny, no nie?.

Actia

- Impreza podnoszą ci status. Ja też mam teraz takie znamię - dodaje Actia.

*również odgarnie grzywkę i prezentuje napis*

Raqasha

Podchodzi do Elladana i mówi:
Ha, cudowny! Mam taki sam na plecach.
Po czym bierze puszkę pepsi.

Dorian

- Może zapuszczę jakąś polską nutę? [link widoczny dla zalogowanych]

Elladan

Elladan wyciąga G22 zza pazuchy, celuje w półkę z beczkami i strzela serią.

-Teraz tylko wystarczy podejść i otworzyć otwór gębowy.

*po czym podchodzi, otwiera otwór gębowy i pije*

Raqasha

Podchodzi wolnym półkrokiem do Elladana i po półminutowym namyśle strzela mu z półobrotu liścia w twarz.
O szty, wypiłeś połowę beczki, niewiasto. Kichawa ci zaczerwienieje!
*Krzyczy do tłumu bawiącego się w karczmie.*
Dajcie wina, bym miała czym sikać, oraz pasztet z jelenia, naszła mnie oskoma!
*Idzie spać pod stołem.*

Actia

-Idę biegać po rynku, by zaprosić innych userów na imprezę. A potem się kimnę, by mieć siły na jutrzejsze świętowanie. Do zobaczenia ranoo!

Actia macha na pożegnanie i wybiega z karczmy.

Dorian

No cóż, ludu kochany, na koniec dzisiejszego 'koncertu biby' puszczam ten kawałek: [link widoczny dla zalogowanych]

Nahya

Dorian załamałeś mnie.. co to za kawałki?! Ja już myślałam że zostawiłam tu dobrego DJa a tu co?! Wstawać ludu! Bawić się dalej!!

Nie narzekaj. Razz

G.

I.. WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO : )

Kemadus

-100 lat forum!- krzyczy Kemadus, bierze do ręki 5 litrową kolę i pije ile wlezie.
*tłum skanduje: Pij ile wlezie ! pij ile wlezie!.

-Will-

-Will- otwiera drzwi karczmy z kopniaka.
- Imprezka! - krzyczy na całe gardło - Czy coś ważnego mnie ominęło?
Siada na krześle, po czym zakłada nogi na stół.

Kemadus

Kemadus podchodzi do niego daje mu trochę pieniędzy i mówi-Weź sobie kup jakiegoś browarka, a nie- siedzisz i się nudzisz.

'Se' chyba 'sobie'.
G.

-Will-

-Will- chwycił pieniądze i od razu poszedł coś kupić.
- Zamawiam pół litra i coś do przegryzki - krzyknął w stronę barmana.

Nahya

Elo elo młodzieży :> Dorosły mod czuwa - proszę mi tu nie browarkować Razz

(chwytam moją beczkę piwa i sięgam po nową słomkę) - takie rzeczy tylko dla mnie ^^

Actia

Do karczmy wpada Actia.

- Hej, ludu! - krzyczy. - Mam nadzieję, że wpadną tutaj Jenny i Bombix, którzy bawili się z nami poprzednio. Z tym facetem, Adiraelem, to nie wiem, co się stało...

Actia wypluwa coca-colę, którą w międzyczasie sobie przygotowała i piła.
- Czyżby sprzątaczka go stąd wykopała na amen? Aa, nieważne. Dziś więc mija roczek. No to wszystkiego najlepszego z tej okazji. Za forum! Za karczmę!

Pije coca-colę, a potem podchodzi do stanowiska DJa i zapusza: [link widoczny dla zalogowanych]

Elladan

Evral powoli budzi się obudzony gwarem głosów. Leży za barem, a głowa pulsuje mu bólem. Wyciąga jakąś miksturkę z kieszeni, pije, a potem est już na nogach w pełni sił.

-Ej, didżej, jakieś światła!.

I stroboskopy zaczęły świecić pełną mocą na pięć różnych kolorów.

Actia

Actia patrzy się na światła ze zdziwieniem.
- Wow, ale technika. Czy nasi zwiadowcy już to widzieli? Może... niee, lepiej ich nie zapraszać. Poprzednim razem straszyli nas Haltem, więc pewnie nie byłby zadowolony. No dobra, zapuści ktoś jakąś muzę?