"Pod Dębowym Liściem"

Nahya

Na studiach nie ma czegoś takiego jak przerwa albo w ogóle zajęcia w godzinach lekcyjnych - masz plan wg którego chodzisz na zajęcia, które zazwyczaj trwają minimum 1,5h a nie 45 minut, często dłużej.. No i między zajęciami możesz mieć 5 minut przerwy albo nawet kilka godzin - zależy jaki masz plan ; ) Ale nie ma czegoś takiego że jest przerwa i wszyscy studenci wychodzą na korytarze Very Happy

alyss_55

Taa... moja kuzynka ma podobnie. A co do przerw u mnie to raz w miesiącu ktoś sobie musi coś zrobić, tak, żeby była akca pogotowie, alo świetlówka spada w połowie pzrzerwy ewentualnie ktoś wybije szybę. Czyli tak naprawdę nikt się nie nudzi Very Happy

Abelard

Katolicka? Chyba jest więcej religi i uczą księża większości przedmiotów...ALe ja się nie znam.

Nahya

No raczej nie...Moja siostra uczy w szkole katolickiej - jedyna różnica to taka że nauczyciele rozpoczynają pierwszą lekcję modlitwą, święta są szczególnie przestrzegane i odpowiednio obchodzone w szkole.. Jest organizowany czas po lekcjach dla dzieciaków tak żeby nie musiały pić pod blokiem a mogły robić coś kreatywnego, no i kolonie połączone z rekolekcjami na przykład.. takie tam różne. Ale cała kadra nauczycielska jest świecka.

mudancicha

Hmmm... Rzeczywiście żadna różnica... :>

alyss_55

Tak ale w takiej szkole bym nie wytrzymała. U nas jest taka jedna szkoła, ale są w niej same kujony.

Ellenai · Gość

Z tego co wiem, Nim chodzi do szkoły prowadzonej przez siostry zakonne. Oną sa tam też nauczycielkami.

Nahya

No to troszeczkę inna. Ale w sumie mi by było bez różnicy czy uczy mnie zakonnica/ksiądz/facet/baba/wstawcie sobie tu co chcecie oby tylko dobrze uczył i robił to z pasją Smile

Elladan

Ja chodzę do takiej szkoły katolickiej jaką opisała Nahya.

LadyPauline26

A ja do rozwrzeszczanego gYmnazjum... Ech...

Nahya

Ja swoje dzieci też wyślę do katolika Smile

Wolę żeby uczyły się w bardziej "rodzinnych" warunkach...Choć w sumie najpierw muszę mieć dzieci Very Happy

mudancicha

LadyPauline26

Tęsknię za mają panią od przyrody z zeszłego roku...

...
Już nigdy nie będę miała takiej fajnej nauczycielki chyba. Za wychowawczynią z klas 4,5,6 też tęsknię. Nie to co ten mały skaut, który tylko "zaciera rączki"... Kwasny

.

Abelard

Ja uwielbiam moja panią od przyrody. Jest najbardziej spoko nauczycielką, jaką znam.

Adirael

Też miałem świetną panią od przyrody, a wcześniej uczyła mnie matmy. Fajnie się z nią rozmawiało i w ogóle. Nie odstawiała sprawdzania sprawdzianów na ostatni termin, tylko zawsze zaczynała jeszcze na lekcji. Czasem jej pomagałem. A jeszcze lepsza była moja wychowawczyni. Takiej wychowawczyni można pozazdrościc. Organizowała super wycieczki, potrafiła rozstrzygac nasze spory no i świetnie uczyła.

mudancicha

Nasza wychowawczyni z podst. też była taka jak Twoja, z tym wyjątkiem, że wycieczki organizuje tata koleżanki. Wycieczki tanie i super- w sam raz dla nas. Zapomniałam dodać jeszcze pana od informatyki. Super gość z niego był. Pół klasy chodziło do niego na kółko, a jak był koniec roku, to powiedział, że nam pały wstawi, żebyśmy zostali w szkole. Wink

Adirael

My w 4 klasie mieliśmy powalonego informatyka. Ile on miał ksywek. Frankenstein, Generał, Jankes, Rambo, Żołnierz, Komando Foka, Baseball. A wszystko dlatego, że był wysoki, miał duże czoło, bardzo niski głos i przychodził na lekcje z kijem baseballowym w jakieś amerykańskie wzorki. Ale to był powaleniec. Aż szkoda o nim wspominac.

mudancicha

A nasz to był "Lipa"

Abelard

Napisałam przyrody, bo, jak już wiele razy wspominałam, tak mi jest wygodniej. Od bio i geo mamy tą samą.

-Will-

ja dziś mam 4- z CHEMII!!!
w ten weekend raze z harcerzami szliśmy 20 km trasą z Płocka do Płocka
całe dni drogi po chaszczach , bagnach i wałach XD. Mam nadzieję że ten wał w Dobrzykowie nie rozerwał się z powodu mojej wędrówki z drużyną

Abelard

Ale ci zazdroszczę! My mieliśmy we wtorek jechać do lasu na mini wędrówkę(jeden dzień), ale z 10 ludzi zrobiło się 4- wraz z drużunową. Zbiórka zotała odwołana Sad

Nahya

ja tam biorę Zochę i sama sobie wędruję po lasku (już parę razy się zgubiłam...). Choć teraz ciągle pada więc w lesie nie jest za przyjemnie...

mudancicha

Ja lubię chodzić po lesie. ^^ Tylko, że nie sama, a nikt raczej nie wyraża chęci na takie wędrówki... Sad

Nahya

Dlatego ja biorę psa ^^ Z sunią spaceruje mi się najlepiej

mudancicha

Ha, ja już nawet rybek na spacer nie mogę wyprowadzić