|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:23, 16 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie wczoraj zastanawiałam się nad tym, że w nie chce mi się wracać do mojej klasy . Sama z siebie nie jest nawet taka zła, tylko właśnie bardzo "zgrana", co sprowadza się do tego, że co chwilę chcą coś razem organizować, a ja nie mam na to ochoty. Np. jakieś wyjazdy czy przedstawienia i muszę szukać wymówek, żeby nie brać w tym udziału . Zwłaszcza, że to zwykle pełno stresu i załatwiania, robienia jakiś list i biegania za wychowawczynią, a potem nic nie wychodzi albo za dużo osób nie chce jechać . I już mam dość słuchania na godzinach wychowawczych, jacy jesteśmy nieodpowiedzialni .
Zresztą to zgranie dotyczy raczej grupy osób a nie wszystkich, a ja niespecjalnie się z nimi dogaduję. Pewnie dlatego, że nie chcę, bo mnie nie bawi to, czym oni się interesują... Jakoś mam pecha do tego i tylko z jedną dziewczyną mam więcej wspólnych tematów, chociaż dostała później takiej obsesji na punkcie jednego filmu, że się z nią już nie dało gadać o niczym innym .
A chłopaków mam akurat mniej, ale są albo dziecinni albo zbyt... nieogarnięci, żeby dało się z nimi jakoś lepiej poznać. Szczerze mówiąc, to się nieraz czuję, jakbym z gimnazjalistami jeszcze była w klasie i coś mi się nie widzi, żeby oni byli pełnoletni .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:21, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ok, ja jutro jadę do lasu i nie będzie mnie do końca tygodnia. Uffff, nareszcie, zatęskniłam za naturą i górami!
Jak wam mijają wakacje? Chyba większość powyjeżdżała, bo się cisza zrobiła na forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evans
Jr. Admin
Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:26, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Cisza na forum trwa od jesieni (czemu ja napisałam "niedzieli:...), to akurat nic nowego . Kilka osób coś czasem napisze, a tak...
A wakacje mijają... leniwie . Siedzę, chodzę od cioci do babci do cioci i innej cioci... Takie latanie po rodzinie . Ale generalnie siedzę na Śląsku, obijam się, czytam, piszę, na lapku siedzę, oglądam... Uwielbiam mojego lenia . I takie wakacje jak najbardziej mi odpowiadają :3. Choć prawdopodobnie znów pojadę do Małopolski, szykuje się Kraków znów i wydawanie resztek pieniędzy na nowe książki .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evans dnia Pon 22:27, 21 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szaman
Strzelec do tarczy
Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Skawina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:57, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Skoro się szykuje Kraków to pewnie znów będziesz nas dokarmiać w KFC z Madzią... A Lady będzie próbowała wszystkim opchnąć frytki. Ponownie odwiedzimy smoka... tak dla zasady i przejdziemy rynek x razy, a Galerię Krakowską 2x razy (bo Empik) .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evans
Jr. Admin
Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:01, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Skąd, Madzia na Mazurach siedzi . Ale Galeria czemu nie . Ale za frytki podziękuję XD. Nope, nope, nope . Jemy tam, gdzie ci dają zniżkę . O ile w końcu pojadę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:21, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Jakie dwa razy po Galerii . Siedem minimum :3. Trzeba przecież iść do empiku, iść na rynek, wrócić do matrasa, iść na rynek, wrócić do empiku i stwierdzić, że przez 2 godziny nie doszło nic nowego i znów iść na rynek :3. Względnie do martasa, empiku i na rynek, żeby ponarzekać, że zlikwidowali empik i Hetmańską :3.
A ja dawałam wszystkim frytki bo byłam już zapchana tą fałszywą wodą, którą mi dawali zamiast sprite'a . Ździerstwo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evans
Jr. Admin
Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:24, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Własnie, woda! . Ostatnio byłam w Ikei w Katowicach i tam mieli identycznie! . Się z tego śmiałam z siostrą, plaga jakaś . Oszukańcy everywhere .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lifanii
Wybawca oberjarla
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The Bad Place...? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:13, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
A idźcie, złe człowieki Wy się spotkacie, a ja znowu będę siedzieć w domu, bo cośtam... Ej no! Ja chcę do Krakowa! Pewnie i tak się nie dostanę, ale co tam...
Nimrodel napisał: | Jak wam mijają wakacje? Chyba większość powyjeżdżała, bo się cisza zrobiła na forum.  | No... moje wakacje mijają zdecydowanie za szybko i zbyt bezczynnie . Znaczy... cieszę się, że mogę w końcu posiedzieć w domu, ale... No ja chcę się z kimś spotkać! A wszyscy powyjeżdżali, albo - jak już przyjechali - to są dwie godziny drogi stąd na rowerze... (Tak, Evans, o tobie mowa :3)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabeth
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:49, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Mnie wakacje mijały do tej pory na jeżdżeniu rowerem przez lasy i takie tam podejrzanie ciekawe ścieżki, ale od czasu, kiedy złapałam pierwszego kleszcza - a nigdy wcześniej mnie takowy nie ugryzł, zawsze jakoś mi się udawało - to mam teraz dziwny wstręt do gęstych lasów, łąk i innych miejsc, gdzie przyroda rozwinęła się w nieco zbyt bujny sposób. Ponoć coraz więcej kleszczy roznosi boleriozę albo zapalenie mózgu... A ja się tego typu chorób cholernie boję i teraz mam śmieszną fobię, strach przed kleszczami - i dopóki się jakoś nie przełamię, nie mam zamiaru się do lasów zbliżać. W ogóle się boję wyjść na zewnątrz, paranoja jakaś... Muszę się z tego wyleczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:09, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Zawsze mnie zastanawiało, na jakiej tajemniczej wsi (znaczy przedmieściu :3) się wychowałam, że nie boję się kleszczy... Znaczy ja wiem dobrze, że roznoszą choroby i nawet mam w rodzinie kilka osób, które się takimi zaraziły, ale o tym się wie od dość niedawna. W każdym razie mnie przez całe życie ugryzło jakoś... no w przybliżeniu licząc... z 40 kleszczy . A już któryś raz słyszę, że osoba w moim wieku albo niewiele młodsza/starsza ode mnie, mówi mi, że jeszcze nigdy kleszcza nie miała.
Czy moja okolica jest jakaś napromieniowana, czy to ze mną jest coś nie tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabeth
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:42, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Może się nigdy nie psikałaś. Albo jesteś takim smacznym kąskiem, że insekty wprost na Ciebie lecą. Komary też Cię tak lubią?
Tak w sumie, to nie wiem, czy sprawa zależy od rodzaju przedmieścia, na którym się wychowało. Ja na przykład mieszkam już właściwie poza tym, co na mapach zwie się miastem, mimo że dla mnie jest tylko pomniejszym zapupiem - a przypominam sobie o tym codziennie, bo za ogrodzeniem rośnie wybujała łąka, którą ciągle trzeba kosić przy siatce, bo inaczej przez nią do nas zagląda, a już jakieś 300 metrów dalej zaczynają się pierwsze drzewa i rośnie sobie las. Statystycznie codziennie w czasie trwania tych i wcześniejszych wakacji zdarzały się chwile, że się przez tą bujną łąkę przedzierałam w poszukiwaniu wykopanych piłek. Do lasu też dość często się wybierałam, a mimo to żaden kleszcz mnie do tej pory nie ugryzł. I też wydawało mi się to dziwne.
Ale generalnie różne przypadki chodzą po ludziach - znałam chłopaka, który mniej więcej w każdym semestrze miał coś złamane, raz obojczyk, raz noga, raz żebra. I tak co chwila go nie było. Z drugiej strony kojarzę też osoby, które deklarowały, że najcięższe choroby, przez jakie przechodziły, to przeziębienia. W sumie nie mam powodu im nie wierzyć, bo sama miałam kroplówkę jeden jedyny raz w życiu, a najgorszym złamaniem był palec serdeczny w lewej ręce.
Tak więc najwyraźniej obie mamy szczęście, na swój sposób - Ty, że ugryzło Cię ponad 40 kleszczy, a żaden z nich nie był zakażony (swoją drogą imponujący wynik, ta czterdziestka ), a ja, że do tej pory kleszcze skrzętnie mnie omijały.
EDIT: A co jeszcze mi się przypomniało - tak, cholernie boję się tych kleszczy, bo roznoszą choroby, które niszczą układ nerwowy i mózg. Przyjemniaczki. A najgorsza śmierć, jaką mogę sobie wyobrazić, to umrzeć z wyżartym mózgiem. Albo żyć z na wpół wyżartym mózgiem, amnezją lub w ciągłej depresji - co w sumie jest jeszcze gorsze. Mało znam osób, którym przebyta bolerioza lub zapalenie mózgu nie zostawiły żadnych pamiątek - i pewnie dlatego tak mnie to przeraża.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Annabeth dnia Wto 18:49, 22 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lifanii
Wybawca oberjarla
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The Bad Place...? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:38, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ten wyżarty mózg... umrzeć z wyżartym mózgiem... Tak mi się zdaje, że zostałam uznana za zmarłą z podobnego powodu A co do osób z boreliozą... No to w podstawówce miałam nauczycielkę polaka, która jakimś dziwnym cudem na nią zachorowała i co? I była jednym z najlepszych nauczycieli w szkole I w ogóle genialnie uczyła... choć nie jestem pewna, czy choroba by akurat jakoś tak na nią wpłynęła :3.
A i, Lady... My naprawdę jesteśmy rodziną . No... ja, podobnie jak ty, nałapałam już tyle kleszczy, że zliczyć się ich nie da i jakoś się ich specjalnie nie boję . A bo co... takie małe cholerstwo, trzepnę i po nim :3. I nigdy się nie zaraziłam niczym od nich .
Ale... ja znowu wiem, że przyciągam wszystkie owady jak magnez . Gdzie pójdę, tam toto za mną leci... Wiem, krew mam pyszną, ale odganianie ich jest męczące :\. A jeszcze lepiej, że mieszkam na wsi... I to tak na serio na wsi, choć wprawdzie miasto duże mam tuż obok :3.
Ale no... gadam i gadam, a ciężko powiedzieć, czy na temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillistraee
Podkuchenny u Halta
Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ferelden Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:55, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Brr... Jak mowa o kleszczach, to ja mam ciarki. Kiedyś miałam kleszczysława lubieżnego... w uchu. Nic mi się nie stało prócz bolesnego zastrzyku w... rzyć. Miałam wtedy może z 5 lat :f. Mieszkam na wsi i nie za bardzo mam jak się przed nimi chronić, bo wszędzie są lasy i pola, ale jak tylko usłyszę o tym, że ktoś dostał zapalenia opon mózgowych albo innej boreliozy, to normalnie boję się do sklepu iść ;_;.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evans
Jr. Admin
Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:35, 24 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Jaaki cudny temat :3. Tak uroczy i w ogóle :3. Jako osoba panicznie bojąca się wszelkiego robactwa raczej się nie narażam na kontakt z tym paskudztwem . Kilka razy mi się zdarzyło mieć kleszcza, ale to dawno, jak mnie rodzice po lasach i łąkach jakiś ciągnęli. Choć takie pchły mi aż tak nie przeszkadzają, bo różne zapchlone kotałki głaszczę (dziś takiego cudnego widziałam i tak się miział :3) i nic się nie stało specjalnie, poza tym moje przechodziły fazę taką i choć z początku byłam przerażona, to potem jakoś przeszło... No i tak to trwało aż do pozbywania się szkodników . Pająki też przeboleję, z kleszczami średnio, najgorzej mam z mrówkami, żukami, osami... Brrr . Never .
A w ogóle ktoś coś majstruje z czasem i zabrał część wakacji. No błagam, już prawie połowa minęła! Jak to tak? Muszę przyznać, że trochę się denerwuję szkoły, zmiany klasy, nauczycieli i tak dalej :\. Nie mówiąc już o koszmarnym leniu, który mnie ogarnął .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BraveArcher
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:30, 26 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich po dość długiej przerwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabeth
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:43, 26 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Witaj, Archer! Gdzież to się podziewałeś? Czyżby jakiś wyjazd?
Co do tych wakacji - też zauważyłam, że podejrzanym sposobem lipiec dobiega końca. Krzywię się na siebie, bo minął mi - nie licząc jakichś pojedynczych wypadów rowerowych - w sumie na zwykłym obijaniu się. Nigdzie się nie wybrałam tak na dłużej, nic ciekawego się nie zdarzyło, tylko siedziałam i czytałam, i oglądałam seriale. I przeżyłam traumę, bo złapałam pierwszego w życiu kleszcza... A tu trza opaleniznę utrwalać, bo jeszcze do końca cały miesiąc został i gotowa zniknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BraveArcher
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:17, 26 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Wyjechałem na 2 tygodnie, ale dużo wcześniej już nie odwiedzałem forum.
Teraz tak sobie przypomniałem i wszedłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evans
Jr. Admin
Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:38, 26 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Opalenizna... łomatkoświęta . Jak ja nienawidzę opalać się/być opalona . Podziwiam ludzi, którzy potrafią tak leżeć i się opalać. Toż to... niemożliwe . A nawet jak już mi się zdarzy opalić, to tylko, jak jakimś cudem dłużej przebywam na słońcu, robiąc coś . Na przykład w górach sobie spaliłam ramiona, bo jakoś niespecjalnie gdzie było się schować przed słońcem, a bluzy bym tam nie nałożył, no way . I teraz się męczę, bo ta skóra okropna złazi :\. Czego nie znoszę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:34, 26 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio w sumie stwierdziłam, że opalenizna jest całkiem spoko... Nie wiem, jakoś mi nie przeszkadza, że przez niecałe pół roku będę mieć trochę ciemniejszą skórę niż normalnie. W sumie to nawet nie wygląda źle, nie wiem, czemu mi tak dawniej przeszkadzało. Co nie zmienia faktu, że też nie dałabym rady leżeć tylko po to, żeby mi się skóra opaliła. Przede wszystkim dlatego, że mam marną tolerancję na zbyt wysokie temperatury i po prostu się źle czuje na słońcu. No a poza tym to nudne. Chociaż czasem jak czytam na balkonie, to tak się ustawiam, żeby jednak trochę mnie opaliło... Pomijam, że przy moim typie urody i tak prawie nie widać różnicy czasami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabeth
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:19, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Też nie preferuję opalania się siedząc w jednym miejscu, bo głowa mnie od tego zaczyna boleć. Nie potrafię usiedzieć dłużej w jednym miejscu w słońcu. Dlatego wolę jeździć - po dwóch/trzech godzinach jazdy na rowerku mam skórę o tyle ciemniejszą, o ile bym miała siedząc cały dzień na słońcu.
A opalenizna jest dla mnie rzeczą jak najbardziej spoko, bo przy moim typie urody wyglądam tragicznie, kiedy nie mam tej skóry ciemniejszej - robi się wtedy tak niezdrowo blada, jakbym chorowała przez kilka miesięcy.
Tak więc muszę w końcu ruszyć znowu tyłek i gdzieś się przejechać, ale coś pogoda się wiksuje - raz pada, raz wieje...
No i właśnie obejrzałam finał trzeciego sezonu Dynastii Tudorów i wpadłam w depresję - Boże, cóż się stało...
Btw. świetny serial, nie wiem, na ile rzeczywiście zgodny z historią, ale strasznie mi się podoba - może ogląda ktoś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Annabeth dnia Nie 11:20, 27 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BraveArcher
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:48, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
O, a ja z opalenizną mam wręcz przeciwnie. Nakładam słuchawki na uszy i mogę leżeć tak długi czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillistraee
Podkuchenny u Halta
Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ferelden Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:20, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ja nie cierpię się opalać... Nie lubię siedzieć na słońcu i czekać aż skóra stanie się ciemniejsza. Jak gdzieś wyjeżdżam, to wolę zwiedzać, a nie siedzieć w jednym miejscu.
Ostatnio rozmawiałam ze znajomym na temat innych cywilizacji, wymiarów, technologi, przepowiadania przyszłości i "co by było gdyby...".
Zaintrygował mnie temat przepowiadania przyszłości i innych cywilizacji.
Na Facebooku jakaś strona pokazała typka, który twierdzi, że wydarzenia na Ukrainie i Bliskim Wschodzie mogą zapoczątkować wojnę. Po wojnie jednostka stanie się bezwartościowa, powstanie nowy porządek świata i rozwinie się nowe niewolnictwo... Takie rzeczy gadał, że nic tylko smagać go biczem za te brednie... Znalazłam przepowiednie dot. tego co się z nami stanie wg Baby Wangi. Jeszcze lepiej! Jakieś choroby, opady, wojny, kontakty z innymi cywilizacjami, przekraczanie granicy wszechświata i takie tam. Twierdziła, że kolonia na Marsie będzie chciała niepodległość od Ziemi.
Obejrzeliśmy film o tym, że rzekomo inne cywilizacje już 3 tysiące lat temu przesyłały nam różne znaki, mapy i pomagały... No cóż... Może jest to możliwe, bo przecież niewykluczone jest, że są inne cywilizacje, które są tak rozwinięte, że nie jest dla nich problemem dawanie nam znaków. Tylko dlaczego niby miałoby mieć to miejsce 3 tysiące lat temu ;_;? Rakiety z kamienia?
Ciekawi mnie jakie podejście do tego typu tematów mają inni.
Więc...
Co o tym sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:53, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Jestem z powrotem... Na tydzień. Nie złapałam żadnego kleszcza (chyba ), ale tak ogólnie miałam kilka. Co do opalania się - w tym roku poleżałam sobie na słońcu chwilkę i nawet trochę mnie "przyrumieniło". W sumie to już od baardzo dawna się nie opalam jakoś specjalnie. Za to, jak byłam dzieckiem to miałam skórę ciemną jak jakaś mulatka, dosłownie. Ano, ganiało się dużo po polu.
Fakt, prawie połowa wakacji minęła, ale jeszcze druga połowa przed nami. I zbliża się 70. rocznica powstania warszawskiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BraveArcher
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:35, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Fakt, prawie połowa wakacji minęła, ale jeszcze druga połowa przed nami. |
Chciałbym też mieć tak pozytywne podejście do tego.
W ogóle to nie ogarniam kiedy ten miesiąc zleciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:39, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
BraveArcher napisał: | Cytat: | Fakt, prawie połowa wakacji minęła, ale jeszcze druga połowa przed nami. |
Chciałbym też mieć tak pozytywne podejście do tego.  |
Prawdę mówiąc, sama się sobie dziwię, bo na ogół jestem koszmarną pesymistką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|