"Pod Dębowym Liściem"

Halt Arratay

Annabeth-

Annabeth

Nimrodel

Evans

No ja nie wiem... Jakoś nic mi się nie przypomina z lekcji, jeśli chodzi o mitologię jakąkolwiek poza grecką Neutral

. I nieco egipskiej na historii było. W sumie średnio mi to przeszkadza, bo obie bardzo lubię Very Happy

. Rzymska też spoko, żałuję tylko, że o nordyckiej nic się nie mówi :\. Może jakaś mała wzmianka przy omawianiu tych plemion, ale to była bardziej inicjatywa nauczyciela, który lubi nam przekazywać ciekawostki, a nie podstawa programowa. Co do słowiańskich się nie wypowiem, bo NIC o nich nie wiedząc, nie wiem, czy jest fajna... Choć w sumie generalnie lubię mity, podania itp. Very Happy

Nimrodel

Evans

Ach... Bo ty będziesz za rok pisać, pierwszy rocznik tej reformy? To współczuję... To chyba takie trochę na ciemno? :\ Nie można sobie porównać z poprzednimi maturami za bardzo...

Nimrodel

Evans - właśnie tak. Nikt nic nie wie, informatory dla nauczycieli wychodzą od przyszłego roku, wraca ustna matura z polskiego... Pięknie. -.- Chyba umrę tam za rok, patrząc na to, jak potrafię się denerwować... Na razie pociesza mnie fakt, że na stronie CKE są przykładowe arkusze. No, ale to jednak niewiele...

Aaa właśnie przed chwilą zagłosowałam w referendum i wyborach do europarlamentu - jest satysfakcja. Very Happy

LadyPauline26

Ja miałam iść na wybory, ale doszłam do wniosku, że nie mam pojęcia, na kogo głosować, więc zrezygnowałam, żeby nie oddawać głosu na siłę Very Happy

. Trochę mi źle, ale nie chce mi się tam teraz leźć i zaznaczać byle kogo, żeby tylko coś było

.
A co do matur, to nie jestem pewna, jak to będzie. Bo ja jestem na przykład na profilu mat-ang-geo i zdaję tylko rozszerzony angielski i geografię. Matematyki nie muszę i nawet nie zamierzam, bo wiem, że by mi nie poszło Very Happy

.
Także trudno mi powiedzieć, jak to u Was będzie. Chociaż nie jestem pewna. Ale możliwe, że trzeba np. zdawać dwa rozszerzone. A że ja mam trzy takie przedmioty, to jeden mogę odrzucić, co na pol-hiście jest niemożliwe.

Nidao

Heyo wszystkim. Dawno mnie tu nie było Razz

(offtop so hard)

Evans

Heej

. Jak długo, tak dokładniej? Very Happy

Bo nie kojarzę cię za bardzo... no i miło poznać Very Happy

.

Nidao

Akhm... Jakby to powiedzieć Very Happy

Dołączył: 22 Paź 2009

Nie no żart. Poszedłem szukać dróg niekoniecznie zwiadowczych gdzieś pod koniec 2011 i teraz powróciłem.

Evans

Ooo... to dawno Very Happy

. Nic dziwnego, że nie pamiętam Very Happy

. A co cię nakłoniło do powrotu? Very Happy

Nimrodel

LadyPauline26

Wiem, że matematyka podstawowa jest obowiązkowa Very Happy

. Dlatego ją napiszę.
Ale ja ciągle mówię o przedmiotach rozszerzonych :3.

(Swoją drogą jedna osoba u nas w klasie nie zdała matury z matematyki... Trochę bieda. Jak można nawet tych nędznych 30% nie nazbierać, to nie wiem. Chociaż i tak lepiej niż z polskiego, bo z niego to pewnie z 6 czy 7 osób nie zdało, a inne były tak na granicy... Tego to już absolutnie nie mogę zrozumieć. Przecież to jest takie łatwe. Nieraz nie trzeba mieć wiedzy, tylko umieć czytać ze zrozumieniem.)

Irindia

30% powinien każdy nazbierać, to nie jest zbyt skomplikowane...

Nidao

Co mnie skłoniło...
Nie wiem. Może się stęskniłem,a może się nudziłem, albo tak po prostu nie było powodu? Razz

Chociaż nie. Chyba wiem czemu. Zwyczajnie chciałem popisać z kimś kto myśli, bo część osób nie myśli i gier słownych nie rozumie, albo nudzi mi się męczenie ciągle tych samych osób Very Happy

Irindia

Więc uznałeś, że czas "pomęczyć" nas? Razz

Nidao

Można tak powiedzieć Very Happy

Halt Arratay

Byłam w Warszawie z klasą i jeden chłopak złapał jakieś świństwo... I teraz chyba cała klasa będzie chora. Ja już siedzę w domu i jest mi cały czas zimno. Ten chłopak nie przyszedł dziś do szkoły, kolejny się zwolnił, a jedna dziewczyna ma wysypkę. Cała klasa będzie załatwiona... A ja chcę iść na konie w piątek! To jest takie... takie nie fair! Było tyle okazji, żeby się rozłożyć, a ja musiałam teraz -.-

Cześć Nidao Smile

Nimrodel

Halt Arratay

Było świetnie! Moja klasa bardzo się zgrała, zatarły się szczeliny między podgrupkami i zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc... Wszyscy ze sobą gadali, jeden chłopak który przedtem był nieśmiały trochę się rozkręcił, co wszystkich bardzo ucieszyło, a ja na powrót trochę bardziej niż polubiłam jednego chłopaka... szkoda, że on o tym nie wie xD Było prawie idealnie Very Happy

Prawie, bo były trzy minusy.
Pierwszy to właśnie schronisko, o które pytałaś. Nie jestem fanatyczką nowoczesności, ale żeby w pokoju nie było żadnego kontaktu, żeby sobie choćby aparat podładować to lekka przesada... Poza tym nie wolno było w nim przebywać (nie w pokoju, tylko ogólnie w hostelu) od 10 do 16... A jeden chłopak złapał jakieś świństwo i teraz jest chory (od niego się zaraziłam, bo pożyczyłam mu bluzę) no i oczywiście nie mógł tam zostać.
Drugim minusem była przewodniczka. Wredny babsztyl. Ciągle coś było źle. Czepiała się tego, że plecaki są krzywo ułożone!
A ostatnim była wizyta w Sejmie. Jakbyśmy już nie mieli niczego ciekawszego do roboty! Tu mamy jakże interesującą makietę budynku... Tu wspaniała loża dla prezydenta... Najgorsza była kobita, która nas oprowadzała. "Ustawmy się w pary" Hurra! Ustawmy się w pary! Przedszkole przyjechało!
A poza tym, to było świetnie Smile

Nimrodel

A, to ja byłam w takim hotelu, który wyglądał jak moja osiedlowa spółdzielnia mieszkaniowa, ale nawet spoko było w środku. Razz

I mieli nawet dobre jedzenie.

Halt Arratay

Nazywała się Niwelińska i tak, była trochę stara z krótkimi włosami...
Ale za to w Muzeum Powstania Warszawskiego przewodniczka była wspaniała. Tak fantastycznie opowiadała! Wszystkim się podobało. Ona... wciągała nas w powstanie. Najlepsza przewodniczka, jaka w życiu mnie oprowadzała Smile

Nimrodel

To chyba nie ta, z którą ja się zetknęłam... A po muzeum powstania oprowadzał nas trochę zmęczony przewodnik (było już dosyć późno), ale i tak byłam zadowolona. Smile

Irindia

Są tutaj jacyś kibice siatkówki? Oglądał ktoś mecz? Very Happy