"Pod Dębowym Liściem"

LadyPauline26

Czy wszyscy robią na jutro zadania, że taka cisza tutaj?

Bo ja na przykład chętnie bym coś napisała, a nie mogę Sad

Bo nic, tylko trzeba czytać lekturę

. Zostało mi jeszcze czterdzieści stron do zmordowania i jakieś trzy godziny przytomności. Może się uda Very Happy

Byle nie było kartkówki na sam początek, bo pewnie wszystko przez noc zapomnę -.-
Wy już się bójcie Very Happy

Jak ja Wam tak obszernie relacjonuję Pana Tadeusza, to co dopiero będzie jak przejdę do Lalki

Chociaż z prozą lepiej mi idzie.

Raz Lady blada siadła i książkę w dłoń ujęła
Spojrzała na stronnice, raz, czy dwa ziewnęła.
Przewraca cienkie kartki, spokojna lecz znudzona
A Pan Tadeusz walczy, ktoś strzela, ktoś kona.
I rzeka krwi się leje i niedźwiedź z boru ryczy
Wśród drzew u pana swego, ogary rwą na smyczy.

Na rogach razem grają i huczą wciąż armaty
O zamek toczą spory, znów łamią sobie gnaty.
Na ucztach przeobfitych win leją się strumienie
Jak krew na polach bitwy i idzie w zapomnienie...

Dobra dość -.- Już mi odbija i tworzę trzynastozgłoskowce na zawołanie. Nawet jak myślę, żeby iść do łazienki, to układam w głowie wiersze o papierze toaletowym. Litości Very Happy

Halt Arratay

O! Fajny ten wiersz! Twój?
Odpowiadając napytanie 1. - nie wiem, nie liczę, ale jeżdżę sporo.
Pytanie 2. - troszkę. Ale tak jak napisałam (chyba) wsiadłam znowu. Nawet siniak (jaka głupia nazwa!) mi nie został. Zresztą nawet fajnie się spada Smile

Miałam szczęście, bo za drugim razem upadłam o jakieś pięć centymetrów od końskiego... końskiej kupy.
Jestem zła i rozgoryczona! To nie fair! W gimnazjum fajnie się zaczęło no i co? I znowu jestem chora! Mam nadzieję, że to szybko minie, a nie przerodzi się w zapalenie płuc albo oskrzeli (klasyka) bo będę miała mnóstwo do nadrabiania no i będę się nudzić Sad

LadyPauline26

Ja na razie opuściłam jeden dzień Very Happy

Byłam taka zasmarkana, że nie dałam rady, bo pewnie bym to przerobiła na grypę, czy coś w tym rodzaju. A ja z zaległościami mam jeszcze gorzej, bo mam mało przedmiotów, ale dużo godzin z każdego i jak odpuszczę teraz tydzień w szkole, to mam tyle do nauki z geografii, jak dawniej się zbierało przez miesiąc. Masakra -.-

A co do wiersza, to owszem mój Very Happy

Chyba trzynastozgłoskowiec się udał, ale nie chciało mi się sprawdzać w każdym wersie. Po tej lekturze na prawdę mi odbija i tworzę wiersze na poczekaniu, rzecz to nieważna, czy myślę o praniu, czy też w swej kuchni przyrządzam potrawy, żebym ja chociaż trochę zabawy! z tym miała, może z czystej przyjemności coby móc w dziale Poezja zagościć. Ratunku Very Happy

kokosmx

A ja będę miał do przeczytania Sofoklesa - "Król Edyp". Masakra, bo po przeczytaniu Antygony nic z niej nie wiedziałem. Tam jest ten język taki dziwny... Ale przynajmniej jest to lektura dopiero na początek listopada. Mam czas Kwadratowy

Mędrzec smutku · Gość

Halt Arratay

Czemu wszystkich wywiało? :hamster_confused:

LadyPauline26

Powiedział Mędrzec "wywalmy wszystkie lektury z kanonu!" smutku

(swoją drogą to chyba nie liryka, tylko dramat Very Happy

tzn. o ile mówisz o rodzaju literackim).
A ja się muszę z kokosem zgodzić Sad

Czytanie dramatów jest beznadziejne. Starożytnych ,nowożytnych, czy jakichkolwiek innych. Szkoda, że nie można tych rzeczy zobaczyć zawsze na scenie. Pewnie byłabym do nich lepiej nastawiona.
A co do "Króla Edypa"... ale Ci współczuję Very Happy

Przerabialiśmy to chyba z miesiąc. Obejrzeliśmy film, czytaliśmy pełno fragmentów po kilka razy. Już myślałam, że mnie szlag trafi Very Happy

I nic tylko odpowiadanie, jak to przeznaczenie rządzi ludzkim losem i na czym polegał tragizm Edypa -.- Masakra.
Jak o bohaterów z lektur chodzi, to i tak moim sercem rządzi Rodion Romanowicz Raskolnikow

I nie sądzę, żeby to się zmieniło Very Happy

kokosmx

Kiedyś poszliśmy z klasą jeszcze w gimnazjum na "Zemstę" pana Fredry. Ja całe przedstawienie słuchałem muzyki przez słuchawki. Kiedy się skończyło i zaświecili światło, to się okazało, że 3/4 klasy usnęło łącznie z nauczycielką Kwadratowy

A masło jest maślane. Światło się włącza, a nie "zaświeca". To nauczycielka jest częścią klasy? Yyy?
Zacznijcie pisać zdania poprawne gramatycznie.
P.

Paula

Ej, "Król Edyp" jest mądry, ale da się to ogarnąć przy znajomości mitu o rodzie Labdakidów. :>

A "Zemsta" jest świetna. Widocznie była beznadziejnie zagrana.

kokosmx

Znam to chyba, przy "Antygonie" o tym mówiliśmy. Też dziwne...

Chyba trzeba być modem, aby zrozumieć sztukę

LadyPauline26

Ja tam "Zemstę" nawet lubiłam. Mimo, że musiałam czytać, a potem oglądać w teatrze i jeszcze ekranizację Very Happy

A co do "Króla Edypa"... ogarniać ogarniam. Nawet nie znając dokładnie mitu o Labdakidach, byłam w stanie skojarzyć "co autor miał na myśli". Aż za bardzo. Ja się generalnie źle czuje na polskim, bo wszystko rozumiem, a nie lubię rozmawiać o rzeczach oczywistych. I w sumie u nas polski, to jest dialog pani ze mną, bo inni się nie chcą zgłaszać, a ja jakoś nie mogę milczeć, kiedy znam odpowiedź -.- W sumie, jak jestem zaspana i nie mam ochoty na wymyślanie ładnych, logicznych zdań, to jest taka dziwna cisza...
Nie twierdzę, że ja jedna wiem o czym mowa, ale inni po prostu nie mają ochoty powiedzieć czegoś mądrego przy reszcie klasy... A szkoda.

Paula

Znam to. Tylko mi się nie chce mówić, a nasza polonistka potrafi prowadzić monolog przez 45 minut lekcji, więc po co się męczyć? ;>

Nie trzeba być modem. Popatrz na Lady P. :> Wystarczy myśleć o tym, co się czyta. Smile

LadyPauline26

Szkoda, że nie mam tak łatwo z niemieckim albo matematyką Very Happy

Ale nic by mnie nie przekonało, żeby się przepisać na pol-hist. NIC!

Bo co ja bym później robiła? Została czwartą nauczycielką polskiego w rodzinie? Nie dziękuję.
Jak już mam czegoś uczyć to geografii

Okazuje się, że nawet obliczanie nachylenia terenu i zamienianie tego na procenty albo promile jest ciekawe Very Happy

kokosmx

Matematyka jest bardzo łatwa i przyjemna LadyPauline Kwadratowy

Z niemieckim "troszeczkę" gorzej...

LadyPauline26

Matematyka była bardzo łatwa w podstawówce. W gimnazjum zrobiła się logiczna. I przez te lata mogłam powiedzieć, że faktycznie jest przyjemna.
Ale teraz? Na co mi obliczanie sumy wektorów? Albo kwantyfikatory Sad

A przez ostatni miesiąc napisałam f(x)=, już tyle razy, że mi się zaczyna śnić po nocach Very Happy

Paula

Dlatego ja chodzę na francuski. <3
Matma jest nudna na podstawie w LO. Ale społ-praw. Bywa. Ahaha, ja mam rozszerzony polski, historię, wos i geografię - tak w teorii, bo w praktyce na razie tylko historię.

LadyPauline26

Ja mam rozszerzony angielski (6 godzin, +2 godziny "angielskiego w biznesie"), matematykę (6) i geografię (tylko 4 Sad

...).
A ja niestety nie mam innej opcji. Albo niemiecki, albo niemiecki. Rosyjski jest tylko na kółkach, a jedynym innym językiem jakiego uczą (poza angielskim) jest łacina Very Happy

Ale to nawet nie na moim profilu, mimo że chętnie bym na nią poświęciła czas.
Już wolałabym to niż ten obrzydliwy język. Nie mam jakiś narodowych uprzedzeń, ale sorry... te wyrazy, ta wymowa - to brzmi paskudnie Very Happy

Paula

Ja miałam do wyboru niemiecki, francuski i hiszpański. XD A łacinę będę miała w drugiej klasie jako przedmiot obowiązkowy... Nie chce mi się na to chodzić. :/
Gorzej od niemieckiego brzmi tylko szwedzki. :>
A rosyjski też jest u nas na faku, ale w tym roku mi się nie chciało... Zobaczymy w drugiej klasie. :>

LadyPauline26

Ja bym się nawet chciała uczyć rosyjskiego. Ale jak mam siedem lekcji i potem jeszcze zostawać na ósmą, kolejnego dnia osiem, potem znowu zostawać dodatkowo do ósmej, potem normalne osiem... chyba nie mam na to siły, zwłaszcza, jak potem muszę wracać do domu na nogach.
Jak o brzmienie chodzi, to bardzo lubię szwedzki. Mam sentyment ze względu na upodobania muzyczne Very Happy

Chociaż faktycznie jest trochę dziwny. No, ale wiesz - nie trzeba się uczyć, to od razu jest ciekawszy Very Happy

Mnie swoim brzmieniem zrażają chyba głównie języki azjatyckie. Tzn. wiecie. Chiński, japoński... Błagam, nie zabijajcie mnie

Po prostu ja nie widzę nic fajnego w tej kulturze i tyle Very Happy

Nie ogarniam mody na Japonię, serio.

kokosmx

Ja generalnie nie lubię w utworach innych języków, niż angielski i polski. Pochodzenie zespołów nie gra roli, ale wolę kiedy wokalista nie śpiewa po niemiecku, itp...

Mędrzec smutku · Gość

Haha to było dobre nie mam nic do wokalistów "ale niech lepiej nie śpiewa po niemiecku" Very Happy

Widzę, że ktoś tu z sentymentem nie trawi Niemców Very Happy

kokosmx

Nie mam nic do POCHODZENIA zespołów, bądź ich członków...

Paula

Bądźmy szczerzy: język niemiecki brzmi strasznie.

Kto chce zrobić za mnie zadanie z francuskiego? :>

kokosmx

Dokładnie Paula, a metalu to już całkiem Kwadratowy

Niech sb będa niemcami, ale po angielsku śpiewać, a nie..

LadyPauline26

Szczerze mówią uwielbiam niemieckie zespoły. Połowa moich muzycznych faworytów jest pochodzenia niemieckiego i nawet teraz jeden Niemiec mi wyje z głośników. Ale wyje po angielski i dlatego jestem w stanie tego słuchać Very Happy

A co do języka śpiewania?
Chyba tylko:
-angielski,
-szwedzki,
-fiński,
-farerski,
-polski od biedy, bo jednak nie przepadam za piosenkami po polsku... (tutaj nie jestem w stanie wykrzesać z siebie ani trochę patriotyzmu Very Happy

...).

Niemiecki źle brzmi przy śpiewaniu. Taka prawda... Tzn. w ogóle źle brzmi Very Happy