"Pod Dębowym Liściem"

Halt Arratay

No to trzeba urządzić jakąś imprezę!
Wiecie co??? Pewnie nie wiecie. Mój tata prawie wysadził w powietrze dzbanek, w którym gotowała się kawa. No ale spora jej część "ulotniła się" z naczynia. No i kto musiał sprzątać szafki, kuchenkę, i podłogę? Oczywiście ja i moi bracia :/

kokosmx

Takie zadania kształtują charakter Kwadratowy

jusssstaaaa

Witam wszystkich po tygodniu spędzonym w Tatrach.
Bez internetu, bez komputera i z wiecznie rozładowanym telefonem. Taa... Very Happy

Ale nie narzekam, bo całkiem przyjemnie było. Sporo chodziłam po górach, a nawet... uwaga, uwaga- zdobyłam Rysy! Taaak, teraz możecie mi bić brawo. Razz

Jedyny minus tego wyjazdu jest taki, że nieco skrócił czas wolny, jaki jeszcze pozostał do września. :/

LadyPauline26

Biję brawo, ale bardziej dlatego, że sama bym się na to nie odważyła Very Happy

Lęku wysokości niby nie mam, ale na wspinaczkę po górach bym się nie zdecydowała. Same góry lubię, ale raczej jakieś szlaki przez las Very Happy

Może trasa nad Morskie Oko to nie jest jakaś dzicz, ale byłam już cztery raz (w sumie trzy, bo raz przegoniła nas na dół burza Very Happy

), w tym dwa razy nad Czarnym Stawem.

Halt Arratay

Żegnam wszystkich. Za parę godzin mam samolot na inny kontynent. Lecę do Gruzji. Pa-pa! Smile

Alia11

Lifanii

Au revior Halcie. Żegnaj. Wracaj szybko Very Happy

.

LadyPauline26

No nie

Ona sobie gdzieś leci, akurat jak zaczęłam czytać jej opowiadanie. A pewnie jak wróci, to zacznie się rok szkolny i nie będzie czasu na pisanie. Obraziłabym się, ale to nic nie pomoże, więc miłych wakacji. Może nagle dostaniesz tam wielkiej weny i wrócisz z kolejnymi pomysłami Very Happy

Nimrodel

A ja w środę wróciłam z Żywca. Wczoraj byłam w Tatrach, w Dolinie Kościeliskiej, Jaskini Mroźnej i na Polanie na Stołach. Wink

Fajnie, tylko mnóstwo ludzi w wątpliwej wytrzymałości butach, z piwskiem w rękach i dziećmi w wózkach... Prawie jak na Krupówkach...

LadyPauline26

Co tutaj wejdę, to ktoś się chwali, gdzie pojechał na wakacje Very Happy

W sumie trochę przykre, bo ja może tydzień tych wakacji spędziłam w ogóle poza swoim miastem... albo nawet mniej. Może w przyszłym roku się coś trafi, a nie tylko: forum, książka, forum, książka, jeść, spać Very Happy

jusssstaaaa

Nim- kilka dni wcześniej byłam dokładnie w tych samych miejscach. Mam nadzieję, że te trasy spodobały Ci się przynajmniej w połowie tak jak mi, bo ja aż do ostatniej minuty przed wyjazdem błagałam rodziców, żeby zostać tam jeszcze na kilka dni. Very Happy

Co do Morskiego Oka, to ta trasa śniła mi się po nocach. Dosłownie. Co prawda szłam nią tylko raz i to w dół, ale była chyba najnudniejszym szlakiem, na jakim kiedykolwiek byłam. Nic tylko asfalt i rzesze turystów Neutral

LadyPauline26

A ja wspominam to bardzo miło. No owszem, strasznie się ciągnie, ale mimo wszystko widoki są takie fajne czasami, że rekompensują to łażenie po asfalcie. Na przykład Wodogrzmoty. Chociaż większość osób patrzy chyba na wyłaniające się góry, a ja wolę zaglądać przez barierki w głąb tego nietkniętego lasu z zawalonymi drzewami. Żałuję, że nie mogę tam sama wleźć i posiedzieć nad jakimś strumykiem. No ale jakby wpuszczali tam ludzi, to by to tak nie wyglądało.
A jeszcze co do samej drogi, to owszem - dłuży się, ale już wolę przejść ponad dwadzieścia kilometrów w górę i w dół (tzn. chyba jest około 11km w jedną stronę) niż jechać na tych konnych wozach. Połowa problemu to konie, a druga to fakt, że to odbiera cały sens takiej wycieczki. O ile ktoś nie jest za stary na marsz albo z innego powodu nie da razy wejść samodzielnie, to dla mnie to zwykłe lenistwo...

jusssstaaaa

LadyPauline26

Może i jest uczęszczana, ale mimo wszystko ma swój urok Kwadratowy

Przynajmniej ludzie zachowują się przyzwoicie, raczej cicho i nie śmiecą. Ale co kto lubi. Jak dla mnie widoki są warte przejścia takiej odległości (chociaż powrót jest gorszy - mimo, że w dół) i drapania się pod górę z tłumami turystów.

I pytanie!
Kiedyś obejrzałam coś, czego współtwórcą (jeśli chodzi o scenariusz) był Flanagan. To był tylko jeden odcinek, ale zastanawiam się czy w ogóle zakładać o tym osobny temat Very Happy

Boję się, że mi go od razu zamknął, bo uznają, że to nieważne. I konkretne pytanie: czy założyć, a jeśli tak, to gdzie? (Myślałam nad działem o autorze", ale na prawdę nie wiem, czy to ma sens Very Happy

).

Alia11

A ja jutro jadę na tydzień do cioci, do Krakowa. Może będę miała dostęp i czas na kompa, ale wątpię. Bo mamy już idealnie zaplanowany ten tydzień.
Odwiedzimy moją kuzynkę z synkiem Krystiankiem, (Strasznie uroczy jest) pójdziemy na rynek i do mojej 2 kuzynki i jej chłopaka. Smile

Na pewno będzie fajnie. Ale serce mi się kraje że muszę was opuścić...

Adiós!

kokosmx

Ma ktoś do polecenia jakiś fajny metalowy kawałek, album bo mi się nudzi i bym coś pograł sobie. Kwadratowy

Może być mniej znany, ale wpadający w ucho, ciekawa solóweczka.

GAROT

Witam!
Nie było mnie tu długo, a nawet bardzo długo( mam nadzieję, że nie zapomnieliście o mnie xD).
Działo sięmcoś ciekawego? Jakieś wojny pomidorowe? Znowu jakiś pomylony typek?

kokosmx

Nie spokój i cisza, bo jest mało osób na forum ostatnio aktywnych. A tak w ogóle to cześć, gdzie byłeś, gdy cię nie było Kwadratowy

GAROT

Pierwsze dwa tygodnie to w Anglii Smile

Następne dwa tygodnie u rodziny Smile

A i wróciłem dopiero teraz Smile

Wszędzie było super

A ty? Wy? Gdzie?

Ps. Nie chce mi się sprawdzać dwustu postów gdzie byliście Wink

EDIT: Ale fail'a zrobiłem, pisaliście o tym trochę wyżej xD

Lifanii

Ja ostatnie dwa tygodnie lipca spędziłam w Kielcach na festiwalu, a pierwsze dwa tyg. sierpnia w Kołobrzegu Very Happy

.

kokosmx

Gdzie byłeś w Anglii, tak konkretniej?

GAROT

W Bristolu(kawałek od Londynu), ale byłem też dwa dni w Londynie

Nimrodel

LadyPauline26

Dzięki Nimrodel... super ciekawe to, to nie jest, ale może założę jako ciekawostkę przyrodniczą Very Happy

I tak chyba mało co się dzieje w temacie o Flanaganie, więc różnicy to nie zrobi.

kokosmx

OK. Dzięki sobie przepatrzę ale jutro, bo wróciłem właśnie z roweru.