Aktualnie czytam

Nimrodel

Przetrawiłam nareszcie "Przedwiośnie" i teraz chyba wezmę się za "Proces" Kafki, chociaż tak tragicznie mi się nie chce tego czytać...

LadyPauline26

A ja przeszłam już do drugiego tomu Z archiwum Josha, czyli "W okowach lodu" :3. Chociaż nie wiem jeszcze, jak oni znajdą cokolwiek okutego lodem w środku Meksyku, jak mnie się robi gorąco od samych opisów pogody w tych miejscach, gdzie są Neutral

. No ale cóż... pierwszy tom był bardzo fajny, więc po tym też się tego spodziewam. Na razie w poziomie i tym, jak wciąga, nie widać żadnej różnicy w sumie. Więcej recenzji naprodukuję już w temacie, nie chce mi się dwa razy

.

AAryaa

A ja czytam "Żarna niebios" pani Kossakowskiej. Póki co mi się bardzo podoba, chociaż momentami się strasznie ciągnie i nie sposób się przywiązać do jakiegoś bohatera, bo co rusz nowe opowiadanie i inne postacie, ale i tak momentami emocjonalnie reagowałam na niektóre sytuacje Wink

. Zresztą dziwnie czytać książkę, jak dzień wcześniej skończyło się inną, o podobnej tematyce, że aż się trochę mi myli co było w której, mówię tu o "Kłamcy" Jakuba Ćwieka, tak btw, świetna książka Very Happy

Polubiłam polską fantastykę Wink

.

LadyPauline26

A ja skończyłam niedawno genialny "Statek magów" Doroty Wieczorek :3. Naprawdę... będę się modlić o wenę dla autorki, żeby napisała wreszcie kontynuację :<. A teraz zaczęłam pierwszy tom serii Kroniki Imaginarium Geographica, czyli "Tu żyją smoki" :3. Na razie zapowiada się fajnie, tylko niestety jakiś geniusz nie raczył uprzedzić o spojlerach w temacie na forum i walnięto mnie po oczach informacją, która mi popsuła niespodziankę Sad

. Dzięki, nieznajomy Neutral

. Oby ci ktoś powiedział, kto umiera na koniec twojego ulubionego serialu albo ulubionej serii :<.

Evans

Ostatnio wzięłam się za Dziewiątego Maga autorstwa Alice Rosalie Reystone, co jest pseudonimem polskiej autorki, o czym dowiedziałam się już po zakupie jej. Oczywiście zachęciła mnie okładka, która jest cudna :3. Iii... wolę się póki co nie wypowiadać, mając nadzieję, że na koniec choć trochę zmienię o niej zdanie Neutral

.

LadyPauline26

To ja skończyłam już w sumie "Tu żyją smoki", ale recenzję zostawię sobie na inny temat, bo pewnie się znowu okaże, że mam za dużo do powiedzenia i będę musiała sama sobie przerywać, żeby mi za długi post nie wyszedł :<.
A teraz przeszłam do już ostatniej książki z biblioteki na bardzo długi czas, czyli do "Nie budźcie zmęczonego weterynarza" Jamesa Herriota :3. Nie wiem jeszcze, jakie to dokładnie będzie, ale kiedyś czytałam inną książkę tego autora o tym samym bohaterze i była naprawdę genialna, więc mam nadzieję, że ta też się taka okaże :3.

xThauron

Coś opornie idzie mi obecnie czytanie, ale czytam "Pani Jeziora" oczywiście Sapkowskiego, oraz "Kroniki Wardstone: Klątwa z przeszłości". Może dam radę. ^^

Lifanii

Ła! El. tu napisał! Very Happy

A ja... no, czytam teoretycznie taką jakąś książkę "Wespazjan. Trybun Rzymu". Hm... No nawet ciekawa, muszę przyznać, pewnie niedługo skończę... Choć nie, bo nie biorę tego nad morze :\. No mniejsza... Ale do Gdańska właśnie zabieram ostatnią część "Wilkena", więc to sobie poczytam Very Happy

. A potem pewnie trzecią część Herosów... się zobaczy :3.

Irindia

Ostatnio skończyłam Instynkt śmierci oraz Karuzelę samobójczyń. A teraz nie wiem za co się zabrać, za jakiś kolejny kryminał, czy Dziewiątego maga, ale prawdopodobnie wybiorę kryminał. Wink

Arias

Czytam "Tunele:Bliżej"

LadyPauline26

A ja kilka dni temu skończyłam już książkę o weterynarzu i szczerze mówiąc, była genialna :3. Strasznie żałuję, że to taki unikat i będzie ciężko zdobyć kolejne tomy, bo naprawdę świetnie się to czytało. Właściwie to nie jest zamknięta całość, tylko zbiór rozdziałów, a w każdym zawarta krótka historia z życia gościa, który był weterynarzem pod koniec dwudziestolecia międzywojennego. A do tego jest kilka wątków, które łączą całość - na przykład to, jak poznał swoją żonę. I cała historia jest zbiorem wspomnień autora, a nie wymyślonymi zdarzeniami, więc tym bardziej ciekawie to opisał. (Książka musi być genialna, jeśli zaczytuję się z fascynacją w opisy porodów jagniąt i cieląt Very Happy

.)

A teraz kończę właśnie pierwszy tom serii "Strażnicy płomienia", czyli "Śpiący smok". Na razie smok był jeden i bynajmniej nie spał... W sumie książka spoko, ale... no nie wiem - czytywałam lepsze (tak to ujmę). Całą recenzję dam dopiero po przeczytaniu wszystkich sześciu części, bo mam w domu, to już nie będę innymi seriami się chwilowo rozpraszać :3.

Ignis

Ostatnio czytałam "Kot wśród gołębi" A. Christie, wypożyczyłam, bo "to taka klasyka kryminału". Może za wiele się spodziewałam, ale nie zachwyciła mnie ta książka, ba!, odstraszyła od twórczości tej autorki. I żeby udowodnić sobie, że nie wszyscy piszą tak nieciekawie, spróbowałam przebrnąć przez wynalezionego na strychu "Sherlocka", ale tu też poległam.
Chyba czas wrócić do fantastyki albo romansów.

Nimrodel

Wczoraj nareszcie zmęczyłam "Proces" Kafki... A dzisiaj chyba wezmę się za "Cudzoziemkę" Kuncewiczowej. Ale jak na razie piszę zawzięcie 41. stronę mojego opowiadania o Robin Hoodzie, więc lektury muszą poczekać do momentu, w którym zakończę ten ciężki wątek, który łamie głowę mnie i moim bohaterom. Razz

LadyPauline26

Ok... "Śpiący smok" - wreszcie! - skończony.
Takie strasznie złe to to nawet nie było, ale czytywało się lepsze. Za to ostatnie kilka rozdziałów nawet mi całkiem przypadło do gustu, bo nie mogłam wymyślić, jak autor to rozwiąże. A wszystko miało sens.

A teraz się biorę za kolejną część Strażników płomienia, czyli "Miecz i łańcuch"... Te tytuły są tak bardzo fantasy, że już się bardziej nie da Very Happy

.

Evans

A ja, at last!, skończyłam Dziewiątego Maga A. R. Reystone, już się wyżaliłam w Skorghijl, więc nie będę smęcić co do niej. Za to teraz wzięłam się za Chrzest Ognia, trzecią część sagi wiedźmińskiej Very Happy

. I o Mater Dei, jak ja uwielbiam styl Sapkowskiego

. Po tym naiwnym a'la romansie brutalna rzeczywistość i cynizm to to, czego potrzebuję.

Aerius

Aktualnie czytam "Ucztę dusz" C.S. Friedman. Książka opowiada o tym, że wszystko w życiu ma swoją cenę, a wielka moc oznacza również wielką odpowiedzialność Smile

Polecam!

Irindia

Jak ostatnio pisałam, nie wiedziałam, co przeczytać i wybrałam kryminały.
Przeczytałam Ulubione rzeczy i Zagubieni S. J. Bolton. A teraz czytam Ścigając umarłych Tima Weavera. Poza tym doszłam do wniosku, że za Dziewiątego maga wezmę się kiedy indziej. Już wcześniej nie ciągnęło mnie jakoś za bardzo do tej książki, a po zobaczeniu opinii Evans jeszcze bardziej nie chce mi się za nią brać.

Lady.

Lifanii

Łokej, to teraz moja kolej Kwadratowy

. Skończyłam ostatnio (brr...) Zmierzch i Wilki Lokiego (a raczej w odwrotnej kolejności Very Happy

), i biorę się właśnie za to, co sobie na wakacjach kupiłam :3. Czyli Sire Jeana Raspalla... Nie znam ani autora, ani też tytułu wcześniej nie słyszałam... tak mnie zaciekawił tekst z tyłu na okładce Very Happy

. A poza tym... muszę jeszcze skończyć Wespazjana, ale to innym razem... I tak już czytam kilka rzeczy na raz Very Happy

.

Nimrodel

Teraz "Ferdydurke" Gombrowicza.

Paula

Właśnie kończę drugi tom Lalki Prusa. Jedna z najlepszych książek, jakie w życiu czytałam. ♥

Evans

O, ja wczoraj wieczorkiem skończyłam "Chrzest Ognia" Sapkowskiego (który był absolutnie genialny, póki co mój ulubiony tom chyba. Drużyna Geralta wprost cudowna, chyba pierwszy raz się zdarzyło, że lubiłam wszystkich jej członków Very Happy

) i rano wzięłam się za następny tom Wiedźmina, "Wieżę Jaskółki". Póki co całkiem fajne, trochę do Ciri wrócili i choć zbytnio jej nie kocham, to jednak dobrze to przedstawili Very Happy

.

LadyPauline26

No wreszcie mogę coś tutaj napisać!
Już myślałam, że nigdy nie skończę tego "Miecza i łańcucha" Neutral

. Serio... dawno tak długo nie męczyłam jednej książki. Co jest o tyle żenujące, że naprawdę gruba to ona nie jest. No ale styl tego autora może mi też nieco momentami nie podchodzić. Opisy roztrzaskiwania zębów i twarzy rozpadających się na kawałki od uderzenia łańcuchem to nie jest coś, co uwielbiam... Już nie mówiąc o skwierczących ciałach i wszechobecnym "smrodzie palonego ciała". Dobrze przynajmniej, że nie tylko mnie to obrzydza. Główny bohater i jego kuple wymiotują sobie jak szaleni po prawie każdej akcji... Ale co z tego, że pozbyliśmy się z żołądka całego jedzenia! Dalejże! Mordujmy kolejnych :3.
(A potem rozkminiajmy, jak to bardzo nie chcemy brodzić w morzu krwi...)

Aczkolwiek całe to obrzydzenie niektórymi rzeczami i bardzo klasyczne przeżycie "tego złego" na koniec... nie odwiodły mnie od pomysłu zaczęcia kolejnego tomu Neutral

.
Także teraz będę czytać "Srebrną koronę" - czyli trzeci tom cyklu "Strażnicy płomienia". Teraz przynajmniej wiem, o jaki płomień dokładnie chodziło. Jak miło, że autor jednak wyjaśnił :3.
Może bym się wzięła za coś innego... no ale i tak zaraz dorzucą mi jakąś lekturę do mojej kolejki książek do przeczytania, więc i tak będę się musiała od tego oderwać.

Evans

A ja skończyłam dziś rano (ta, rano wpół do drugiej) czytać "Wieżę Jaskółki" Cool

. I książka strasznie fajna, ale i tak moim faworytem z Sagi Wiedźmińskiej póki co jest "Chrzest Ognia" Very Happy

. Bo tu prawie drużyny Geralta nie było ;__;. No i trochę się gubiłam w chronologii, zwłaszcza w wątku Yennefer, bo cały czas byłam przekonana, że jest on jakby równoległy do innych, a nie jakby do tyłu...

Aaaale zamiast sięgnąć po ostatni tom, "Panią Jeziora", zaczęłam drugą część "Dziewiątego Maga", "Zdradę" :3. A wszystko dlatego, że pamiętałam, jak mi się styl Sapkowskiego podobał, po przeczytaniu wypocin Alice Rosalie Reystone ;__;. Już prawie połowa za mną, tej części przynajmniej. I muszę przyznać, że trochę jest inaczej... całą poprzednią część Marcus rozpaczał, że nie może być z Ariel, a tu 1/4 książki i uuups... okazuje się inaczej... no cóż ;____;.

Lady.

Eillistraee

To ja mogę się teraz pochwalić tym, że wyrwałam za dyszkę w Realu świetną książkę. Nosi tytuł "Insygnia: Wojny Światów" i Opowiada o Tomie Rainesie, który podróżuje od kasyna do kasyna z ojcem. Ojciec był kiedyś bardzo bogaty, bo miał dobrą passę. Ta niechybnie się skończyła. Teraz ojciec jest bardzo biedny, a sam Tom musi chodzić po salonach gier i zakładać się o pieniądze, by utrzymać siebie i tatę. Matka poszła do innego, więc kontaktu z nią nie ma.
Na początku ma 14 lat. Edukację zaczyna w 12. roku życia. Jest w szkole specjalnej. Uczy się słabo i ma niską frekwencję. Pewnego razu postanawia, że musi koniecznie w coś zagrać... Przez przypadek trafia na pewien symulator, który odmieni jego życie.
Świat przedstawiony jest niebanalny. Trwa w nim aktualnie III wojna pozaziemska, a ludzkość może spokojnie używać bomb jądrowych, bo nie uszkodzi swojej planety. W walce uczestniczą same maszyny, które są programowane albo sterowane przez ludzi.
Autorką jest S, J. Kincaid. Ta książka to jej debiut, który moim zdaniem, jest bardzo ciekawy i warty uwagi. W przygotowaniu jest już druga część cyklu. Pomimo tego, iż dopiero zaczynam to czytać, to z niecierpliwością czekam na następne tomy.

Lifanii

To ja... po przeczytaniu strasznie pokręconej i w ogóle dziwnej książki... która pomimo wszystko była nawet spoko (

), wzięłam się za powieść Angusa Donalda (tak to się odmienia

) pt. Ojciec chrzestny z Sherwood Very Happy

. Chyba nie muszę mówić, o kim to jest :3. W każdym bądź razie... bardzo fajnie się zaczyna. I styl pisarza też mi się podoba, a wliczając w to jeszcze Robina (nie, nie tego miłego bandytę, tylko gościa bardziej tajemniczego i groźniejszego - co ma fajne, srebrne oczy Very Happy

- niż w tych wszystkich filmach...), to jest to naprawdę świetna książka :>. Tyle że... nie jest pisana z perspektywy Robina, a 13-letniego Alana, który przyłączył się do bandy tamtego. Pff... co tam, i tak fajna Very Happy

.