Aktualnie czytam

Halt Arratay

Edda poetycka mnie wciągnęła, wbrew moim przypuszczeniom Very Happy

LadyPauline26

Akurat się niedawno zabrałam za pierwszy tom "Złodzieja Magii" Sarah Prineas. Coś mam ostatnio szczęście do strasznie dziecinnych książek Very Happy

. Chociaż szczerze mówiąc, czyta się bardzo przyjemnie, Tak lekko i szybko. Pewnie skończę przed świętami, więc będę mogła się zabrać za coś innego... I w sumie to by na tyle było, bo jeszcze nie wiem, jak mi się to spodoba, jako całość.
Na razie pomijając to, że seria ewidentnie jest dla osób młodszych ode mnie - co widać nawet po szacie graficznej i wielkości liter... - jest spoko

. Może sobie przed sylwestrem nawet drugi tom wypożyczę...

A tak do tematu tej poprzedniej książki... "Ava i Tim. Droga na północ". No cóż. Bardziej dołującego i żenującego zakończenia to chyba nikt poza Paolinim nie napisał Neutral

. Aż się cieszę, że to miało tylko jeden tom, bo jeszcze bym się zdążyła przywiązać do tych bohaterów. A tak to było mi trochę przykro, ale przynajmniej depresji znowu nie dostanę po odłożeniu książki na półkę Very Happy

.

Evans

Aktualnie czytam... a właściwie "czytam"... Oko Świata. Zaczęte i przerwane, muszę wrócić do początku Neutral

. A i tak nie mam czasu przez te przygotowania do świąt... Poza tym Ogniem i Mieczem się dopomina o odkurzenie i dokończenie... I coś cicho woła, bo nijak mnie nie może przekonać Very Happy

.

Nimrodel

W końcu wzięłam się za "Królewskiego zwiadowcę". Wink

Alia11

Niedawno skończyłam ,,Mariolkę" i ,,Aniołki z ul. Śliwkowej". Teraz czytam ,,Alicja w krainie czarów".

Halt Arratay

A teraz męczę (właściwie nie męczę, tylko połykam xD ) "Romans wszechczasów" Chmielewskiej. Wczoraj skończyłam "Wszyscy jesteśmy podejrzani" tej samej autorki. Jednak "Lesio" cały czas jest najlepszy według mnie Very Happy

LadyPauline26

Ach! Nie ma to jak jednego posta napisać i tyle osób ściągnąć do tego tematu

.
Może teraz też się uda. Bo skończyłam już "Złodzieja magii", który szczerze mówiąc bardzo mi się podobał. Mówiłam już, że dziecinny itd. ale w tej książce jest coś takiego, że się ją czyta, czyta i nawet się nie wie, kiedy się skończyło Very Happy

. Teraz będę robiła polowanie na kolejne dwie części... Mam nadzieję, że nikt mi ich z biblioteki nie zdążył zabrać Sad

.

A w tej chwili czytam "Bogowie i wojownicy" Michelle Paver. Może ktoś ją kojarzy przez "Kroniki Pradawnego Mroku", które notabene też są bardzo fajne. Taka sześciotomowa seria.... W każdym razie to co teraz czytam jest... spoko. W bardzo podobnym klimacie, jeśli chodzi o treść, ale innym klimacie jeśli chodzi o pogodę. Tam akcja miała miejsce chyba na północy Europy/Ameryki Północnej... Nie wiem. A tutaj, jeśli moja dedukcja zadziałała dobrze - nad Morzem Śródziemnym. Więc przynajmniej jest im ciepło Very Happy

. (Zresztą... mają niewolników z Egiptu, więc niby gdzie indziej miałoby to był Neutral

.)

Jak będę potem pisać co czytam, to powiem, czy jako całość jest fajne, bo na razie nie dobrnęłam nawet do połowy.

Alia11

W końcu się doczekałam. Mam ,,Anne of Green Gables" czyli dla nie ogarniających angielskiego ,,Ania z Zielonego Wzgórza" tyle że w oryginale. Na razie przetłumaczyłam rozdziały i męczę pierwszą stronę. Very Happy

LadyPauline26

Całkiem miło mi relacjonować z jaką książką się aktualnie męczę, więc mogę teraz napisać, że zaczęłam w końcu czytać "Odyseję marsjańską" Stanley'a G. Weinbauma. I szczerze: genialne

.
Nie jestem przesadnym miłośnikiem fantastyki... W ogóle nim nie jestem - jak mam być szczera Very Happy

. Ale mój tata już tak. Więc przyniósł mi to kiedyś... Pewnie z pół roku temu. I wreszcie się za to zabrałam, bo w sumie taka cienka książka, że w sam raz starczy, żeby się z nią wyzbierać przed końcem roku. (No tak... mojemu tacie jednak można ufać, jak mówi człowiekowi, że coś jest fajne do przeczytania.)

Nie jestem pewna, ile osób by uznało, że to fajne. Jak na razie cała książka polega na jednym wielkim monologu, przeplatanym szczątkowymi opisami zachowań i krótkimi wtrąceniami albo pytaniami innych bohaterów. Ale co to za różnica, skoro książka jest ciekawa

. Bo jak tu nie kochać pomylonego strusia, który cały czas powtarza "jeden, jeden, dwa... dwa, dwa cztery" i rysuje Fobosa i Deimosa... Zwłaszcza to drugie mnie urzekło :3 W końcu sama to robiłam Very Happy

.
Także no... polecam, aczkolwiek do takiej książki potrzeba chyba sporo cierpliwości, nawet jeśli brać pod uwagę to, że ma może 70 stron. W końcu to science fiction. Trzeba to jednak lubić, żeby móc coś takiego czytać. (Albo być taką Lady, której nie obchodzi o czym coś jest, byle było książką Very Happy

.)

Evans

To się nazywa złośliwość...
Oko Świata drgnęło? Drgnęło i znów mnie wciągnęło. I akurat teraz musiały nadejść święta Neutral

. Wiedźmin patrzy na mnie wyczekująco z półki, a ja głupia kupiłam jeszcze dwie książki: Dopóki Starczy Światła Agaty Christie i Labirynt Kości Ricka Riordana i to właśnie on najgłośniej domaga się przeczytania... ale jak go zacznę, to Oko znów przerwę więc tylko patrzę smętnie na okładkę Sad

. Ale przynajmniej jeszcze szybciej dzięki temu czytam Very Happy

. Sienkiewicz już zamilkł, wie chyba, że mnie nie przekona do sięgnięcia po niego Very Happy

. A z tej gadaniny wynika, że... że nadal męczę Oko Świata, tylko mnie wszystko inne odciąga Very Happy

.

Nimrodel

Teraz "Hamlet" Szekspira - niby w ramach olimpiady z polskiego, ale i tak zawsze chciałam to przeczytać, a teraz po prostu nadarzyła się okazja. Smile

Evans

Oko Świata skończone i od razu sięgnęłam po Labirynt Kości, ale pochłonęłam tak szybko, że nawet nie pomyślałam o napisaniu tutaj. Książeczka nieduża, lekko napisana, więc nie zabrała mi dużo czasu :3. Bardzo mi się podobała, ale w odpowiednim temacie napiszę dopiero po przeczytaniu dalszych tomów. Fałszywą Nutę mam zamiar zakupić w ferie Very Happy

.
A teraz czytam o rozterkach sercowych Katniss, czyli męczę W Pierścieniu Ognia Neutral

. Już przestałam zwracać uwagę na narrację w czasie teraźniejszym, mam strasznie mieszane uczucia do tej książki. W sumie nawet mi się podoba, ale ma dwie poważne wady:
1. Tyyyyyyyyle wątków romantycznych Neutral

.
2. Jest popularna Neutral

. Niby "co z tego?", ale mam jakąś blokadę, która nie pozwala mi z czystym sumieniem powiedzieć, że lubię popularną książkę.
Za to daję plus za pomysł takiego świata i samych igrzysk. Zobaczymy, jak mi się w głowie ułoży po przeczytaniu Kosogłosa Very Happy

.

Alia11

Niedawno skończyłam ,,Rekruta" i ,,Kuriera" Roberta Muchamore, a teraz czytam ,,Thorgal Dziecko z Gwiazd" jakiegoś tam autora.

LadyPauline26

Dobra. Miałam tutaj pisać regularnie, ale czytanie "Oka Świata" tyle trwa, że człowiek nie może się zabrać za nic innego Very Happy

. Zaczęłam pierwszego stycznia i od tamtej pory chyba każdego dnia miałam tę książkę w ręce. A nadal zostało mi ponad 100 stron do końca. Przynajmniej jeśli dobrze pamiętam... A tutaj lektura czeka i zaraz znowu narobię zaległości w bibliotece Neutral

.
Ale nieważne. Miałam o jednej książce pisać Very Happy

.

Tak ogólnie to jest bardzo fajna

. Może to nie jest specjalnie wyszukane określenie, ale nie wiem, co innego mogłabym powiedzieć. Po prostu dobra książka. Bohaterowie w większości normalni, ciekawi albo przynajmniej znośni. No i dobre opisy :3. Więcej rzeczy będę o niej pisała jak już faktycznie skończę czytać. Wtedy zrobię recenzję w temacie o całej serii. Który notabene założyłam sama w czasach, jak jeszcze nie wiedziałam nic o "Kole czasu"

.

Nimrodel

"Giaur", Byrona. Huhu, teraz duuuuuużo różnorakich książek na mnie czeka... Wink

LadyPauline26

A ja właśnie skończyłam "Wesele" Wyspiańskiego... Matko Neutral

. Kolejny raz to powiem, ale: jak ja nie cierpię dramatów :<. Dlaczego wszędzie ich tyle pchają?! Teraz tylko przebrnę przez niektóre fragmenty opracowania, żeby się jeszcze lepiej zorientować i zabieram się za kolejny tom Złodzieja Magii, czyli "Zagubiony".
Nie wypowiem się na razie, ale szczerze mówiąc, nie przypuszczam, żeby to było gorsze od pierwszej części. Czyli z lekka dziecinne, ale ogólnie fajne i wciągające. Miła odmiana po tym nudziarskim... czymś, co mi zadano na lekturę

(wybacz mi literaturo mój brak patriotyzmu i lojalności Sad

...). Na szczęście kolejna rzecz na liście to "Chłopi", więc jakoś to przeżyję i sobie poprawię opinię o lekturach :3

Nimrodel

Dramaty są fajne. Wink

Zwłaszcza te Mickiewicza i Słowackiego. Very Happy

A ja teraz czytam "Cyda" Pierre'a Corneille'a. Przede mną jeszcze duuuuuuuuuuużo książek do Olimpiady... Ale w sumie cieszę się, bo to kawał dobrej literatury. Wink

Paula

Najlepszy dramat ever to przecież Powrót posła Niemcewicza. Taki hejt na antyfamilijną szlachtę. <3

A u mnie - biografia Stalina, Sonety Shakespeare'a i wiele innych... Oczywiście naraz. <3

LadyPauline26

Ja nigdy nie czytam dwóch książek naraz Very Happy

. Dawniej tak robiłam, teraz już nie dam rady... Ale to przez moją manię dokumentowania wszystkiego i zapisywanie przeczytanych książek.
A teraz, skoro już przemęczyłam to nieszczęsne "Wesele", to zabrałam się za tego "Zagubionego". I szczerze: to samo co pierwszy tom Very Happy

. Czyli akcja pędzi i nawet człowiek nie wiem, kiedy przeczytał kolejny rozdział... :3. Ale bardzo fajne. Potem chyba od razu biorę ostatnią część trylogii... i "Klątwę Tygrysa 4" Neutral

. Już się boję, ale nie lubię nie kończyć serii, więc jakoś zmęczę to durne romansidło. Kelsey - szykuj się na kolejną falę nienawiści :3

GAROT

A ja właśnie czytam dwie książki na raz Very Happy

Drugi raz ,, Dom Hadesa" i ,, Uczennice Maga"
Dwie epickie książki Very Happy

BraveArcher

A ja czytam właśnie lekturę ,,Kamienie na Szaniec''. Wink

GAROT

A ja wypożyczyłem sobie ,,Zaćmienie'' i taką mangę ,,Death Note'' Very Happy

. Jeszcze jedną czytam książkę ,,Dom Hadesa''... Czytam to już drugi raz, jak pisałem w poprzednim poście, ale chyba skończę, bo nie mogę się skupić na innych książkach :/

Ksssa

Ja właśnie przez całe ferie nękam serie ,,Dary Anioła. Jestem akurat na piątym tomie i... Nie dorasta do pięt ,,Diabelskim Maszynom", które opowiadają o tym samym tylko, ze w XIX wieku.
Nie ma, co się dziwić, bo ta druga trylogia jest nowsza i autorka ma większe pole do popisu, ale jednak przeczytałam ją jako pierwszą i jeśli ktoś będzie się za to zabierał polecam czytać właśnie w takiej kolejności.

Halt Arratay

Hmm... Tak się zastanawiałam i doszłam do wniosku, że to temat nie dla mnie. Bo jeśli zacznę czytać jakąś książkę i mi się nie spodoba, to odłożę... A jak się spodoba, to to oznacza bezsenne noce i dni poświęcone na czytanie. No chyba że książka jest krótka...

Dzisiaj skończyłam czytać "Zew krwi". Świetne... Muszę przeczytać więcej książek Jacka Londona.

LadyPauline26

Jak już i tak zaczęłam obsesyjnie relacjonować w tym temacie, co takiego akurat czytam, to może od razu powiem, że zaczęłam ostatni tom "Złodzieja magii". czyli "Odnaleziony". Zapraszam na c-boxa... Przez pół dnia tam siedzę i marudzę, że Conn mnie zaczyna denerwować :3.
Co prawda pierwsza część mi się bardzo podobała... i druga też nie była zła. Ale zaczyna mnie irytować powtarzanie cały czas tego samego. Niby ciągle się coś dzieje, ale jednocześnie co dwa akapity chłopak dochodzi do identycznych wniosków, komentuje identyczne sprawy... Pamiętam taką serię o jakiejś detektyw-amatorce. W każdej książce trzeba było czterdzieści razy powiedzieć, że ma zgrabne nogi i małe, bystre oczy. A tutaj trzeba non-stop podkreślać, że Conn lubi biszkopty i ma zręczne palce włamywacza. Jeszcze bym zapomniała, a to przecież takie ważne Neutral

.
Dobra, nie marudzę już Very Happy

. Dopiero zaczęłam, a to jest już ostatni tom tej trylogii, więc chyba nie może być aż tak źle :3.