Zwiadowcy: księga 12 (dyskusja przedpremierowa)

Halt Arratay

Masz rację brązowe Oczy. Było by bardzo ciekawie.
Jeśli Halt umrze, to niech nie umiera śmiercią naturalą! To takie... nie haltowskie. Jeśli umrze to na pewno w bitwie. I pewnie nie od razu, żeby Will miał czas do niego podbiec i żeby Halt mógł mu powiedzieć ,, Byłeś dla mnie jak syn". A tak wogóle to niech on nie umiera, bo chyba, znaczy na pewno się poryczę!

GAROT

Tak ale wątpię żeby Halta ktoś zabił no chyba że on bedzie jeszcze starszy. :/

Halt Arratay

O rany! Właśnie przeczytałam do połowy ( muszę się jeszcze pouczyć). Zgadzam się co do stosu. Ja też mogę przywieźć drewna. Mam Żuka, więc będzie szybko. Przeczytałam tylko do połowy, a prawie umarłam ze śmiechu. Halt grający w golfa? To by było straszne! Ale najlepsza była Paula z tym planem wydarzeń. Może napiszemy własną 12 część? Albo 13?

Haltówna

Lifanii

Bardzo mi się ten twój pomysł spodobał. Napiszemy naszą 12. część "Zwiadowców". Ja jestem za Very Happy

!!!

Brązowe Oczy

Ja od przeczytania 8. czy 9. części mam własną koncepcję zakończenia, aczkolwiek taka parodia byłaby całkiem interesująca. Dorzućmy jeszcze House'a (jak można nie kochać House'a?), Tony'ego Starka (jego też nie można nie kochać) i Lokiego (Loki brings the party!). To jak, zakładamy? Smile

Ksssa

Czy wy powariowaliście? Dać ich wszystkich do jednego worka by się pozabijali? Dobra! Sprzedaje zakłady! Kupujcie, kupujcie! > Very Happy

Ta walka będzie trwać wiecznie, a ja się wzbogace muahahaha! Ups... tego nie powinnam juz pisać. XD

Brązowe Oczy

Hahaha, totalizator. Dobrze, dobrze. Ja zaklepuję fabrykę broni. Jak to się mówi: Popyt zwiększa podaż. Wink

Zaczyna się nieźle. Jeszcze trochę i będzie można stwierdzić, że forum jest mniej więcej żywe, czy też, jak powiedziałby Halt, frekwencja "osiągnie mierny poziom".

Ksssa

Strzał w dziesiątkę.
Dobra to kto poprowadzi stoisko z naszym wytrawnym jedzeniem?
Chyba wszyscy wiedza o czym mówię. ^^

Brązowe Oczy

Jakie tam stoisko, wieczorem zrobi się ognisko (czytaj: solidny stosik), kocioł powiesimy na drągu i jazda.

Haltówna

Tylko o kawie do kolacji nie zapomnijcie! Z miodem, z miodem! (ale bez trupa)
Ja zaklepuję sobie Malcolma i kamień filozoficzny, jakby co. I mogę pozabijać parę osób, najchętniej Pauline (dostanie od Malcolma jakieś uroczo piękne perfumy, i będzie scena jak z zakończenia ,,Pachnidła"). Tony Stark i Loki jak najbardziej, dla odmiany z bólem muszę przyznać, że nie oglądam House'a - choć oczywiście wiele jego kultowych tekstów znam z internetu. Szykuje nam się smakowity fanfick

Ksssa

Aż się głodna zrobiłam. To może do księgi dwunastej poprośmy by autor dodał coś z jego ulubionej kuchni. Jeśli ma już zostać zjedzony niech wybierze jako co. Chętnie wszystko doprawię. Nawet lubię gotować. XD

jusssstaaaa

Ja zajmuję sobie tajemniczą postać donoszącą drewno do ogniska!
I mogę zająć się powiedzmy... Lady Pauline. Twisted Evil

A tak na serio, to czy ktoś rzeczywiście byłby chętny do pisania takiego fanfika? Niekoniecznie na forum, bo myślę, że byłby raczej kiepski, ale np. na jakimś blogu?

Ksssa

Jak dokończę moich ''Z:Reaktywacja' mogę napisać na blogu coś z tytułem ''Groteskowa 12'' i powypisywać tam ''Zwiadowców'' na wesoło, ale oczywiście zachowało by to jakimś mniejszy sens. XD

Halt Arratay

Jeśli naprawdę powstanie coś takiego z postaciami typu dr House i Chuck Norris, to moglibyście dodać jeszcze Jack'a Sparrowa?

Ksssa

Jednak myślę, że takie postaci sobie oszczędzę... choć nie zakiełkował mi pomysł jak ich dodać nie naruszając zbytnio rzeczywistości. Jeśli będę miała wenę może dodam coś takiego w weekend. Teraz pisze co innego.

A wracając do tematu:
czy po promocji jaką daliśmy księdze dwunastej wy też macie taka ochotę ją kupić i stwierdzić, czy będzie to taki gniot jak się zapowiada? (Oczywiście mając w środku cichą nadzieję, że książka okaże się lepsza od tego, co zaczęliśmy tu wymyślać).

Haltówna

Widzę, że dużo chętnych to ,,zajęcia się" lady Pauline...
Ja bloga nie mam, ale gdyby naprawdę miała powstać parodia (czy nawet nie do końca parodia, jeno nieco ,,oryginalna wersja") 12 księgi Zwiadowców, to zgłaszam się na ochotnika do współtworzenia

Halt Arratay - pomysł sam w sobie dobry, ale mało prawdopodobny. Nie da się boskiego Jacka przełożyć na tekst pisany. W każdym razie ja bym się nie podjęła takiego zadania.. To postać wyłącznie filmowa, która wywiera odpowiednie wrażenie tylko w połączeniu z mimiką, gestami i ogólnie całym jestestwem Johnny'ego Deppa

Ksssa - no pewnie! Kupiłabym tak czy owak, ale całe to zamieszanie tylko dodaje... hmmm... apetytu Wink

Brązowe Oczy

Oficjalnie ogłaszam, iż 1. października rozpoczynam Wielkie I Krwawe Polowanie Na PDF. W planach pokazy Stowarzyszenia Jeźdźców Bez Głowy oraz degustacja zupy z trupa i pomidorów (stężenie procentowe mięsa uzależnione od jakości upolowanej zwierzyny). Odradzam udział osobom o wrażliwym słuchu lub/i nerwach. Zapisy do wczoraj.

jusssstaaaa

Kurcze, wczoraj zapomniałam się zapisać Neutral

Czy zapisy są jeszcze aktualne? Very Happy

Co do dwunastej części, to na pewno ją przeczytam, ale raczej nie będę jej kupować, poczekam aż pojawi się w jakiejś bibliotece.

Ksssa

Ja tam mam wszystkie części ''Zwiadowców''na własność i tą też zamierzam kupić.

Nikt tu nigdy nie chciał uśmiercać Lady Pauline tylko ty wyskoczyłaś tu z nią... Jeżeli ktoś ją chciał uśmiercać to wtedy gdy chwieliśmy zamknąć Halta w drzewie, a na resztę zrzucić atomówkę. XD Ale to było raczej masowe wielobójstwo.

Brązowe Oczy

Zapisy jeszcze aktualne, wystarczy ściąć dąb Bartek pilnikiem do paznokci, oblać go krwią ślepego kruka i splunąć przez ramię w obecności kota, a będziesz mogła powiedzieć, że jesteś na liście. Smile

Ja zawsze byłam jak najbardziej za uśmierceniem Pauline, więc jakby co, nie krępujcie się.

Haltówna

Brązowe Oczy

Halt Arratay

Kassa, muszę ci powiedzieć (wiem, nie na temat) że jest książka pt. ,,Jack Sparrow". Opowiada o jego młodości. Niestety, jest tylko angielskie wydanie. A co do imprezy, to pożyczę sobie od Harrego Pottera zmieniacz czasu i się zapiszę. A co do scinania Bartka to już chybanie zdążę, bo Haltówna pewnie go już ścięła. Kruka złapię (biedny kruk) a kota przyniosę z domu. Załatwione!!

Haltówna

Halt Arratay - nie martw się, zdążysz. Ścinanie nadal trwa, trochę twarde to drzewko. I takie duże jakieś Very Happy

Każdy pomocny pilniczek jest mile widziany! Zapraszam do leśnictwa Bartków - chyba niedługo rozbijemy obóz, pełno tu martwych kruków i dziwnych ludzi plujących na miauczące koty oraz klęczących pod Bartkiem (o rany, jak to zabrzmiało, zostawię bez komentarza) i tnących go z zaciętymi minami. Obowiązkowy własny namiot, mój za mały. Ale za to dobrą zupę tu podają Wink

Kawka zresztą też niczego sobie, nie powiem... Zapraszamy!
PDF-ie! Drżyj! Nadchodzi armia myśliwych z forum Zwiadowcy!