Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mudancicha
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 2965
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:02, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, że niby czym byli rozczarowani? Że nie dał się podpuścić tamtejszemu baronowi? Że powstrzymał skandian przed zniszczeniem tego lenna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rexus Maximus
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska, Lubelskie, Hubinek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:06, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
jest tam fragment, nie pamiętam dokładnie, że ludzie słysząc opowieści o nim wyobrażali sobie go jako olbrzymy, więc widząc chłopaczka niskiego wzrostu, niedorównującemu romantycznym bohaterom, byli rozczarowani, szczególnie damy.
Oto mi chodzi. A zresztą... jeśli wszyscy zwiadowcy są tak wierni jak mówicie? Tak? I to już w zasadzie reguła? Więc muszą byc wyjątki potwierdzające tą regułę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Castagiro
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 1322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:06, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kolega chciał dobrze ale źle sformułował.
Nie zmienia to faktu, że zdrajcy mogą się pojawić w każdej organizacji nawet takiej jak zwiadowcy. Z tym, że w książce możemy tego nie doświadczyć gdyż tutaj korpus jest idealizowany. Mają to być ludzie prawie idealni.
Niestety, rzeczywistość jest brutalna i w prawdziwym świecie na przestrzeni 150 lat przynajmniej jeden zdrajca by się trafił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rexus Maximus
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska, Lubelskie, Hubinek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:07, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Badania naukowe dowiodły: przynajmniej jeden zdrajca na 100 lat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flexor
Strzelec do tarczy
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z krainy Mordor gdzie zaległy cienie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:51, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak. Sądzę nawet że, ów zwiadowca z Gorlanu lub jakiś inny zdradził i ciągle żyje. Jeśli tak to może być z nim dużo historii ( 2 tomy ). Ale to próżne nadzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blarok
Podrzucacz królików
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 21:06, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Przyjmijmy starego zwiadowce z lenna Willa .
Raczej miał palce umoczone w polityce barona,gdyby nie było tak to garnizon byłby w dobrym stanie i nie było by problemu z Skandianami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
-Assire-
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:52, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie, w Ruinach Gorlanu było napisane, że od dawna Halt się przyglądał Willowi no i w innych przypadkach pewnie też tak było. ; D
Jak można napisać imiona z małej litery?!
G.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Balkan
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: jestem zapytasz zapewne... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:58, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem cię blarok. Garnizon był w złym stanie, kiedy? A problem ze Skandianami to chyba był, jest i będzie zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xThauron
Admin
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 1067
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The Middle Earth Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:38, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No nie wiem...
Ja uważam, że zwiadowca może stać się zły...
W końcu taki zwiadowca jak w Norgate... Jeszcze jakiś tam czas przebywania i stałby się zły, wykorzystywałby pozycję zwiadowcy do swoich celów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^Kuba
Sierota
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:00, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Garnizon był w złym stanie, kiedy? |
Początek Czarnoksiężnika z Północy, nie utrzymywano dyscypliny, nie było regularnych ćwiczeń itp. Will miał napisać o tym raport.
Z tymi Skandianami to Blarokowi chodziło chyba o to, że podczas "ataku" skandian w garnizon nie byłby się obronić.
Cytat: | Ja uważam, że zwiadowca może stać się zły...
W końcu taki zwiadowca jak w Norgate... Jeszcze jakiś tam czas przebywania i stałby się zły, |
Meralon nie był zły, ale lubił wygody (pewnie mieszka w zamku itp.) i działał szablonowo.
Zdrajcy są zawsze, ale to jest fantastyka, a jak już ktoś napisał wyżej to Korpus Zwiadowców został przedstawiony, jako ideał, w którym zdarzają się głupcy (typu Meralon)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simsia
Gość
|
Wysłany: Śro 17:45, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Meralon może i zły nie był, ale nie lubił też oryginalnych pomysłów, działał wg. ustalonego schematu. A jak mieszkał w zamku, to się uzależnił od barona i pewnie nie ćwiczył umiejętności, które zwiadowca powinien posiadać.
G.
|
|
Powrót do góry |
|
|
^Kuba
Sierota
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:51, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Simsia napisał: | Meralon może i zły nie był, ale nie lubił też orginalnych pomysłów, działał wg. ustalonego schematu. A jak mieszkał w zamku, to się uzależnił od barona i pewnie nie ćwiczył umiejętności, które zwiadowca powinien posiadać. |
Temat jest o zdrajcach w Korpusie, a Meralon nie zalicza się do zdrajców, najwyżej do głupców, ale to nie ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simsia
Gość
|
Wysłany: Śro 17:54, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No tak. Przepraszam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dirke
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Tak było chociażby w trzeciej części z Deparnieux. Niby był rycerzem, a nie przestrzegał kodeksu rycerskiego. A każdy zwiadowca jest zobowiązany do przestrzegania zasad i jest obserwowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rexus Maximus
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska, Lubelskie, Hubinek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:12, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Przez kogo obserwowany? Zwykle to oni obserwują, a jako że znikali czasem na tydzień-dwa, gdyby znalazł się taki zdrajca, nie zauważono by w ogóle aktu zdrady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HaeL
Sierota
Dołączył: 20 Gru 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:12, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Slagor - niby porządny skirl, a zdradził biednego Eraka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^Kuba
Sierota
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:00, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Willu napisał: | Przez kogo obserwowany? Zwykle to oni obserwują, a jako że znikali czasem na tydzień-dwa, gdyby znalazł się taki zdrajca, nie zauważono by w ogóle aktu zdrady. |
Zauważony by, Korpus nadzoruje ich działania, więc wiedziałby, gdy któryś ze zwiadowców zniknął mimo tego, że nie ma przydzielonej misji.
Hael, Slagor - porządny skirl?!
Przecież to był tchórz, zdradził swoich rodaków, a samego Eraka zdradził Toshak (to przez niego Erak był w niewoli u Arydów).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HaeL
Sierota
Dołączył: 20 Gru 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:44, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czytaj uważnie - wyraźnie w 3-ciej części Flanagan zaznaczył że 'jego okręt wiele przeżył, wiele sztormów (...)'.
Albo to dotyczy wcześniejszych kapitanów, czyli nie jego, więc jeśli tak, to przepraszam.
(uwzględniam fakt iż był tchórzem)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rexus Maximus
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska, Lubelskie, Hubinek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:32, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Po prostu wypłynął, gdy jeszcze szalały sztormy, więc statek był na pewno trochę pokiereszowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^Kuba
Sierota
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:28, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
HaeL napisał: | Czytaj uważnie - wyraźnie w 3-ciej części Flanagan zaznaczył że 'jego okręt wiele przeżył, wiele sztormów (...)'.
Albo to dotyczy wcześniejszych kapitanów, czyli nie jego, więc jeśli tak, to przepraszam.
(uwzględniam fakt iż był tchórzem) |
A w części "Bitwa o Skandię" chciał dogadać się z temudżeinami, żeby przewieźć 150 wojowników na tyły Skandian - to chyba nie jest porządne?
Albo w trzeciej części pisało też, że nosił u pasa bicz, nazywał go swoim sierżantem i mówił, że bije nim żeglarzy, ale wszyscy wiedzieli, że nigdy nie uderzyłby Skandianina, bo się boi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HaeL
Sierota
Dołączył: 20 Gru 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:01, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Porządny miałem na myśli SKIRL, znaczy wprawny podróżnik i żeglarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MłodyTemudżein
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miasto Zakochanych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:57, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Wszak jest raczej różnica pomiędzy Skandianami żyjącymi w anarchii i bezprawiu (na morzu bo w Skandii jakieś tam prawa mają), rycerzami którzy przeżyli okrutne szkolenie i byli pod dużym wpływem swoich kolegów (Ci trzej co w 1 części dręczyli Horace'a) a zwiadowcami, którzy od dziecka są wychowywani w duchu lojalności wobec króla i mistrza a także służby państwu. Poza tym nie mają tzw. kolegó po fachu podczas nauki więc nie mają z kogo brać przykładu jak nie z mistrza/mentora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen12
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Rivendell Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:39, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się w zupełności. Zdrada ze strony któregokolwiek ze zwiadowców byłaby niedopuszczalna. Ich wychowanie na to nie pozwala. I zgadzam się z MłodymTemudżeinem: podczas ich szkolenia nie mają od kogo nałapać złych cech czy przyzwyczajeń.
Owszem byłaby możliwość, że mógłby być podatny za wpływ kogoś z zewnątrz spoza Korpusu... Ale postawmy sobie szczerą odpowiedź: nie zostałby zwiadowcą, gdyby jego przełożeni nie byli pewni co do jego wierności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alyss_55
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Ruda Śląska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:59, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hmmm... a pamiętasz Meralona? Stał się zadufany w sobie.A przecież też przeszedł szkolenie. Na zwiadowców duży wpływ mieli także między innymi baronowie. Nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się, że któryś z nich po latach stał się bardzo zapatrzony w barona ze swojego lenna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wooder
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Macindaw Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:14, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A mnie się wydaje, że wszyscy Zwiadowcy mają swoje mroczne sekrety, ale po przejściu szkolenia "uwalniają" się od nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|